Klub MazdaSpeed

Siema,
Spadają mi obroty do zera i gaśnie silnik, muszę dawać gazu aby silnik pozostawał włączony. I tak cały czas. Wczoraj normalnie było, ale po tej nocy już coś się zepsuło. Co to może być?

Siema jest o tym na forum. Poczytaj zanim zadasz pytanie zapewne nie jesteś pierwszym któremu się to przytrafiło

czy nie wystepuej nadmierne syczenie na wolnych obrotach sprawdz w okolicach styku kolektora ssacego z glowica ewentualnie posprawdzaj podcisnieniea zakladam ze uklad dolotowy masz szczelny

właśnie
jak jest silnik zimny to odpali bez problemu, pracuje chwilkę ładnie, później jak się troche rozgrzeje to gaśnie, jest problem ze szczelnością. Czy takie masz objawy?
Do sprawdzenia, szczelność kolektora, tak jak damian napisał wyżej podciśnienia, odmy, dwa wężyki z przodu, jedno kolanko z tylnej głowicy, szczelność dolotu za przepływomierzem. Czy migają jakieś błędy?
ten silnik gaśnie przygasa nawet jak wyciągniesz bagnet od oleju

Problem rozwiązany, przyczyną był nie zakręcony korek od wlewu oleju

Dziwne ze silniki k serii reagują tak na odkręcony korek lub wyjęty bagnet oleju ale chyba wiąże się to z tym że silnik ma lata świetności już za sobą

Jak odepniecie odmę to nie będzie takich rzeczy i można jeździć nawet bez korka oleju

damian626 napisał(a):Dziwne ze silniki k serii reagują tak na odkręcony korek lub wyjęty bagnet oleju ale chyba wiąże się to z tym że silnik ma lata świetności już za sobą

Hmm ja w ksedzie mogę odkręcić korek wyjąć bagnet i nie zgaśnie.

To chyba masz coś nieteges Filtr powietrza i podłączenie odmy masz normalne?

Maślana napisał(a):Problem rozwiązany, przyczyną był nie zakręcony korek od wlewu oleju

zacytuje tutaj kolege


przez tomekrvf » 4 cze 2005, 13:20
KL musi gasnąc(patrz schemat ukladu wtryskowego, kontroli odsysania par paliwa, PCV)


ja bym jeszczee sprawdzil czy weze od chlodnicy sa w normie tzn twardosc.

zależnie od tego z jakim osprzętem silnik współpracuje, zalażnie jaką ma odme, jaki przepływomierz, zgaśnie albo nie, miałem 2 szt KL w Fordzie Probe, efekt był zawsze taki że zgasło. W X9 KF nie gaśnie, w KJ też nie. Wszystko zależy jak jest odma rozwiązana.
Tak sobie myślę że względy bezpieczeństwa też były istotne, żeby nikt nie wsadził paluchów do zębatki podczas pracy silnika...

U mnie w x9 kl nie gasnie i u kolegi tez w kl x9 nie gasnie a u kolegi w mx3 k8 gasnie jak wyjmiesz sam bagnet

ProboszczV6 napisał(a):Tak sobie myślę że względy bezpieczeństwa też były istotne, żeby nikt nie wsadził paluchów do zębatki podczas pracy silnika..

Albo jak jakis " idiota" np przyklad kolegi dolal oleju i zapomnial zakrecic korka (autko saturn 1.9 dohc) i jechal tak po 2h skapnol sie ze polowe oleju mu wychlapalo nazewnatrz:D jak juz kontrolka sie zapalila i zaczelo walic olejem

gaśnie przy mechanicznym przepływomierzu i mocno rozbudowanej odmie, tyle jeśli chodzi o tajemnice gaśnięcia niektórych KL, W X9 niektóre odmy są zaślepione, widać nawet po otwarciu maski zaślepkę w przedniej głowicy.
Z tym wywaleniem oleju przez silnik to kolega miał kiedyś taką przygodę, tyle że on nie zakręcił i zgubił korek. Toyota Celica 7A-FE, bez przepływomierza zorientował się dopiero po smrodzie przypalonego oleju...
Niemniej jednak nie jest to wina zuzycia silnika, tylko efekt takiego a nie innego osprzętu i pozytywny objaw szczelności dolotu...

Mój były kf też gasnął jak tylko popuściłem korek od oleju, na bagnet chyba nie reagował.