Strona 1 z 1
Problem z rozrządem oraz zakładem mechanicznym

Napisane:
13 lip 2007, 17:39
przez Tomi-mx
Mam mały problem okazało się że po przejechaniu 6 tyś kilometrów rozleciał się rozrząd pojechałem do warsztatu i okazało się że był zerwany gwint na napinaczu, panowie powołali rzeczoznawcę ale to co dalej się działo było totalną abstrakcją, dowiedziałem się tylko że to było zmęczenie materiału :–/ . Według mnie to gów....... prawda. Nie wiem teraz w sumie co mam zrobi czy walczy dalej czy odpuści, stąd moje zapytanie czy silnik 2,5 v6 jest kolizyjny czy nie

Napisane:
13 lip 2007, 17:56
przez D4r3k
Nie jest, bylo na forum. A co do rozrzadu to ktos chcial dobrze i zerwal Ci gwint :/ to napewno nie jest zmeczenie materialu.

Napisane:
13 lip 2007, 18:24
przez Tomi-mx
Już poprawiłem to po prostu przez to całe zamieszanie z moją pięknością

I od razu mi się humor poprawił
Na przyszłośc uważajcie na zakład naprawczy w krakowie na ulicy zakopiańskiej 62. Mają tam bardzo fajnego rzeczoznawcę i to jeszcze niezależnego


Napisane:
13 lip 2007, 20:25
przez Jaksa
Nie jestes pierwszy ktory ma ten problem , przerabiałem juz parę razy temat z napinaczem ( jego mocowaniem ) takie awarię sie zdarzają ......

Napisane:
13 lip 2007, 20:29
przez Adaś
D4r3k napisał(a):Nie jest,
źle wiesz:)

Napisane:
13 lip 2007, 22:20
przez Tomi-mx
Jaksa napisał(a):Nie jestes pierwszy ktory ma ten problem , przerabiałem juz parę razy temat z napinaczem ( jego mocowaniem ) takie awarię sie zdarzają ......
wszystko jest możliwe tylko żeby potem znalazł się ktoś za to odpowiedzialny!!!!!
Adaś napisał:
źle wiesz:)
to wreszcie jaka jest prawda?????????

Napisane:
13 lip 2007, 22:25
przez XsiX
źle wiesz:)
on wie dobrze, a ty źle
silniki K są bezkolizyjne czyli inaczej nie są kolizyjne


Napisane:
13 lip 2007, 22:31
przez Jaksa
Tomi-mx napisał(a):wszystko jest możliwe tylko żeby potem znalazł się ktoś za to odpowiedzialny
Dokładnie tak jak piszesz , wszystko zalezy kto ostatnio dłubał przy rozrządzie – powinien pokryc koszty ten który tam wczesniej dłubał ( o takich przypadkach informuje sie klienta – niech decyduje ) chyba ze auto kupiłes i nie znasz historii.
XsiX napisał(a):silniki K są bezkolizyjne czyli inaczej nie są kolizyjne
Tak jest Tomciu , masz rację


Napisane:
14 lip 2007, 08:29
przez Grzyby
Tomi-mx napisał(a):Już poprawiłem
nie, nie poprawiłeś – w regulaminie tego działu są podane przykłady prawidłowo nazwanych tematów (a ten nie jest do nich podobny).
Zresztą – info uzyskałeś (mimo że jest na forum) więc będzie kosz


Napisane:
14 lip 2007, 19:02
przez Tomi-mx
musicie wybaczyć każde forum żyje własnym prawem, mam nadzieje że teraz będzie dobrze. A jak rozwiązać problem gwintu?? Wiem że można przegwintować, ale chodzi mi o napinacz, wydaje mi się że śruba wtym napinaczu jest elementem stałym.

Napisane:
15 lip 2007, 09:14
przez Redoo
Na poczatek zmien warsztat!ja podobna sytyłacje miałem z Peugeotem samochod miał rok pojechałem na wymiane paska po wymianie zrobiłem 500km i sie rozleciało tez nie chcieli sie przyznac do błędu sprawa skonczyła sie w sądzie i oczywiscie wygrałem


Napisane:
23 lip 2007, 15:04
przez Tomi-mx
warsztat zmieniony,

pasek zakupiony, a nowa śruba do rolki od napinacza właśnie się toczy
