Strona 1 z 1

Brak "podbicia" obrotów

PostNapisane: 23 paź 2004, 20:54
przez Koval
Witam
W moim poprzednim aucie 323F po wciśnięciu sprzęgła, włączeniu ogrzewania tylnej szyby itp. Następowało podbicie obrotów, teraz jeżdżę GE FP i tu nic takiego się nie dzieje nawet przy włączaniu ogrzewania szyby czy klimy, podczas postoju przed światłami przy włączonym migaczu silnik faluje tzn. w momencie zaświecenia się migacza silnik zachowuje się tak jak po włączeniu mocnego odbiornika prądu w aucie, migacz gaśnie i spokój, zaświeca się i spadek obrotów itd.
Na razie nie mam jak, ale muszę sprawdzić czy obroty nie są zbyt niskie
Pierwszy raz spotykam się z taką reakcją na kierunkowskaz.
Jak to wygląda w waszych autach i czy brak "podbicia" jest normalny

PostNapisane: 23 paź 2004, 22:16
przez Bokciu
Heh... to ja mam dokładnie odwrotnie.Mam starą 323 BG i wlasnie w niej mi obroty spadaja jak wlacze jakiekolwiek odbiorniki(swiatla,ogrzewanie szyby ,itp.)Poprostu ich nie podbija i niekiedy mam wrazenie ,ze zaraz zgasnie bo ma takie niskie obroty.
Natomiast w GE jest wszystko odwrotnie czyli prawidlowo.Przy wlaczeniu odbiornikow podbija obroty ,głównie widac to przy klimie.
najprawdopodobniej masz cos nie tak .Ja tez do dzisiaj nie wiem tak do konca co to jest .
Moze jakis nastawnik biegu jałowego albo co innego zwiazanego z elektronika ktora tym steruje.??Moze potencjometr ?Nie mam pojecia.......

PostNapisane: 24 paź 2004, 12:10
przez Wilku
u mnie na postoju obserwuje tylko minimalny i bardzo krotkotrwały spadek obrotów(na około 2 sekundy)gdy zamykam centralny zamek,potem wszystko wraca do normy,gdy wlaczam klimę też jest chyba cos takiego,ale jest to na tyle niezauwazalne,ze nie zawracam sobie tym głowy,na migacze i swiatła obroty nie reaguja.

PostNapisane: 24 paź 2004, 14:08
przez Bokciu
No to masz dokladnie tak jak ja.
Ale sprobuj przytrzymac np. przelacznik szyby elektr. obojetnie ktory tak jak bys chcial zamknac mimo tego ze sa zamkniete .ciekawe co bedzie.U mnie spadaja obroty i dopuki nie puszcze przelacznika przez caly czas sa niskie.Dopiero jak go zwolnie wracaja do normy.ciekawe.....

PostNapisane: 24 paź 2004, 14:45
przez Koval
Najbardziej wkurza mnie to że najzwyklejszy migacz wywołuje takie efekty <killer> , jak ktoś wie co steruje i w jaki sposób stabilizacją obrotów to chętnie przeczytam

PostNapisane: 24 paź 2004, 18:26
przez Waclaw_Szubert
Cos jest nie tak !!
Przy tego typu silniku nie powinny pojawiac sie takie objawy !!
Pierwsze co bym zrobil to sprawdzilbym instalacje elektryczna silnika tzn masowanie, przewody pradowwe itp. Np jaki spadek jest na masie lub na pradowym przewodzie w kontekscie sprawdzenie alternatora – byc moze jego nieprawidlowa praca moze powodowac takie takie cuda ?? Choc samemu nie chce mi sie w to wierzyc ale... sprawdzic nie zaszkodzi !!
Praktycznie przy silniku 1.8 spadek obrotow powinien byc widoczny (slyszalny) przy naglym przeciazeniu (nagle wlaczenie kilku duzych odbiornikow pradu [swiatla drogowe + wentylator]) lub np klimatyzacji.
Jeszcze jedno moze na trasie pradu kierunkowskazu jest jakies zwarcie, ktore nie powoduje przepalenia bezpiecznika, ale powoduje duzy pobor pradu ??
Nawety przy naglym poborze pradu kiedy spadaja obroty nie powinno to trwac dlugo i szybko powinna nastapic poprawa obrotow – tzn szybki powrot do stanu wyjsciowego.
Ze wzgledu na pulsacyjne dzialanie kierunkowskazow mozna domniemac, ze jak swiatlo swieci to spadaja obroty a jak gasnie to zwiekszaja sie, ale w praktyce nie powinno to zostac nawet przez Ciebie zauwazone !!
P.S. Na Twoim miejscu spawdzilbym instalacje lub udal sie do jakiegos elektryka – sama diagnoza nie powinna drogo kosztowac (albo wcale) – pieniadze moze wziac za usuniecie ustarki.
pozdrawiam

PostNapisane: 24 paź 2004, 20:43
przez Koval
Waclaw_Szubert napisał(a):Praktycznie przy silniku 1.8 spadek obrotow powinien byc widoczny (slyszalny) przy naglym przeciazeniu (nagle wlaczenie kilku duzych odbiornikow pradu [swiatla drogowe + wentylator]) lub np klimatyzacji.


Waclaw_Szubert napisał(a):Ze wzgledu na pulsacyjne dzialanie kierunkowskazow mozna domniemac, ze jak swiatlo swieci to spadaja obroty a jak gasnie to zwiekszaja sie, ale w praktyce nie powinno to zostac nawet przez Ciebie zauwazone

Całkowicie się z tobą zgadzam, niestety auto do wtorku mam u lakiernika, ale jak odbiorę to posprawdzam reakcję na inne niewielkie odbiorniki, będę wiedział czy reaguje tak tylko na migacze czy na wszystko, może sam coś wymodzę, jak nie to do elektryka.
Niemniej jak ktoś miał taki przypadek to <czytaj>

PostNapisane: 25 paź 2004, 09:03
przez hazell
Witam,
Koval, stawiam 100% na silniczek krokowy przepustnicy.
Pozdrawiam

PostNapisane: 25 paź 2004, 18:47
przez Koval
hazell napisał(a):Koval, stawiam 100% na silniczek krokowy przepustnicy.
????????
Jaśniej proszę, zawsze myślałem ża silniczek krokowy jest od tzw. ssania ????
Spotkałeś się już z czymś takim ??

PostNapisane: 25 paź 2004, 19:09
przez Koval
Kurde, przypomniało mi się że dwa razy zdarzyło się że przez chwilę nierówno pracowała coś jak na trzy garki, ale postawiłem na świece z racji tego że nie wiem kiedy były wymieniane <killer>

PostNapisane: 25 paź 2004, 22:19
przez hazell
Koval,
Silniczek krokowy przepustnicy z tego co wiem jest nie tylko od ssania ale tez od podwyzszania obrotow w momencie jak jest zapotrzebowanie na zwiekszone obroty np. jak wystepuje zwiekszony pobor pradu, klima itd.
Czyli jak wlaczasz ogrzewanie tylnej szyby, swiatla – silnik kr. powinien podniesc obroty zeby silnik nie zgasl. Rowniez jak np. jedziesz pod gore na II biegu bez gazu to powinien tak podniesc obroty zeby silnik sobie z tym poradzil. W ASB jak wlaczasz D to takze podnosi obroty zeby silnik sie nie zdusil.
Pozdrawiam

PostNapisane: 26 paź 2004, 00:42
przez nemi
hazell napisał(a):Rowniez jak np. jedziesz pod gore na II biegu bez gazu to powinien tak podniesc obroty zeby silnik sobie z tym poradzil.


Czyli i ja mam coś źle z tym. A myślałem, że to wina konstruktorów i wieszałem już na nich psy. W ojca octavii jest tak, że jak się rusza bez gazu i jednocześnie wyjeżdża z dołka to przy powolnym puszczaniu sprzęgła obroty wzrastają na tyle (np. z 800 na 1000 rpm), żeby bez problemu wyjechać i nie zgasł silnik.
Ja swoją mazdą jestem w stanie jechać na jedynce z prędkością obrotową silnika 250 rpm!!!! Może to kwestia wyregulowania TPSa czy czegoś tam :)

PostNapisane: 26 paź 2004, 01:32
przez Paweł
Koval napisał(a):Jaśniej proszę, zawsze myślałem ża silniczek krokowy jest od tzw. ssania

Silnik krokowy w mazdach jest wylacznie od regulacji obrotow jalowych w zaleznosci od obciazenia silnika osprzetem. Funkcje "ssania" realizuje drugi kanal sterowany elementem termorozszerzalnym.

W twoim przypadku zaczalbym od sprawdzenia obrotow jalowych w trybie serwisowym (zmostkowane zlacza TEN i GND), powinny byc one w zakresie 650-750 obrotow. Przy okazji poszukaj na forum opisu sprawdzenia polozenia czujnika TPS.

Jesli obroty w trybie serwisowym i TPS beda dobrze ustawione, to w dalszej kolejnosci sprawdzilbym czy nastepujace elementy "podbijaja" obroty: wspomaganie kierownicy, swiatla mijania, dmuchawa powyzej 2. biegu, ogrzewanie tylnej szyby i ew. klimatyzacja. Jesli po wlaczeniu tych podzespolow nie nastepuje spadek obrotow, znaczy ze silnik krokowy przepustnicy i jego sterowanie jest sprawne.

Pozdrawiam.

PostNapisane: 26 paź 2004, 19:56
przez Koval
hazell napisał(a):stawiam 100% na silniczek krokowy przepustnicy

Prawie 2000pln <killer>
Serdeczne dzięki za pomoc, narazie nie odebrałem auta(delikatne klepanko drzwi), ale jak tylko to zrobię, wszystko posprawdzam i zdam relację, pędzę przekopywać archiwum.