Strona 1 z 1
Zanikający prąd, ledwo kręci rozrusznik

Napisane:
16 gru 2009, 17:53
przez hauwert
kupiłem mx-6 z silnikiem 2.0 niestety chyba jest zwarcie zanikający prąd ,ledwo kręci rozrusznik ,szyber nie ma siły , szyby chwilę działały ale teraz zero reakcji .Nie było nawiewu ,teraz się zrobił ,działa też centralny,brak podświetlania zegarów.Obecnie auto suszę bo było bardzo zawilgocone.Gość który mi sprzedał powiedział że jechał i naglę siadło.Po tygodniu ponoć je odpalił i przejechało tylko 800 m.Czyszczę narazie klamry i podłączenia masy do karoserii ,świece wymienił on na razie nie sprawdzałem czy jest iskra bo nie mam takiego klucza , ale podobno nie ma .... Proszę o jakąś pomoc ,był bym wdzięczny ,będę pisał jak postępy .
Proszę powiedzieć gdzie jest kabel doprowadzający paliwo bo chcę sprawdzić czy dochodZi .

Napisane:
16 gru 2009, 17:56
przez hauwert
Próbowałem przy zakupie odpalać z 2 akumulatorów na kombinowanych kablach ,ale było to samo (może dla tego że zimno na dworzu stał .Podładuje akumulatory i jeszcze raz spróbuje.

Napisane:
16 gru 2009, 20:15
przez Myjk
Proszę o zapoznanie się z tematem:
Witaj na forum MazdaSpeed | FAQ i Regulamin
Praktyczny poradnik dla nowych Forumowiczów i nie tylko.
Zwłaszcza z punktem #2 bo od tego będzie zależeć czy Twój temat przetrwa.
Mazda 6 –> MX-6

Napisane:
16 gru 2009, 20:52
przez pawelMX6
hauwert, a sam akumulator w jakim jest stanie?

Napisane:
16 gru 2009, 21:29
przez hauwert
no raczej dobrym kolega mówił że na nim jeździł i było ok.Nie idzie też prąd na pompkę paliwa.Po przekręceniu kluczyka wyświetlają się : olej , akumulator i światła nawet jak są wyłączone .Zupełnie nie mam pojęcia co to może być .

Napisane:
17 gru 2009, 00:31
przez markmas
Chwila chwila – te trzy kontrolki to standard przed odpaleniem, po starcie gasną
Swoją drogą kontrolka świateł (czerwona) to nie od pozycyjnych tylko od jakieś przepalonej żarówki tylnej.
Sprawdź na innym akumulatorze – akumulator pada nagle i bez ostrzeżenia...
Pozdrawiam

Napisane:
17 gru 2009, 01:20
przez hauwert
akumulator chodzi cały czas ,dmuchawa wieje dobrze światła można włączyć .Szyby już nie mają siły podnosić to samo szyberdach ,a po przekręceniu na rozruch nawet razu nie kręci wszystkie kontrolki gasną ,po cofnięcia kluczyka znowu się świecą( wczoraj na dwóch troszkę kręcił ) spróbuje załatwić jeszcze jeden do sprawdzenia może faktycznie obydwa zajechane ...

Napisane:
17 gru 2009, 01:29
przez markmas
A wiesz ile prądu potrzebuje rozruch? Wiatraczek to przy tym pikuś....
Jeśli wyładujesz kolejny akumulator to znaczy, że masz uszkodzony alternator. Jak już odpalisz to sprawdź dla św. spokoju prąd ładowania. Jednak w dalszym siągu stawiam na aku


Napisane:
17 gru 2009, 17:24
przez Small_Boy
Odpalanie na kable z drgiego akumulatora nic nie daje, kiedyś tak próbowałem przy moim padniętym i drugim świerzo naładowanym, nie wiem czemu tak jest ale jest(wońcu jak się odpala z innego auta to silnik musi być właczony a nawet trzeba pogazować
![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)
) spróbuj na kable od innego auta odpalić i zanim zaczniesz kręcić odczekaj pare minut albo i dłużej. Może tak zaskoczy

albo na zaciąg, bo według mnie podłączanie kolejnych niepewnych akumulatorów mija się z celem.

Napisane:
18 gru 2009, 01:06
przez hauwert
Już normalnie kręci i daje paliwo , ale brak jest iskry .... próbowałem podłączyć żarówkę na kabelkach do kostki ale tam też raczej nie dochodzi napięcie .Gdzie jest ten przycisk główny od zapłonu taki awaryjny zazwyczaj jest w samochodach ....? Biorę się za rozbieranie modułu zapłonu i cewke sprawdze .Proszę o jakieś podpowiedzi : )
EDIT:
Dodam że poprzedni właściciel też próbował od drugiego samochodu odpalać i podłączył kable odwrotnie .
Gdzieś wyczytałem że od czegoś takiego psuje się aparat zapłonowy niech ktoś mnie poprawi jak się mylę ?
EDIT:
gdzie jest cewka ? to to koło szyby po prawej za akumulatorem ?

Napisane:
18 gru 2009, 17:25
przez Hugo
hauwert napisał(a):Dodam że poprzedni właściciel też próbował od drugiego samochodu odpalać i podłączył kable odwrotnie
U znajomego taki manewr spowodował spalenie się komputera wtrysku (ECU) oraz wystrzał poduszek powietrznych.
hauwert napisał(a):gdzie jest cewka ? to to koło szyby po prawej za akumulatorem ?
Chyba w aparacie zapłonowym.

Napisane:
20 gru 2009, 02:35
przez hauwert
Samochód ledwo odpalił ale chyba na 3 świecach bo ostatniej nie mogę odkręcić klucze zniszczone.Wchodził do 2.000 obrotów ale z gazem w podłodze ,po czym jak chciałem wyregulować zapłon zgasł i już nie odpalił .Mam nadzieje że to ta świeca chociaż nie wiem bo trochę się silnik nagrzał to chyba powinna i ta zalana zadziałać


Napisane:
20 gru 2009, 12:47
przez Mysza
Sprawdz wszystkie bezpieczniki, połączenia mas, połączenia przewodów od klem akumulatora. Po odwrotnym podłączeniu biegunów mogły paść diody alternatora, może teraz nie ładować. Odłącz go na próbę. Kup sobie porządny klucz do świec, wykręć wszystkie, pokręć rozrusznikiem na zdjętych kostkach z aparatu zapłonowego i najlepiej zdjętych kostkach wtryskiwaczy, żeby przewietrzyć cylindry, bo po tylu próbach rozruchu pewnie są zalane beną. Wkręć nowe świece, podepnij wszystko i próbuj palić. Zrób test kompa, może wykaze jakieś uszkodzenia osprzętu.

Napisane:
20 gru 2009, 19:01
przez hauwert
Po tym ostatnim odpaleniu przestał płynąć prąd do pompy paliwa bezpieczniki całe nie wiem co się mogło stać
,

Napisane:
20 gru 2009, 22:41
przez Mysza
A wszystko inne działa? Jak tak to sprawdz przekaznik pompy paliwa.