Strona 1 z 1
Korek chłodnicy (mazda 626 GE FS)

Napisane:
2 kwi 2010, 17:22
przez dyszel
Dzisiaj sprawdzając płyny eksploatacyjne zobaczyłem ciekawą sprawę. Otóż po odkręceniu korka od chłodnicy, skontrolowania ilości płynu (po awarii pompy wody jestem wyczulony pod względem kontroli płynu) i ponownym zakręceniu zauważyłem że naklejka korka ma dwa mikro pęknięcia na środku, regularne, równej długości. Po przyciśnięciu palcem naklejki wysączyła się minimalna ilość płynu. I teraz pytanie czy w waszych mazdach ma naklejka minimalne pęknięcia na środku tak jak to zaznaczyłem na zdjęciu? Po prostu nie chciałbym przez głupotę przegrzać silnika jeśli by się okazało że tamtędy wycieknie mi płyn

Re: Korek chłodnicy (mazda 626 GE FS)

Napisane:
2 kwi 2010, 19:54
przez mareczek
nie przypominam sobie zeby u mnie tak bylo... ale jeszcze sprawdze
Re: Korek chłodnicy (mazda 626 GE FS)

Napisane:
3 kwi 2010, 00:56
przez danielsc1
chyba to nic nie szkodzi,bo w korku masz otwór,w którym jest trzpień zaworka podciśnieniowego który podchodzi do góry gdy zwiększa sie ciśnienie w ukladzie.A ten trzpień wygląga jak zaklepany.Moim zdaniem to nie ma wiekszej różnicy.
Re: Korek chłodnicy (mazda 626 GE FS)

Napisane:
3 kwi 2010, 09:19
przez dyszel
Też mi się tak w sumie wydawało bo niemożliwe żeby części składowe korka były uszczelnione naklejką, dzięki za słuszne wyjaśnienie.
Re: Korek chłodnicy (mazda 626 GE FS)

Napisane:
3 kwi 2010, 09:39
przez marimart81
jeśli wysączył Ci sie jakiś płyn to podejrzewam,że może być już nieszczelny i jeśli tak będzie to może załapywać powietrza i nie pobierać Ci odpowiednio płynu z wyrównawczego
Re: Korek chłodnicy (mazda 626 GE FS)

Napisane:
3 kwi 2010, 12:12
przez dyszel
Dzisiaj po trasie około 20 km nie zauważyłem aby okolica korka była gdzieś wilgotna więc chyba niepotrzebnie panikowałem, później krążąc po mieście wentylator włączył się kilkakrotnie i też nie było widać żeby gdzieś coś się sączyło – widocznie tak ma być.
Re: Korek chłodnicy (mazda 626 GE FS)

Napisane:
3 kwi 2010, 16:02
przez danielsc1
dyszel85 napisał(a):Dzisiaj po trasie około 20 km nie zauważyłem aby okolica korka była gdzieś wilgotna więc chyba niepotrzebnie panikowałem, później krążąc po mieście wentylator włączył się kilkakrotnie i też nie było widać żeby gdzieś coś się sączyło – widocznie tak ma być.
Tak ma być:)Ja w swojej madzi zmieniłem chłodnice oleju,chłodnice wody także z nowym korkiem(i przez to że nie odbijał pod odpowiednim ciśnieniem,rozwaliło mi znowu chłodnice wody)musisz kontrolować czy odpowiednio on działa.tzn.czy puszcza płyn do zbiorniczka,bo to ważne jest:/u mnie zaniedbanie tego kosztowało mnie 220 euro za nową chłodnice