Strona 1 z 1

Montaż panewki korbowodowej – skutki nie sprawdzonego klucza

PostNapisane: 26 maja 2009, 09:11
przez rudzik6
Witam, jakis czas temu pisałem o naprawie mojego silnika. Wymieniałem uszczelke pod głowicą, wyjełem 2 tłok do którego lała sie woda. Dawno temu kupiłem klucz dynamometryczny w praktikerze, TOYA za ok 100zł, ładny , niklowany, wygladał całkiem dobrze, nalepki GS, TUV..wzbudzał zaufanie...a zamiast np. 25Nm zakręcał z 3 krotnie większa siłą.!!..Powinienem ich podać do sadu. Głowice skeciłem za mocno..mam nadzieje, że wytrzyma. Panewkę korbowodową też za mocno. Zorientowałem sie dopiero że jest coś nie tak, jak poczułem, ze sruby skrecające panewki wałków rozrzadu coś dziwnie wchodża w granice plastycznosci, a jedna sie ukreciła. Pozyczyłem inny klucz dynamonetryczny..no i wyszło szydło z worka...Śruby wałka rozrządu do wymiany. Ale co gorsze, zaciśnięcie zbyt mocne panewki korbowodowej na czopie wału, spowodowało prawdopodobnie wyciśnięcie powierzchni panewki i efekt owalizacji, wał cięzko sie obraca w dolnym punkcie wykorbienia. Silnik ma ok 250tys km przebiegu, jak dobrac inna panewke? Trzeba by jakos ja dotrzeć do wymiaru aktualnego czopa, czy jakas firma robi takie dotarcie?

Pozdrawiam i PRZESTRZEGAM..ograniczajmy nasze zaufanie do narzędzi..a jak możemy to kalibrujmy z innymi.

Wiesiek

PostNapisane: 27 maja 2009, 09:06
przez kierownik
rudzik6 ja bym to reklamował i próbował dochodzić swoich praw... choć lekko nie będzie...

PostNapisane: 27 maja 2009, 10:38
przez Radex
musiałby najpierw wysłać klucz do serwisu z prośbą o wystawienie ekspertyzy technicznej (karta gwarancyjna, dowód zakupu) iż klucz dokręca z większą siłą niż powinien.

PostNapisane: 31 maja 2009, 19:11
przez rudzik6
Radex84 napisał(a):musiałby najpierw wysłać klucz do serwisu z prośbą o wystawienie ekspertyzy technicznej (karta gwarancyjna, dowód zakupu) iż klucz dokręca z większą siłą niż powinien.


Chyba szkoda czasu, nic z tego nie będzie. Zresztą klucz rozebrałem i próbowałem wyskalowac w porównaniu do sprawnego klucza. Nie udało sie i teraz tak jest, że mam taką tabelkę ;)..Np. 25Nm to na moim kluczu trzeba ustawic 43Nm ;)
Co do panewki ...załamuję sie powoli, gdy się ją zaciśnie, blokuje się przy obrocie wału nagle w dolnym położeniu tłoka, trzeba dosyc znaczną siła obrócic wał. Obrócenie panewki góra-dół(zamiana połówek), leciutko pomaga, jednak dalej beznadziejnie. Zakładam, że za mocno ścisnełem oprawę panewki korbowodowej tym uszkodzonym kluczem i przekrój stopy korbowodu jest teraz owalny, wiec podebrałem troszke papierem ściernym nr 400 , jego wewnętrzną powierzchnię, aby powstało znowu koło. Kilka razy założyłem na wał..próba, znowu zdejmuję , znowu papier ścierny itd. Nie wiele pomaga...To podebrałem teraz powierzchnie zewnetrzne panewek ( nie od środka). Dalej bez rezultatu...podejrzewam, że to co innego...może krzywy korbowód?? Nie usmiecha mi sie kolejny raz zdejmowac głowice...Może założę miskę i jakos sie dotrze?? Ale będzie dalej stukac, bo jak nie można normalnie przekręcic wałem kluczem o ramieniu 20cm..tylko z dużą siłą, albo dynamicznie obrotem wału..to będzie chyba kiepsko??

Załamka...

Pozdrawiam

Wiesiek

Re: Montaż panewki korbowodowej – skutki nie sprawdzonego kl

PostNapisane: 31 maja 2009, 19:35
przez modzik
rudzik6 napisał(a): PRZESTRZEGAM..ograniczajmy nasze zaufanie do narzędzi..a jak możemy to kalibrujmy z innymi.

Wiesiek


Sam se odpowiedziałeś w tym temacie.

PostNapisane: 4 cze 2009, 12:40
przez Czege
rudzik6 napisał(a):klucz dynamometryczny w praktikerze, TOYA za ok 100zł,

i pomyśleć, że ja wahałem się przy zakupie klucza za 400 zł klucz z Pronar'u.
Na szczęście jest ok...

PostNapisane: 5 cze 2009, 11:49
przez DamianMX6
Radex84 napisał(a):musiałby najpierw wysłać klucz do serwisu z prośbą o wystawienie ekspertyzy technicznej


Jeśli już, to do rzeczoznawcy.

A potem reklamacje do sprzedawcy, może przynajmniej wymienili by na dobrze działający.

Ale jak go rozebrałeś to pewnie już po sprawie.

Niewiarygodne, skurczenie sie korbowodu !

PostNapisane: 24 cze 2009, 07:23
przez rudzik6
rudzik6 napisał(a):
Radex84 napisał(a):musiałby najpierw wysłać klucz do serwisu z prośbą o wystawienie ekspertyzy technicznej (karta gwarancyjna, dowód zakupu) iż klucz dokręca z większą siłą niż powinien.


Chyba szkoda czasu, nic z tego nie będzie. Zresztą klucz rozebrałem i próbowałem wyskalowac w porównaniu do sprawnego klucza. Nie udało sie i teraz tak jest, że mam taką tabelkę ;)..Np. 25Nm to na moim kluczu trzeba ustawic 43Nm ;)
Co do panewki ...załamuję sie powoli, gdy się ją zaciśnie, blokuje się przy obrocie wału nagle w dolnym położeniu tłoka, trzeba dosyc znaczną siła obrócic wał. Obrócenie panewki góra-dół(zamiana połówek), leciutko pomaga, jednak dalej beznadziejnie. Zakładam, że za mocno ścisnełem oprawę panewki korbowodowej tym uszkodzonym kluczem i przekrój stopy korbowodu jest teraz owalny, wiec podebrałem troszke papierem ściernym nr 400 , jego wewnętrzną powierzchnię, aby powstało znowu koło. Kilka razy założyłem na wał..próba, znowu zdejmuję , znowu papier ścierny itd. Nie wiele pomaga...To podebrałem teraz powierzchnie zewnetrzne panewek ( nie od środka). Dalej bez rezultatu...podejrzewam, że to co innego...może krzywy korbowód?? Nie usmiecha mi sie kolejny raz zdejmowac głowice...Może założę miskę i jakos sie dotrze?? Ale będzie dalej stukac, bo jak nie można normalnie przekręcic wałem kluczem o ramieniu 20cm..tylko z dużą siłą, albo dynamicznie obrotem wału..to będzie chyba kiepsko??

Załamka...

Pozdrawiam

Wiesiek



No i wyjaśniło się, okazało sie, że gdy wykorbienie jest w dolnym punkcie, przeciwwagi wciskały sie w scianki tłoka i ostro zapierały się. Nie chciało mi sie w to wierzyć, ale wygląda na to, że korbowód sie skrócił o jakieś 0,5 – 1 mm...Powód , prawdopodobnie jak woda dostawała się do cylindra – detonacyjne spalanie.
Musiałem leciutko dremelem podetrzec z kilka setek na przeciwwagach ( do tłoka nie mogłem się dostać) i teraz jest super, wał obraca się bez oporów.

Pozdrawiam

Wiesiek

PostNapisane: 24 cze 2009, 07:29
przez Czege
rudzik6 napisał(a):Musiałem leciutko dremelem podetrzec


a czy przez to silnik nie jest teraz gorzej wyrównoważony?

Ale koniec końców ważne że działa :)

PostNapisane: 24 cze 2009, 07:41
przez rudzik6
Czege napisał(a):
rudzik6 napisał(a):Musiałem leciutko dremelem podetrzec


a czy przez to silnik nie jest teraz gorzej wyrównoważony?

Ale koniec końców ważne że działa :)


Może zjechałem z 2-3 gramy na obu przeciwwagach....