Strona 1 z 1

Wymiana przepustnicy – zerwane gwinty

PostNapisane: 3 mar 2009, 07:30
przez noise87
Witam

Szukalem, ale nie znalazlem odpowiedzi na moje pytanie. Mianowicie zabralem sie wczoraj do wymiany przepustnicy w mojej mazdzi i wszystko szlo okey az do pewnego momentu. Odkrecilem stara przepustnice, pozniej chcialem z niej zdjac to takie duze kolko, ktore jest przytwierdzone z przodu na 3 srubki i wchodzi do niego wezyk, chyba z paliwem (przepraszam za moj nie fachowy jezyk, ale dopiero poznaje ten samochod), nie wiem jak ta czesc sie nazywa. W kazdym razie chcialem ją wykrecic i wlozyc na nowa przepustnice no i lipaa :| Gwint z tych trzech srubek sie poprostu zje.....bal i nie moge juz ich tam wkrecic. W tych dziurkach gdzie powinny byc te srubki, gwint praktycznie zniknol. Mam teraz ogromny problem jak to przykrecic bo rozumiem, ze musi to byc zrobione dobrze i szczelnie. Prosze o jakies pomysly. I powiedzcie mi jak sie nazywa ta okragla, srebrna czesc, do ktotrej wchodzi rura idaca od przeplywki.

Pozdrawiam wszystkich i mam nadzieje, ze cos zrozumieliscie z tej plytkiej wypowiedzi :P
http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=21226&highlight=kroko%2A
Na pierwszym zdjeciu przepustnicy widac o co mi chodzi, to srebrne kolko z fajka:P

PostNapisane: 4 mar 2009, 00:43
przez MazDarek
Wiatm,
Poprawiłem temat.
Proszę o zapoznanie się z regulaminem Forum i przestrzeganie go w przyszłości.
Regulamin

PostNapisane: 4 mar 2009, 11:05
przez Redoo
Hmm na forum masz fotorelacje z czyszczenia przepustnicy może tam sie rozpytaj.

http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.ph ... zepustnica

http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.ph ... zepustnica

a nie da się jakoś nagwintować tego gwintu?!

PostNapisane: 4 mar 2009, 23:59
przez noise87
juz to jakos pokonalem:) w sadzilem w te dziurki od wewnatrz po najmniejszej nakretce, a z gory srubka :) Nawet trzyma, prawie jak orginal.

PostNapisane: 5 mar 2009, 00:04
przez bazyl wspaniały
nie puknołeś przed odkręcaniem=nie zerwałeś tlenków=wykręciłeś razem z gwintem bo się zakleił. Na błędach się człek uczy. Nawierć to pod kolejny rozmiar śruby i nagwintuj, zapodaj analogicznie większe śruby i będzie gites :)

PostNapisane: 5 mar 2009, 16:24
przez noise87
Koledzy, pomozcie mi. Wiem, ze takie tematy juz byly poruszane, ale chcialbym indywidualnych odpowiedzi.
Dalem rade z ta przepustnica itd. Teraz pojawil sie taki problem, ze kiedy uda mi sie odpalic samochod to chodzi przez moment, obroty spadaja i gasnie. To samo kiedy dotkne pedal gazu, obroty zamiast wzrastac, to ida w dol i samochodzik gasnie. Pomozcie prosze bo juz tydzien jestem bez auta, a w moim przypadku to HORROR:)

Pozdroo Mazdomaniacy!!

PostNapisane: 5 mar 2009, 20:51
przez steven
może nie masz paliwa ;p jakie ciśnienie masz za filtrem paliwa ;) może odłączony przepływomierz ;) ewentualnie bierze w cholere lewego powietrza ;p bo coś tam rozkecałeś ;) jakie błędy wywala komputer?

PostNapisane: 6 mar 2009, 13:58
przez noise87
8 migniec diody, czyli przeplywka. Na dobrej przeplywce to samo, odpala, ale sie dusi i gasnie. Czy ta srubka do regulacji przepustnicy ma cos z tym wspolnego??

PostNapisane: 6 mar 2009, 15:42
przez steven
ma, ale tylko przy niskich obrotach, przy wyższych, czyli jak dodajesz gazu powinno być git ;) a jak włożyłeś sprawną przepływkę, to skasowałeś błędy i zoabczyłeś czy znowu wywalił błąd, bo jak nie skasowałeś, to mógł nie przyjąć jej że jest już dobra... co więcej, czy kable sprawdziłeś, może gdzieś Ci się kabelek np. z kostki w przepływomierzu uwalił i dlatego wywala błąd... ;)

PostNapisane: 6 mar 2009, 21:43
przez noise87
Sprawa w tej chwili wyglada tak, przeplywka jest do wymiany, ale cos tam kumpel porobil, zeby do odpalania dzialala. I rzeczywiscie samochod odpala, czyli chyba problem nie tkwi w przeplywce. Autko jak zapali to wchodzi tak na 1500 obrotow, chodzi tak chwile i pozniej samoczynnie gasnie. Ostatnio jak bylem na kompie to mialem trzy bledy: przeplywka, czujnik wody i czujnik polozenia przepustnicy. Przepustnice wymienilem, czujnik chyba tez (nie jestem pewien, poniewaz sa tam jakies dwa obok siebie :). Teraz jak czytam kody (juz sam to robie hehe:) to wywala tylko osemke. Nie wiem juz sam o co chodzi.. Dzis spuscilem caly plyn i wlalem nowy. efektu brak. autko odpala i gasnie. Moze ta przepustnica jest zepsuta?? Moze jeszcze cos zle zrobilem?? Szczelnosc jest raczej zachowana, od przeplywki do przepustnicy lewego powietrza raczej nie ma. I przypomnialem sobie jeden fakt. Tydzien temu jak wracalem do domu to nagle cos zaczelo sie z nia dziac, w czasie jazdy zaczela drastycznie slabnac, ledwo dojechalem do domu. Cisnalem na gaz, a ona slabla:( Mialem 4 tys obrotow a jechalem 30km/h, czyli wiec problem byl juz przed wymiana przepustnicy. Dojechalem wtedy jakos do domu i tak zostawilem auto do rana. Rano juz nie chciala odpalic. Nie mam juz zupelnie pomyslu o co kaman. Moze teraz Wam cos do glowy wpadnie??

Pozdrooo dla sprawnych mazdek :D

PostNapisane: 6 mar 2009, 22:04
przez noise87
A jak moge sprawdzic cisnienie powietrza za przeplywka??

PostNapisane: 7 mar 2009, 00:55
przez steven
najłatwiej jak nie masz ciśnieniomierza, to pojedź do mechanika ;)
A na pewno masz benzyne? ;p

PostNapisane: 7 mar 2009, 14:04
przez noise87
Ben zyne mam ;p jeszcze dzis dolalem piatke. Tak sobie mysle, ze bedzie to aparat zaplonowy. Takie wlasnie objawy mieli inni maździarze przy zepsutym aparacie:)

PostNapisane: 7 mar 2009, 14:13
przez steven
i uważasz, że komputer by Ci o tym nie powiedział... OK możliwe, że masz czuja i jesteś bardziej doświadczony niż producent Mazdy... Skoro komputer Ci wawala błąd 8 to tam szukaj przyczyny!!

PostNapisane: 7 mar 2009, 21:17
przez noise87
steven napisał(a):i uważasz, że komputer by Ci o tym nie powiedział... OK możliwe, że masz czuja i jesteś bardziej doświadczony niż producent Mazdy... Skoro komputer Ci wawala błąd 8 to tam szukaj przyczyny!!


Na sprawnej przeplywce objawy sa te same, a bledu nie wywala. Na mojej zawsze mozna odpalic.