Strona 1 z 1

Silnik raz dziennie gaśnie

PostNapisane: 15 cze 2009, 09:03
przez kamil75
Witam.
Od jakiegoś czasu zaczął mi gasnąć silnik. Średnio raz na dzień, zarówno na zimnym jak i rozgrzanym silniku. Nie ma znaczenia czy stoję na swiatłach na biegu jałowym czy przyśpieszam – jak przyśpieszam to jest szczególnie przykry objaw bo jest jedno szarpnięcie, prawdopodobnie silnik gaśnie ale od razu sam odpala siłą pędu. Jak stoję na biegu jałowym to zdarza się że obroty spadną prawie do zera ale wracają do swojej wartości. W przeszłości miałem problemy z przepustnicą, obroty falowały na zimnym silniku, była czyszczona ale mechanik mówił, że jest w kiepskim stanie. Nie jest to szczególnie uciążliwe bo tak jak pisałem zdarza się to około raz dziennie ale trochę mnie to drażni, poza tym nie wiem czy to nie jest wstęp do większej usterki. Poza tymi objawami silnik pracuje ok. Wszystkie filtry, olej są wymienione, świece wymienione jakieś 15 tyś temu ale nie wiem na jakie bo mechanik wymienił je bez pytania <killer> . Przewody wysokiego napięcia natomiast nie były wymieniane od jakiś 90 tyś.

PostNapisane: 15 cze 2009, 12:07
przez Redoo
nad wymianą przewodów W.N można by było już pomyśleć,staraj się nie odpalać jak to nazwałeś siłą po co narażać się na przeskoczenie paska rozrządu.może coś z rozrządem się podziało?!Może to być wina przepustnicy,przepływomierza,silniczka krokowego.A silnik jak się zachowuje ma moc czy może jest mulny?

PostNapisane: 15 cze 2009, 12:30
przez kamil75
to znaczy ja go nie odpalam siłą, po prostu jak przyśpieszałem to poczułem szarpnięcie i auto dalej jechało normalnie i stąd sobie pomyślałem że pewnie silnik zgasł ale jako że stało się to jak samochód miał załączony bieg i był w ruchu to automatycznie sam po chwili odpalił.Rozrząd (rolki, napinacze, pasek) był robiony w zeszłym roku. co do mocy to wydaje mi się że nie zauważyłem jakiegoś nagłego spadku mocy. jedyne co to czuję większe wibracje niż były i trochę głośno auto chodzi tak jak by wydech był uszkodzony ale to tylko po ostrzejszej jeździe (jak się wydech mocno nagrzeje) – byłem u speców od tłumików u których od lat wymieniam tłumiki i nic nie zauważyli. Aha, przypomniało mi się, że silnik zgasł parę razy również przy hamowaniu ale nie wiem czy to ma znaczenie.

PostNapisane: 15 cze 2009, 12:31
przez steven
z tym silnikiem krokowym to się zapędziłeś ;p bo podobno gaśnie również dodając gazu czyli silniczek krokowy (wolnych obrotów, bo myślę, że o nim mowa) nie ma nic do gadania ;p

a powodów może być ze 30 ;p chociażby możesz gubić masę... ;p albo mieć kabelek źle wetknięty np. od czujnika wała, albo idący do cewki... :)

Sprawdź sobie błędy... a najlepiej od razu pojedź do mechanika, bo jeszcze się zabijesz jak Ci zgaśnie na zakręcie i nie odpali, a ciśnienie we wspomaganiu i układzie hamulcowym dosyć szybko spada ;p

PostNapisane: 15 cze 2009, 13:33
przez kamil75
teraz to mnie nastraszyłeś :( co prawda raz już to poczułem bo zgasł mi na zakręcie i praktycznie nie dało się kręcić kierownicą ale miałem może 15-20 km/h więc nic się nie stało. A za tydzień jadę z rodziną na wczasy :( Co co przyczyn to wiem, że przyczyn może być wiele, chciałem tylko poznać Wasze sugestie bo mechanikowi ciężko będzie chyba zbadać przyczynę skoro gaśnięcie zdaża się nieregularnie ? Pewnie będzie też po omacku szukał na zasadzie 'a to może wymienimi przewody WN, a może przepustnicę' itp. A może się mylę.

PostNapisane: 15 cze 2009, 14:10
przez steven
jak zacznie wymieniać po omacku to mu wymień zęby :P bardzo wiele rzeczy jest w stanie sprawdzić: np. na kablach WN można zmierzyć oporność, powinna wynosic między 8-16k Ohmów... tak samo przepływomierz... powinien wskazywać odpowiednie wartości dla odpowiednich modeli...

Jeżeli pojedziesz do mechanika, a nie człowieka który zajmuje się wymianą klocków hamulcowych to z pewnością Ci znajdzie przyczynę... postaraj się też dokładnie opisać sytuację gaśnięcia... czy obrotomierz momentalnie spada na 0. czy silnik reaguje na dodawanie gazu podczas spadania i słyszysz jakb głośniejsze przyduszenie... czy komputer wywalił jakieś błędy... ;)