Strona 1 z 1
Samoczynnie wzrastające obroty PROSZĘ O SZYBKĄ POMOC

Napisane:
21 sie 2005, 16:51
przez marcin mx-6
witam SŁUCHAJCIE MAM PROBLEM Z OBROTAMI AUTO SAMO WKRĘCA SIĘ NA OBROTY OD 3 DO 6TYS. (DZIEJE SIĘ TAK NA GAZIE I BENZYNIE) POTEM OBROTY SPADAJĄ I ZA JAKIŚ CZAS ZNOWU. CIĘŻKO TAKŻE ODPALA CO MOŻE BYĆ PRZYCZYNĄ PROSZĘ O POMOC. MX2,5V6 NOWE ŚWIECE PRZEWODY KOPUŁKA

Napisane:
21 sie 2005, 21:18
przez Grayson
Dolot powietrza?Sprawdz uklad dolotowy.Przeplywomierz moze dostal.Moze lapie lewe powietrze.Wiecej informacji.Podczas jazdy tak sie dzieje czy postoju na biegu jalowym?

Napisane:
22 sie 2005, 08:04
przez Yolek 626GE
Hej. Mam podobne zjawisko w swojej 626 GE 2.0, z tym że u mnie obroty wzrastają od 700 do 1500 czasami do 2tyś. Borykom sie z tym problemem juz jakiś czas. Auto się dławi gdy dodaje gazu (jak obroty same wzrosną), a jak zgaszę to sa problemy z uruchomieniem i paliwkiem śmierdzi. Doradezano mi żeby wymienić czujnik biegu jalowego, że ma wpływ ale nie pomogło. Owszem jak go odłącze to obroty spadają ale do zera. Kilka postów na temat mojego zjawiska znajdziesz na
http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.ph ... 2437aa817e

Napisane:
22 sie 2005, 08:05
przez Grzyby
Dolej płynu chłodzącego na full.
Prymitywne, ale jest duża szansa że pomoże
Yolek, a u ciebie śmierdzi LPG? Jeżeli tak to najprawdopodobniej dostaje za dużo gazu (trzeba go "ukrócić") – murowane problemy z odpalaniem. Miałem taki objaw na spocie w Toruniu jak chciałem poprawić osiągi wozu (podkręciłem więcej gazu). Jedyny sposób to przykręcić śrubę. No chyba że masz bardziej zaawansowaną instalkę to nie wiem.
pozdrawiam

Napisane:
22 sie 2005, 09:32
przez nemi
mariusz.grzyb napisał(a):Dolej płynu chłodzącego na full.
Prymitywne, ale jest duża szansa że pomoże
pierwsza rzecz, którą koniecznie trzeba zrobić.

Napisane:
22 sie 2005, 19:46
przez Yolek 626GE
hej. Ja nie mam instalacji gazowej. Jeżdże na pb98. I też nie wiem co robić. W servisie Madzi to skasują troszke. Jak znacie magika z Warszawy co tani i dobry to się polecam i dużą wóóódkę postawie nawet jak pomoże.

Napisane:
22 sie 2005, 19:53
przez misiek06
hehe dobry magik kojarzy mi sie tylko z Jaksa

do niego sie odezwij


Napisane:
22 sie 2005, 20:01
przez Yolek 626GE
jeżeli chodzi o płyn to ja miałem błotko w układzie. wymienilem, wypłukałem i nie ma różnicy.

Napisane:
22 sie 2005, 21:00
przez marcin mx-6
płyn chłodniczy mam na full (wymieniany ok miesiąc temu) sprawdziłem układ dolotowy zdjąłem filt(był czysty) załozyłem go spowrotem i wszystko narazie jest ok Dzięki za pomoci

Napisane:
23 sie 2005, 20:47
przez Yolek 626GE
hehe

bardzo śmieszne z tym Jaksą. Podziękuje nie prędko tam pojadę. Bryka stała tydzień prawie i nic. Czujnik ABS do mojej 626 200 używany. Kurde za 70 zł koleś mi sprzedał drugi bo padł. Spoko Warszawa Warszawą ale bądźmy ludźmi.

. Już wiem że mechanikowi sią nie ufa.

Napisane:
23 sie 2005, 21:17
przez Jaksa
Yolek 626GE napisał(a):bardzo śmieszne z tym Jaksą.
Sorki ,wszystkim nie mogę dogodzić a cena za czujnik była z Kaczenca ( nie posiadam czujnikow na stanie ) Oczywiscie kazdy ma prawo wyboru.

Napisane:
29 sie 2005, 14:39
przez rrrradek
Stary jedź do Jaksy, powiedz o co Ci chodzi i poczekaj co powiedzą jego chłopcy. Ja też miałem podobny problem i wiem jak trudno go było zdiagnozować. Nie wiedział nikt a byłem w paru servisach i jak się dowiedziałem co zamierzają robić i pomyślałem ile to będzie kosztować to wziąłem wolny dzień i pojechałem do Jaksy. Chłopaki powiedzieli uczciwie, że powodów "wariacji" obrotów może być wiele i czasem można tego szukać dwa dni. Znaleźli w parę minut. Powód – lewe powietrze na jednym z przewodów. Jak myślisz ile takich miejsc trzeba sprawdzić aby sie przekonać w tak zelektryzowanym samochodzie co jest nie halo? Jedź do carmana, feuverta albo innego dziwaka to zapłacisz za dwie lub trzy dniówki (zależy ile im to sprawdzanie zajmie) za użyte części do wymiany i jedź w drugie miejsce bo i tak nie znajdą przyczyny:))). Jeśli chodzi o ceny to wiadomo, że każdy chce zapłacić jak najmniej. U jaksy za sprawdzenie zawieszenia, naprawienie wężyka od podciśnienia, podłączenie do aparatury i wyregulowanie obrotów oraz naprawienie tego co powodowało ich wariację zapłaciłem tylko 50 zyli. To chyba nie dużo jak za 2 godziny roboty. Dodam, że dzięki temu zaoszczędzę na benzynie bo obroty znacznie spadły i nie "wariują" i silnik odpocznie i klient zadowolony:)))

Napisane:
29 sie 2005, 21:02
przez maku
ja mialem to samo – wzrastaly obroty do 3 tys... wymienilem pompe wodna (byla nieszczelna) i jest git...
pozdrawiam

Napisane:
30 sie 2005, 07:44
przez brii
Kiedyś moja Mama miała podobny problem – winowajcą była uszkodzona linka od gazu – potrafiła się zacinać... Sprawdź to najpierw – objawy identyczne jak u Ciebie