Coś chrupneło a teraz klekocze silnik

Napisane:
16 mar 2005, 19:55
przez Pippi
Dzisiaj wracałem sobie z pracy i przy redukcji do trójki coś chrupneło w silniku, dosłownie mówiąc jakby coś pękło lub cicho strzeliło, w pierwszym momencie myślałem że na coś najechałem ale po chwili spadła trochę moc i przymuliło auto. Po chwili pojawiło się to samo zjawisko tylko cichsze. Odruchowo przełączyłem na benzynę (bo jechałem sobie na gaziku) ale bez wyraźnej poprawy. Jak silnik pracuje na wolnych obrotach, to w zabawny sposób klekocze jak stary dobrze wysłużony diesel, przy jeździe z kolei słychac ciągły odgłos cieńkiego popiardywania. Wszystkie odgłosy pochodzą oczywiście z silnika a ściślej spod pokrywy, tak jakoś.
Ludzie kochani dajcie znac co to może byc?

Napisane:
16 mar 2005, 20:04
przez Piotrek
Jakas epidemia. Kazdy pisze, ze mu warczy, klekocze, pierdzi...i co jesty najgorsze? ano to, ze u mnie tez jest taki problem. Od jakiegos czasu chodzi beznadziejnie, stracil troche mocy. Obstawiam rozrzad, chociaz niedawno byl robiony ;( Nie wiem, co jeszcze moze byc przyczyna. Do 2500rpm auto nie bardzo chce jechac, potem troche lepiej, ale czuje, ze stracil duzo na mocy. Po niedzieli wstawiam do serwisu, najgorsze, ze kasy akurat nie ma na naprawy ;(

Napisane:
16 mar 2005, 21:57
przez navroth
Na pocieszenie u mnie wszystko jest [tiiit] z autem


Napisane:
16 mar 2005, 22:41
przez Piotrek
Na pocieszenie u mnie wszystko jest [tiiit] z autem
Po wypowiedzeniu takich slow przewaznie sie pieprzy

, wiec szykuj kase, hehe

Napisane:
17 mar 2005, 13:18
przez panstasio
pipi a nie miales strzalu gazu??

Napisane:
17 mar 2005, 16:07
przez mayer
panstasio napisał(a):pipi a nie miales strzalu gazu??
raczej nie stawiałbym na cokolwiek związane z LPG. Moim zdaniem rozrząd przesyła ci pozdrowienia... sprawdź co się tam dzieje pod wałkiem rozrządu.

Napisane:
17 mar 2005, 22:55
przez Koval
Coś mogło stać się z napinaczem i wtedy pasek mógł przeskoczyć, efekt – silnik się tłucze i nie jedzie


Napisane:
17 mar 2005, 23:03
przez drakmen
no właśnie możliwe że coś się z rozrządem popieprzyło, może pasek przeskoczył o jeden ząbęk.

Napisane:
19 mar 2005, 12:03
przez Smirnoff
Koval napisał(a):Coś mogło stać się z napinaczem i wtedy pasek mógł przeskoczyć, efekt – silnik się tłucze i nie jedzie

Dokładnie, radzę sprawdzić napinacz i sprężynę, która go odciąga. JA miałem taki myk w GE FP i niestety (albo raczej na szczęscie) skończyło się (tylko) wymianą napinacza, rolki i paska. Dobrze, ze nie zmieliło głowicy, bo by już nie było tak wesoło
Pozdrawiam
SM