Strona 1 z 1

Problem z odpaleniem po myciu silnika i wyjeżdżeniu paliwa.

PostNapisane: 28 sie 2008, 15:13
przez s_t_e_v_e
witam mam problem z moja Madzia :( mniej więcej jakiś tydzień temu myłem silnik ... później zacząłem mieć problemy z akumulatorem nie trzyma wogole ładowałem cala noc podjechałem z pracy do domu około 3 km zgasiłem silnik i chciałem od nowa zapalic i nic. później wracając z pracy do domu miałem mało paliwa postawiłem samochód po 2 dniach chce jechać na CPN po paliwo przejechałem możne z 200 metrów i zgasła. poszedłem pieszo na CPN kupiłem paliwo wlałem i dupa odpaliła tylko może na minute, zaczęła się dławic i sama zgasła teraz próbuje odpalić nie chce ani drgnąć pomóżcie mi ... mam ochote ja <killer>

EDIT, Porek: Czy taki temat nie jest czytelniejszy? Na pewno jest zgodny z regulaminem. Pozdrawiam.

PostNapisane: 28 sie 2008, 15:21
przez Grzyby
s_t_e_v_e napisał(a):mam ochote ja

siebie weź <killer>

Kto myje silnik i jeździ na resztkach paliwa ??

Możliwe że zatarłeś pompę paliwa na tym syfie z dna lub zatkałeś nimi wtryski.

Odkręć przewód paliwowy od listwy z wtryskami i spróbuj zakręcić rozrusznikkiem. Jak paliwo tryśnie z rurki to pompa jest sprawna (potzrebne 2 osoby)

PostNapisane: 28 sie 2008, 17:40
przez DamianMX6
Nie widzę nic złego w myciu silnika jeśli się to robi umiejętnie.
Po to jest filtr paliwa aby syfy nie trafiały do wtryskiwaczy.
A czy sprawdzałeś alternator? Może padł ci akumulator bo alternator nie działa. Te objawy które podałeś idealnie do tego pasują.

Najprościej na początek wsadź inny akumulator jak zapali i bedzie normalnie pracował masz odpowiedź.


99% problemów po myciu silnika powstaje w "elektryce".

PostNapisane: 3 wrz 2008, 22:24
przez SHY
Polecam przejrzec swiece tj. czy nie stoi w nich woda albo koncowki przewodow nie sa wilgotne (powstanie wtedy uplyw i nie bedzie iskry). Ostatnio mialem klepany samochod i musialem miec myta komore silnika, bo syf byl niemilosierny. No i mechanik przyjechal z myjni bez problemu, ale pozniej juz byly straszne problemy z odpaleniem. Oczywiscie standardowo zaczal czyscic kopulke. Oczywiscie rozlozyl rece, bo juz nie wiedzial co zrobic i oczywiscie nie chcial sluchac, ze przeciez swiece sa w zaglebieniach i jak tam wleci woda to kaplica. W koncu mnie posluchal i samochod odpalil.

Co do zatkania wtryskiwaczy – przeciez jest po drodze filtr paliwa. Powinien uchronic przed takimi sytuacjami. Do tego gdzies na forum czytalem, ze wyjecie listwy rowna sie dodatkowo wymiana uszczelek przy wtryskiwaczach a to ponoc tanie nie jest.

Pzdr

PostNapisane: 11 wrz 2008, 19:02
przez s_t_e_v_e
witam sorka ze tak pozno odpisuje ale nie mialem czasu problemem byl akumulator cos z tam z celami bylo nie tak dokladnie kolesia nie zrozumialem poniewaz byl to dunczyk i niestety kiepsko gadal po angielsku wiec nie dowiedzialem sie dokladnie ale wymiana akumulatora pomogla ale tez mam dalej problem z alarmem tzn syrena mi nie dziala sprawdzalem pod akumulatorem ona chodzi musi byc cos w kablach nie tak po tym myciu sinika :( nie mam czasu teraz zeby to sprawdzac ale jak znajde to napisze co i jak a promo mycia silnika popsrtostu chcialem umyc i tyle a z resztkami paliwa to roznie bywa sa czasami sytuacje bez wyjscia ze musisz jechac gdzies a nie masz paliwa a z buta taki kawal nie ebde zapier... moze grzyby powiedz mi ze ty nigdy nie jechales na resztkach !!!

PostNapisane: 11 wrz 2008, 19:04
przez s_t_e_v_e
a jak bede chcial to ja <killer> moj samochod i chu... do gadania masz co z nim zrobie samochod to samochod !!! jest ten zawsze moze byc inny nie amm az takiego przywiazania do rzeczy martwych !

PostNapisane: 11 wrz 2008, 19:12
przez qbass
s_t_e_v_e napisał(a):a jak bede chcial to ja moj samochod i chu... do gadania masz co z nim zrobie samochod to samochod !

Spokojnie <głaszcze>

P.S. Jeszcze trochę i będziesz mógł się pożegnać z jakąkolwiek odpowiedzią...

PostNapisane: 12 wrz 2008, 18:50
przez s_t_e_v_e
o co ci idzie z tym pożegnaniem ???

PostNapisane: 12 wrz 2008, 21:24
przez rusek
Kolega cię straszy..... Bój się....!

PostNapisane: 12 wrz 2008, 21:49
przez s_t_e_v_e
heheh juz trzese w pory <lol>

PostNapisane: 12 wrz 2008, 21:58
przez bazyl wspaniały
s_t_e_v_e :|
qbass napisał(a):Jeszcze trochę i będziesz mógł się pożegnać z jakąkolwiek odpowiedzią...
s_t_e_v_e napisał(a):o co ci idzie z tym pożegnaniem ?




no o to że jakoś tak nieciekawie się zwracasz. ludkowie ci pomagają przecie. nikt ci tu nie grozi, chodzi o to że następnym razem nikt ci nie pomoże bo hamownię odwalasz :|
s_t_e_v_e napisał(a):a jak bede chcial to ja moj samochod i chu... do gadania masz co z nim zrobie
pewnie, jak chcesz to możesz i z mostu go zwalić, ze sobą lub bez. nie zdziw się jednak jeśli następnym razem na swoje pytanie usłyszysz odpowiedź "Twój samochód, Twój problem-narka"

PostNapisane: 13 wrz 2008, 14:41
przez s_t_e_v_e
dobra koniec tematu ...