Carrrlos napisał(a):Nightcomer pije chyba teraz z rozpaczy, albo zawziął się i ....
ty Carrrlos coś za dobrze mnie znasz, najpierw zrobiłem to pierwsze a następnie to drugie. Zaopatrzyłem się w nasadkę Stanleya za 22zł (tak – to nie pomyłka – nie 2.20 a właśnie 22zł) i zbieram siły.
Paska nadal nie kupiłem. Jaksa sprezentował mi świetne używane HLAs to może się pozbędzie też jakiegoś chodzonego a dobrego paska z zębami?

. Nie chyba to już mi się nie uda, będę musiał kupić
ale – ale... może masz gdzieś Jaksa inne elementy rozrządu KL – rolki, napinacz? bo kto wie co ja jutro wyciagnę ze swojego, może twoje które kosza dostały będą lepsze od mojego gruzu...
Generalnie home mechanic z zasady dostaje w d... na max, bo nawet jak wie o co biega, to odkręcenie śruby, którą serwis odkręca kluczem pneumatycznym w 1.5 sekundy, zajmuje mu dwie godziny i musi wymyślać dzikie jakieś zupełnie patenty jak ja wczoraj z rozrusznikiem. Albo odkręcenie ostatniej czwartej śruby koła pasowego pompy wody – nie wiem jak to robia w serwisie, ale ja rozmontowałem bagażnik od swojego roweru i wykorzystując jego element zablokowałem w końcu to kółko i odkręciłem ostatnią śrubę (1.5 godz).
A po drugie ceny gratów ze sklepu dla klienta z ulicy to następna bajka bez happy endu.
Jak nic nowego się nie urodzi, to w sobotę nad ranem powinienem mieć wszystko rozebrane tzn pasek, rolki, napinacz, 4 wałki i 24 popychadła.
Dobrze, że nie ma ciśnienia na dniówki – jestem do końca września off, mogę dłubać. Chociaż wyjazd na koniec europy i jeszcze dalej mi się marzy...
