Wypadanie zapłonu na ciepłym silniki na niskich obrotach
Napisane: 9 sty 2023, 00:18
Witam. Mój samochód to Mazda 626 GE 2.5 V6 automat z 1993 roku.
Ostatnio zaczął się problem z wypadaniem zapłonu. Myślę, że objawy są na tyle specyficzne, że może uda się zawęzić jakoś możliwe przyczyny.
Silnik działa dobrze, kiedy jest zimny. Problem pojawia się, dopiero gdy samochód dobrze się nagrzeje i im dłużej samochód jest nagrzany, tym gorsze objawy.
Zaczyna się na postoju (na przykład na światłach). Najpierw zapłon wypada co kilka sekund, potem już prawie cały czas. Mam czasem wrażenie, że auto zaraz zgaśnie tak nim szarpie.
I nawet mimo to, kiedy przyspieszam wszystko wraca do normy i wypadanie zapłonu się już nie pojawia. Kiedy samochód rozgrzeje się naprawdę dobrze, wtedy wypadanie zapłonu pojawia się też na nieco wyższych obrotach, ale powyżej 1500 obrotów problem całkowicie ustępuje.
Co było w tej materii robione:
– Wymieniony aparat zapłonowy na nówkę sztukę (wymiana związana z inną awarią)
– Niecały rok temu zmieniane świece
– Wymieniona odma
– Sprawdzałem czy nie zaciąga lewego powietrza (dymem z papierosa) i przy dolocie jeden z węży był dziurawy, ale zalepienie dziury nic nie zmieniło
– Próbowałem jakiegoś dodatku do paliwa co niby czyści wtryskiwacze, ale zupełnie nic to nie zmieniło. Albo dodatek nie działa, albo to nie wtryskiwacze
– Solenoid VRIS'a był popsuty, ale wymiana również nic nie zmieniła
Miał ktoś może taki problem z tym silnikiem? Co jeszcze może być przyczyną? Z góry dzięki za każdą pomoc!
Ostatnio zaczął się problem z wypadaniem zapłonu. Myślę, że objawy są na tyle specyficzne, że może uda się zawęzić jakoś możliwe przyczyny.
Silnik działa dobrze, kiedy jest zimny. Problem pojawia się, dopiero gdy samochód dobrze się nagrzeje i im dłużej samochód jest nagrzany, tym gorsze objawy.
Zaczyna się na postoju (na przykład na światłach). Najpierw zapłon wypada co kilka sekund, potem już prawie cały czas. Mam czasem wrażenie, że auto zaraz zgaśnie tak nim szarpie.
I nawet mimo to, kiedy przyspieszam wszystko wraca do normy i wypadanie zapłonu się już nie pojawia. Kiedy samochód rozgrzeje się naprawdę dobrze, wtedy wypadanie zapłonu pojawia się też na nieco wyższych obrotach, ale powyżej 1500 obrotów problem całkowicie ustępuje.
Co było w tej materii robione:
– Wymieniony aparat zapłonowy na nówkę sztukę (wymiana związana z inną awarią)
– Niecały rok temu zmieniane świece
– Wymieniona odma
– Sprawdzałem czy nie zaciąga lewego powietrza (dymem z papierosa) i przy dolocie jeden z węży był dziurawy, ale zalepienie dziury nic nie zmieniło
– Próbowałem jakiegoś dodatku do paliwa co niby czyści wtryskiwacze, ale zupełnie nic to nie zmieniło. Albo dodatek nie działa, albo to nie wtryskiwacze
– Solenoid VRIS'a był popsuty, ale wymiana również nic nie zmieniła
Miał ktoś może taki problem z tym silnikiem? Co jeszcze może być przyczyną? Z góry dzięki za każdą pomoc!