Strona 1 z 1

Awaria po wymianie rozrządu MX-6 KL-GE

PostNapisane: 5 lis 2018, 16:30
przez szpynda
No więc załamka. matula odebrała moją MX-6 po wymianie rozrządy i wszystkiego dookoła, olejów i filtrów. Przejechała może ze 3km i szarpnęło, walnęło, wlazło na wysokie obroty i zgasło... Silnik ponoć kopcił przy wyjeździe od mechanika. Były wymieniane uszczelki wszelkie.
Zerwało pasek czy xle założony? Wygląda mi na to, że zerwało... Jakie konsekwencje? W teorii bezkolizyjny ale... Teraz stoi na poboczu i czeka na mechaników aż przyjadą po nia i auto. Niestety nie ma fizycznie w Polsce :/ Zabiłbym ich tam. Przed oddaniem Madzia sobie normalnie śmigała, bidulka.

EDIT: Mechanik twierdzi, że to... zapłon! Dlatego auto zaczęło kopcić. Teraz kręci autem i próbuje odpalić. Już w myślach żegnam Madzię... Cdn.

PostNapisane: 5 lis 2018, 17:04
przez chmielu_KL
Jakie uszczelki były wymieniane? Dokładnie...
Może przeskoczył rozrząd?

PostNapisane: 5 lis 2018, 17:40
przez szpynda
Na moje przeskoczył rozrząd ale słyszę, że mechanik coś piertoli o odwróconej pompie? Będą wszystko wymyślać tylko nie to, że spieprzyli. Typowa spychologia i to już drugi raz przy tej wymianie. Zabrali auto. Madzia odpaliła po całym zdarzeniu przejechała 5m i wtedy wpadła w szał i zgasła ponownie już na amen.

Uszczelki:
Uszczelniacz wału, uszczelniacze wałków, uszczelki pokrywy zaworów, uszczelki pod kolektorem.

Były wymieniane również świece i kable.
Dymiło auto na czarno. Innym objawem było masakryczne szybkie obroty i samoistne przyspieszenie ale praktycznie żadnej reakcji na pedal gazu. Muł na wyższych biegach.

Czytam i koleś chyba nie zgrał zapłonu z rozrządem, wszystko poprzestawiane i źle ustawione więc chyba nie pasek albo jedno i drugie.

PostNapisane: 8 lis 2018, 01:56
przez szpynda
Mazda ożyła po nocnej dłubaninie. Mechanik stwierdził, że to był... brak paliwa.