Strona 1 z 1
Przepływomierz i jego pomiar

Napisane:
11 lis 2009, 19:37
przez tomkap
Postaniwiłem sprawdzic czy przepływomierz działa prawidłowo. Napięcie mam zupełnie inne niż w opisie znalezionym na forum. Mimo to błąd na próbniku diodowym nie występuje.
Pomiaru dokonałem voltomierzem. Masa do masy akumulatora a plus po kolei do przewodów we wtyczce przepływomierza.
Przewód pierwszy od chłodnicy(czerwony) ma cały czas napięcie takie jak akumulator, czyli ok 12V i ponad 14V na pracującym silniku.
Srodkowy przewód ma ok. 1.25V a po zapalenu silnika voltarz się zwiększa. Na większym gazie jest ponad 3V. Trzeci przewód to pewnie masa bo nic nie wskazuje.
Co o tym sądzicie? Zepsuty?

Napisane:
13 lis 2009, 23:40
przez zbit
ja myślę, że nie zepsuty, tylko po prostu brudny. To się da umyć czystą benzyną i małym pędzelkim tylko trzeba uważać żeby rezystorów nie uszkodzić no i raczej trzymać kanałem wlotowym do dołu żeby tej benzyny za dużo nie naleciało. Po umyciu zasysane powietrze ma większy wpływ na chłodzenie rezystorów a tym samym na zmiany rezystancji. Sprawdzone. W premacy w przepływomierzu znajduje się dodatkowo czujnik temperatury zasysanego powietrza.

Napisane:
13 lis 2009, 23:53
przez tomkap
czyszczenie przepływomierza zrobiłem jak tylko kupiłem samochód. traktuję to tak samo jak wymiane oleju czy filtrów. Przy okazji złamałem płytkę, ale skleiłem ją kropelką tak jak była, stąd moje obawy co do jego prawidłowego działania.

Napisane:
14 lis 2009, 00:06
przez zbit
Napisalem tak, bo niedawno kolega, tak jak Ty mierzył z nudów napiecia w scorpio i mu sie nie zgadzały, a po umyciu ma takie jak powinny. No i róznica w jeździe, zwłaszcza na wolnych tez jest.

Napisane:
14 lis 2009, 12:42
przez tomkap
Ja mam jakies fanaberie z benzyną. Po odpaleniu póki działa ssanie, mogę normalnie jechać, jednak stopniowo samochód coraz bardzij dusi się, aż w koncu nie mozna dodać wcale gazu bo zgasnie jakby brakowalo paliwa. Chodzi tylkona wolnych obrotach. Dobrze że mam LPG bo nie dało by się jechać. Bład miałem tylko jeden 17.
Szukam więc po kolei wszystkiego ale chyba przepływomierz jest dobry przez niego nie odcianało by paliwa?

Napisane:
14 lis 2009, 23:51
przez Grzyby
Możesz mieć zatkane wtryski. Częsta przypadłość w autach długo jeżdżonych tylko na LPG.
tomkap napisał(a):złamałem płytkę, ale skleiłem ją kropelką tak jak była
wątpię żeby po tym zabiegu było ok ....

Napisane:
15 lis 2009, 10:39
przez tomkap
Biorę pod uwagę wtryski, ale czemu w takim razie bez problemu zapala i jedzie na benzynie jak jest zimny. Mam sekwencję więc zawsze odpala na benzynie i przejadę ok. kilometra. Jak już złapie lekko temp. i zgasnie to odpalę także bez problemu. Nie dodam tylko gazu bo oczywiscie zgasnie. Podczas jazdy na gazie także nic nie daje przełączenie na benzynę bo oczywiście nie jedzie.

Napisane:
15 lis 2009, 11:12
przez MazDarek
tomkap, a kody błędów sprawdzał ? –>
http://www.mazdaspeed.pl/web/warsztat/w ... .php?c=obd
Mam dziwne wrażenie, że pojawi się błąd 08


Napisane:
15 lis 2009, 17:35
przez tomkap
Błąd maiłem wczesniej tylko jeden 17, a ostatnio wcale nie mam. Być może to wina LPG bo dzisiaj zrobiłem reset, wyłączyłem LPG, odpaliłem na benzynie i tak zostawiłem. Silnik chodził normalnie dłuższy czas.

Napisane:
15 lis 2009, 20:41
przez Hazu
Z objawów obstawiałbym niewydolną pompę paliwa.

Napisane:
15 lis 2009, 21:04
przez tomkap
No tak by to wygledało, ale na ssaniu pompa podaje paliwo,a wtedy silnik potrzebuje go sporo. Jakby była to pompa to juz po odpleniu były by problemy.

Napisane:
15 lis 2009, 21:08
przez Hazu
niby tak ale miałem ostanio auto które odpalało i nawet na postoju na obroty się wkręcao ale gdy zaczynało sie jechać to muliło i gasło
nawet jeden wtryskiwacz nie palił na biegu jałowym
Pompa była ewidentnie zarżnięta bo w zbiorniku było błoto.
Po wymianie pompy wszystko wróciło do porządku