Strona 1 z 2

Czuć paliwo pod maską – uszkodzony regulator ciśnienia paliw

PostNapisane: 27 paź 2008, 01:36
przez esesz83
Witam.
W samochodzie czuć benzynę zaraz po odpaleniu. Znalazłem, że przepuszcza element zaznaczony na zdjęciu. Nie wiem co to jest i jak się nazywa.
Proszę o podpowiedź.

Obrazek

PostNapisane: 27 paź 2008, 08:33
przez pawelc
a to nie jest czasami regulator ciśnienia paliwa?

PostNapisane: 28 paź 2008, 19:03
przez esesz83
Wielkie dzięki. Auto naprawione.

PostNapisane: 14 lut 2009, 23:47
przez dzem3
u mnie jest problem że wydaje mi się iż samochód pobiera równocześnie pb i lpg. na biegu jałowym gdy samochód pracuje na lpg gdy osiąga 5000 obrtów to samoczynnie przeskakuje na pb gdy obroty spadają do 2000 powraca na lpg!!!! DZIWNE ALE PRAWDZIWE! Mechanik powiedział mi, że to wina w/w części tj. regulatora ciśnienia paliwa, że jest tam dziurka na membranie i dlatego to się dzieje! Ile kosztuje taka część nowa a ile używana?
Drugie pytanko to dlaczego samochód na gazie raptownie zaczyna szrpać dusić się i traci moc a na Pb jedzie. czasami strzela na lpg i pb! Co się dzieje?
i kolejny problem przy skręcaniu w prawo gdy w zbiorniku mniej niż pół benzyny mimoże jadę na gazie to szrpie!?
POMOCY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

PostNapisane: 15 lut 2009, 00:19
przez Hazu
Może najpierw napisz czym Ty jeździsz.
Napisz jaką instalację gazową masz?
Jak masz ustawione parametry przełączania w sterowniku gazowym ?
Jak położony jest parownik,
Ile przejechane ma parownik
Czy nie ma przebić instalacji zapłonowej.

PostNapisane: 15 lut 2009, 01:55
przez dzem3
mazda 626 1.8 94r
o resztę nie pytaj bo jestem laikiem w tych sprawach

PostNapisane: 15 lut 2009, 09:13
przez Hazu
dzem3 napisał(a):o resztę nie pytaj bo jestem laikiem w tych sprawach

To jakiej pomocy oczekujesz w takim wypadku?

Na forum znadziesz temat polecane warsztaty .

PostNapisane: 15 lut 2009, 14:25
przez dymek03
Witam.Interesuje mnie ten temat poniewaz mam ten sam problem co mial ESESZ83,tylko nie niewiem czy u mnie jest to ten sam element co na zdjeciu,umnie nic niewidac zeby cos przepuszczalo,zaznacze jeszcze ze umnie caly czas czuc bezyne,nie tylko po odpaleniu,a jescze bardziej czuc jak pusci sie cieply nawiew.A wiec pytanie co to moze byc?Mam Mazde626 Ge,96r,2.0 benzyna bez gazu.Z gory dzieki za kazda odpowiedz

PostNapisane: 15 lut 2009, 22:13
przez dzem3
[quote="Hazu"]Hazu



Dołączył: 17 Paź 2005
Miasto: Lublin
Auto: CA KF (lpg-SGI)

Wysłany: 15 Lut 2009 | 8:13 Temat postu:
dzem3 napisał:
o resztę nie pytaj bo jestem laikiem w tych sprawach

To jakiej pomocy oczekujesz w takim wypadku?

napisałem w pytaniu powyżej ale je tu zacytuję:
u mnie jest problem że wydaje mi się iż samochód pobiera równocześnie pb i lpg. na biegu jałowym gdy samochód pracuje na lpg gdy osiąga 5000 obrtów to samoczynnie przeskakuje na pb gdy obroty spadają do 2000 powraca na lpg!! DZIWNE ALE PRAWDZIWE! Mechanik powiedział mi, że to wina w/w części tj. regulatora ciśnienia paliwa, że jest tam dziurka na membranie i dlatego to się dzieje! Ile kosztuje taka część nowa a ile używana?
Drugie pytanko to dlaczego samochód na gazie raptownie zaczyna szrpać dusić się i traci moc a na Pb jedzie. czasami strzela na lpg i pb! Co się dzieje?
i kolejny problem przy skręcaniu w prawo gdy w zbiorniku mniej niż pół benzyny mimoże jadę na gazie to szrpie!?
POMOCY!

PostNapisane: 15 lut 2009, 23:36
przez kzh600
u mnie jakśmierdziało benzyna byla to uszczelka pod kolektorem ssącym !!!!!!!!!ewentualnie regulato cisnienia na listwie wtryskowej puszcza !!!

PostNapisane: 16 lut 2009, 14:52
przez dymek03
dobra dzieki za odpowiedz,trzeba by to teraz sprawdzic u mnie

Ciężko odpala, nierówno pracuje, silnik dławi się

PostNapisane: 19 lip 2009, 23:26
przez Adam
Witam!

Odpaliłem rano auto, silnik zaczął pracować nierówno ale po paru sekundach działał już normalnie,przełączyłem na LPG i ruszyłem. Jadąc zauważyłem, że kilka razy przy przyspieszaniu pojawiły się jakby dziury w mocy. Przejechałem ok 4 km i zjechałem na parking. Wrzuciłem luz turlając się po parkingu i wtedy silnikiem zatelepało i zgasł. Spróbowałem odpalić ale łapał jakby na jeden cylinder. Po wykręceniu świec zobaczyłem że wszystkie pokryte są czarną sadzą. Madzia wróciła do garażu na lince. Sprawdziłem kable i świece. Iskra pojawiała się na wszystkich świecach. Po ostygnięciu silnika z trudem go odpaliłem. Pracował minimalnie lepiej, jednakże nawet lekkie wciśnięcie gazu powoduje zdławienie silnika. Pod maską czuć też mocno zapach benzyny i zauważyłem, że kapie ona z czegoś umieszczonego pod przepustnicą a nad poduszką silnika (to w czerwonym kółeczku). Objaw nierównej pracy i dławienia występuje zarówno po odpaleniu na LPG jak i na benzynce.
Co może być przyczyną takiego prawie nagłego padu?
Obrazek


EDIT

Czy rozsądną przyczyną może być zatkanie się katalizatora? Zauważyłem że przepustnica też jest wilgotna od benzyny... Czy jest możliwe częściowe cofanie się ciśnienia do kolektora dolotowego? Z wydechu spaliny wylatują ale bardzo nierównomiernie (silnik też bardzo nierównomiernie pracuje).

Pozdrawiam,
Adam

PostNapisane: 20 lip 2009, 09:30
przez MazDarek
Adam, to nie jest to samo co w tym temacie –> uszkodzony regulator ciśnienia paliwa ?

PostNapisane: 20 lip 2009, 12:47
przez Adam
MazDarek napisał(a):Adam, to nie jest to samo co w tym temacie –> uszkodzony regulator ciśnienia paliwa ?


No raczej to nie jest ten sam element... Ten, któremu zrobiłem fotkę jest umieszczony całkowicie pod przepustnicą i żeby go dobrze zobaczyć trzeba zdjąć gumowy dolot. Poza tym odpalałem mazdę na samym gazie z wyłączonym zasilaniem pompy paliwa i efekt dławienia się był identyczny...

Pozdrawiam,
Adam

PostNapisane: 20 lip 2009, 20:38
przez kzh600
koledzy zawór egr do wymiany !!!!!!!!!!!!!to on powoduje dziury w mocy .....

PostNapisane: 21 lip 2009, 07:39
przez Adam
Po wczorajszej walce garażowej okazało się, że silnik nie pali na 2 pierwsze cylindry... Świece po wyjęciu są wilgotne od benzyny, jak się je założy na kable to iskra też się na nich pojawia. Ciekawe tylko czy pojawia się na nich po wkręceniu... pewnie nie skoro nie odpala :(

PostNapisane: 27 lip 2009, 10:30
przez Adam
No i usterka wyjaśniła się... Przyczyną był... lejący regulator ciśnienia paliwa.
MazDarek miałeś rację... <uklon>
Niestety nie skończyło się na samym regulatorze, przez niego paliwo zostało napompowane do kolektora ssącego i wciągnięte przez pierwszy tłok w czystej postaci. Podstawiło to tłoka i ugięło korbowód. Ugięty korbowód spowodował zmniejszenie się odległości między wałem a tłokiem i tłokowi też się trochę oberwało.
Reasymując... poszukuję używanego korbowodu (najlepiej z tłokiem) do FS-a, bo cena nowego przyprawiła mnie o mały zawał.
Co najgorsze w trym wszystkim to to, że silnik posypał się na 2 dni przed sprzedażą auta.

Pozdrawiam,
Adam

PostNapisane: 27 lip 2009, 16:16
przez MazDarek
Niezła masakra w silniku... :| Co do części – wyślij PW do wiesiek5 , on ma sporo części do różnych mazd.
Skoro to jednak regulator ciśnienia to łączę z podobnym.

PostNapisane: 28 lip 2009, 07:37
przez Adam
Z kolegą wiesiek5 jestem w stałym kontakcie i na szczęście wala mu się po garażu cały dół do FS-a.
Znajomi twierdzą, że ta awaria jest przez to, że dwa dni wcześniej kupiłem Mazdę 6 MZR-CD 121 KM '02 i stara się obraziła... :D

Pozdrawiam,
Adam

Re: Czuć paliwo pod maską – uszkodzony regulator ciśnienia paliwa.

PostNapisane: 12 kwi 2013, 08:59
przez gezzini
Witam,

w oplu astrze mam ten sam regulator Ciśnienia, czasem wydaje mi się, że czuję paliwo gdy jadę z nawiewem.

Zauważyłem wczoraj takie coś

Obrazek

że w zaznaczonym na czarno miejscu, coś syczy, powietrze się z tego wydobywa, nie wciąga, ale wydobywa na zewnąrz, w zamalowanym na czarno kole jest taki dołek fabryczny i tam musi gdzieś być MIKRO dziurka, gdy tylko przyłożę kciuk i zakryję całą powierzchnię, to nie syczy, psikając np. wd40 i szukajac, gdzie bombelki beda, nie umiem zlokalizować, ale na pewno nie zależy to od tego, czy mocno przycisnę obudowę, tylko od tego czy zasłonię powierzchnię np. kciukiem i już nie syczy.

Wydaje mi się, że to zew. denko srebrne jest nieszczelne, bo wątpię, że ono ma syczeć i być dziurawe ??? pewnie z tego śmierdzi ?

Czy po odpięciu tej dookólnej opaski metalowej, spokojnie da się to wyciągnąć i podmienić, czy trzeba dolne przewody paliwowe odpinać? Palcami nie dało się tego wysunąc, minimalnie wyszło, ale byćmoże trzeba podważyć śrubokrętem, ale pytam, by czegoś nie uszkodzić.

Czy ten przewód podciśnienia przez uszkodzony zawór może ssać paliwo, gdy ten zawór uszkodzony ?