czyli bloga KL cd
wyjąłem wałki a przy tej czynności moja dyżurna nasadka 17 rozdarła się niczym puszka po piwie, rozgiąłem też klucz płaski 27 do kontrowania. Następnie jakoś wmanewrowałem tę nowo nabytą wydziwioną nasadkę stanleya i przeżyła a do zakontrowania użyłem starego zardzewiałego ruskiego klucza – krótkiego a bardzo grubego. I poszło. Moje szczęście, że w pore zobaczyłem, że kontrujace 27 może się zaprzeć przy nieuważnym odkręcaniu o materiał głowicy a wtedy armageddon pewny.
Popychadła sprawne 23, jedno chodziło chyba na pianie tylko. Wałki mają ślady zużycia na tylnych czopach. Gorzej z panewkami – są zrypane. Jeszcze dzisiaj je złoże kontrolnie na sucho i poczuję własnoręcznie ten luzik

Dalej – sprężyn zębatek oporowych wałków wydechu nie wyjąłem, bo nie mam takiego wielkiego klucza, nawet nie wiem jaki on jest, 40?
Zębatka wału korbowego nie zejdzie bez ściagacza – przyrdzewiała solidnie.
No cóż, aby do następnej nocy.
A przy okazji, bo znowu wyłazi spod ziemi temat oleju. W 2001 Mazda USA zaleciła stosowanie do silników K oleju synth 5wNN, >=SJ i skrócenie okresu wymiany ol i fil do 5000Km
