czesc mam mx6 v6 pali slabo na zimno,ale jak rusze odrazu to jakos jedzie,jak sie zagrzeje to trzyma niskie oroty ok,potem jak ruszam to niema jakos mocy,przy ok.3000 sie buja,potem jak jade w korku to sie zaczyna dlawis i strzela z rury jak niwiem,jak ja przegazuje to to obrotka warjuje na zero odrazu i zaraz gasnie???
!!!!!UZUPEŁNIJ PROFIL!!!!! Edit mariusz.grzyb: poprawiłem temat na przyszłość stosuj się do regulaminu
Na mój gust to zapłon jest zle ustawiony lub może być że kopółka jest już słaba lub palec rozdzielacza, raczej bym szukał przy elektryce.
Ps. Napisz jak do tej usterki doszło.
najpierw alternator sie przepalil i jechalem na nim jakies 30 mil.Potem dalem nowiutki i dlugo niechciala zapalic ale poszlo a po tygodniu zaczela cos slabo chodzic troche ja mulilo ale jak dostala na gaz to szla i ktoregos dnia dalem jej po garkach strzelilo jak z armaty i stop
ledwo szla zalewalo swiese