Strona 1 z 1

Ile może kosztować porządny silnik FP lub FS?

PostNapisane: 13 lis 2004, 23:40
przez nemi
jak w tytule :)

PostNapisane: 14 lis 2004, 00:30
przez Jaksa
2700-3500 zł z udokumentowanym przebiegiem....

PostNapisane: 14 lis 2004, 02:09
przez spec
chiba że bez "papierów" to wtedy taniej, dla porównania moja B5 z papierami ok 1300 – 1700 zł , a prosto od Gebelsa oczywiście bez celulozy 650 zł , tylko że ja wiedziałem co biorę , a w ciemno to lepiej dołożyć i łyknąć udokumentowaną, powodzenia w poszukiwaniach , ja mam nietypówke więc zajęłó mi to 5 miesięcy, mogłem szybciej ale cena...

PostNapisane: 14 lis 2004, 02:09
przez spec
zapomnialem dodać ze oczywiście bez osprzętu

PostNapisane: 14 lis 2004, 11:49
przez nemi
Jaksa napisał(a):2700-3500 zł z udokumentowanym przebiegiem....


Ale to cena za samo "żelastwo" :) czy w to wchodzi jeszcze jakiś osprzęt typu rozrusznik, alternator, pompa wody, przepływka itp.?

PostNapisane: 14 lis 2004, 12:00
przez xXx
Nami, jak chcesz to załatwię Ci silnik FS za jakieś 3500 PLN z dokumentami, gwarancją i dostawą na miejsce.

Silnik kompletny, bez alternatora...

PostNapisane: 14 lis 2004, 12:01
przez Jaksa
nemi napisał(a):Ale to cena za samo "żelastwo"
Raczej tak zostawiają tylko kolektor ssący i wydechowy reszty osprzętu brak. ( Ja mam taki motor FP po 105 tysiącach jak ktos chce to zapraszam )

PostNapisane: 14 lis 2004, 14:23
przez nemi
xXx napisał(a):jak chcesz to załatwię Ci silnik FS


Co do silnika, to jeszcze nie kupuję, ale wiem, że zbliża się ten dzień, bo mój troszkę oliwy łyka i słabo już ciągnie powyżej 130 km/h i myślę, że więcej niż licznikowe 170 nie pójdzie, a remont jest drogi więc chcę się zorientować w temacie (co lepiej robić – remont czy wymiana, a pewnie to drugie), chociaż na swoim silniku chciałbym latać do upadłego :). Możecie mi powiedzieć jak by to wyglądało gdybym wsadził silnik FS zamiast FP? To się wiąże pewnie z wymianą jakiegoś komputera czy oprogramowania (wybaczcie, że pytam, ale jestem w tej kwestii kompletnym lajkonikiem :)). Tak czy inaczej trzeba zbierać kasiorę, niestety.
I jeszcze dzięki za odpowiedzi i oferty – widzę, że w razie czego można na Was liczyć :), ale mam nadzieję, że uda się to jeszcze odwlec w czasie...

PostNapisane: 14 lis 2004, 17:52
przez Smirnoff
Nemi, jest aż tak źle?
Trzeba by się spotkać i zobaczyć, czemu ta Twoja maździnka nie kce się bujnąć szybciej.
A co do silnika – da rade taki zorganizować.
JEsli chciałbyś FS to trzeba jeszcze do tego podmienić ECU, co by otrzymać te 10KM więcej, bo na ECU od FP będziesz miał porównywalną moc co FP w serii.
Pozdr
SM

PostNapisane: 14 lis 2004, 23:05
przez nemi
Smirnoff napisał(a):Trzeba by się spotkać i zobaczyć, czemu ta Twoja maździnka nie kce się bujnąć szybciej.


Może mam lekkie buty???? Ale raczej to nie to, bo na odcinku około 3 km udało mi się rozpędzić z prędkości 90 km/h do 160 km/h w 3 osoby więc cóś mało... (to było na LPG, ale na PB jest raczej niewiele lepiej, choć z takimi prędkościami nie jeździłem).
I nasuneło mi się takie pytanie – czy ten samochód na V odczuwalnie przyspiesza, czy tylko powoli nabiera prędkości tak jak mój? Moja mazda rwie jak wariatka na 1 i 2, że można fotel połamać :) (do 50 km/h na I przy ostrym przyspieszaniu praktycznie nie da się skręcić na wąskich zimówkach), ale potem to mi się wydaje coś jest za słabo, bo jak ostatnio wsiadłem w ojca octavie 1.6 75 KM, to byłem zaskoczony, że tak żwawo przyspiesza przy większych prędkościach, a że mam 30 KM więcej więc zbiera mi się na płacz, choć tak naprawdę to nie wiem czy mi to aż tak potrzebne :), bo chociaż wiem, że nie ma co się pchać przy wyprzedzaniu... Nie wiem jak jest w innych FP, ale u mnie nie mogę praktycznie liczyć na przyspieszanie jak mam np. 2500 rpm i to mnie najbardziej wkurza, a dla porównania w octavii wskaówka prędkościomierza ostro pnie się do góry, a ja wysokich obrotów nie lubię (i zużycia paliwa, które za tymi obrotami idzie).
Jak będzie okazja to jeszcze wszystko przeanalizuję co i przy jakich obrotach, jakie prędkości i przyspieszenia, bo może mi się wydje, że octavia to rakieta, przez to, że tam jest rzadziej wyskalowany licznik i przez co wskazówka idzie szybciej i dlatego, że to mniejszy samochód i może się niepotrzebnie zamartwiam :)
Ale co by nie mówić, to V-max jest cieniutki, bo 200 km/h nie pójdzie choćbym antenę schował i lusterka złożył :). Narazie musi być to co jest, ale jak to mawia ojciec BYLE MAŁO PALIŁA :) :) :)