Strona 1 z 1

Piszczące paski.

PostNapisane: 4 paź 2004, 17:37
przez Bokciu
paski maja moze ok. miesiaca wiec sa nowe(alternator,wspomaganie)
Jak zapalam strasznie piszcza przez ok. 5 sek.naciagniete sa dobrze.
najciekawsze jest to ,ze piszcza tylko przy zapalaniu i tylko jak jest sucho po kilkugodzinnym postoju .jak pada objawu nie ma..
Pozdrawiam

PostNapisane: 4 paź 2004, 19:03
przez xXx
Skoro są nowe, to widocznie musza być zbyt słabo naciągnięte...

PostNapisane: 4 paź 2004, 19:09
przez Jaksa
Chyba ze to te z JC.....

PostNapisane: 4 paź 2004, 19:49
przez xXx
Chyba.... :)

PostNapisane: 4 paź 2004, 21:27
przez Bokciu
nacigniete sa dobrze ,przeciez ich nie napne do bulu bo bo szczelą.Nie wiem czy sa z JC wymieniane byly w Niemczech wiec nie wiem co tam wsadzili.Moze by je tak potraktowac jakims srodkiem doraznie np.WD40 czy cos z tych rzeczy?

PostNapisane: 8 paź 2004, 23:02
przez Martinek
mozesz rozposcic kalafonie w denaturacie i uzyskanym roztworem przejechac pedzlem po pasku moze pomoze mi troche pomoglo ale jak pojechalem do Jaksy to on odkrecil kolo przykrecil i do tej pory nic nie piszczy magik czy co ale pomoglo :D :D :D chyba Jaksa musi jakis obwozny warsztat wykombinowac <lol>
w kazdym razie sproboj moze pomoze

PostNapisane: 8 paź 2004, 23:35
przez Jaksa
Martinek napisał(a):jak pojechalem do Jaksy to on odkrecil kolo przykrecil i do tej pory nic nie piszczy magik czy co ale pomoglo
To nie magia tylko wiedza kolego .....jakis Henio zamontowal te koło odwrotnie i stad bylo to piszczenie.

PostNapisane: 9 paź 2004, 04:34
przez nightcomer
Bokciu napisał(a):Moze by je tak potraktowac jakims srodkiem doraznie np.WD40
ZNAKOMITY POMYSŁ.
więcej nie zapiszczą, to pewne hahaha

A tak poważnie – napnij! To nie paski od maloocha, przenoszą więcej mocy, potrzebują większego naciągu. Pewnie kwiczy ten na najmniejszym kole, czyli od alternatora – to dobrze, bo można go napiąć od góry a nie z kanału.

PostNapisane: 9 paź 2004, 10:05
przez Bokciu
Boje sie go napinac bo on juz jest dosc mocno napiety.A jak strzeli ?heheh
No chyba,ze on faktycznie ma byc tak napiety zeby sie pod naciskiem nie uginał wogóle.
Pozdr.

PostNapisane: 9 paź 2004, 10:15
przez Jaksa
Bokciu napisał(a):Boje sie go napinac bo on juz jest dosc mocno napiety

Jak go mocno napniesz to łozyska alternatora i pompy wodnej się wysypią najlepiej dokładnie zweryfikować czemu tak się dzieje ( moze alternator ma jakies opory przy obracaniu )

PostNapisane: 9 paź 2004, 11:50
przez Martinek
Jarek cos ty taki powazny przeciez wiadomo ze ja bym o tym nie wiedzial ze kolko jest odwrotnie przykrecone a pozartowac to juz w tym dziale to chyba nie mozna :(

PostNapisane: 9 paź 2004, 11:56
przez Martinek
Jaksa napisał(a):.....jakis Henio zamontowal te koło odwrotnie i stad bylo to piszczenie.


a poza tym to mi tego nie powiedziales tylko mowiles ze kolko jest od klimy a nie ze jest odwrotnie zalozone a tak w ogole to mam juz to kolko ze starego silnika tylko nie mam oczywiscie czasu go zmienic ale poki co nie piszczy wiec sie nie przejmuje pozdrawiam

PostNapisane: 9 paź 2004, 13:35
przez nightcomer
Bokciu napisał(a):Boje sie go napinac bo on juz jest dosc mocno napiety
Mazda podaje – minimalne ugięcie na najdłuższym odcinku nowozałożonego paska alternatora to 8mm. Zakładam, że nie masz klimy. Z moich doświadczeń wynika, że tańsze paski należy po założeniu i przejechaniu trochę km jeszcze raz lub nawet 2 razy napinać. Pozostaje mieć nadzieję, że wiesz jak to robić.

PostNapisane: 9 paź 2004, 16:39
przez Bokciu
Klime to akurat mam.Mozliwe ,ze trzeba bedzie go troche podciagnac bo jest w miare nowy i moze lekko sie nacigna i piszczy.Przyzna szczerze ,ze nie nacigalem nigdy paska ale mam nadzieje ,ze odpowiednia osoba ktora mi to zrobi ma pojecie co do tego.

PostNapisane: 14 paź 2004, 09:40
przez Jacek Goska
U mnie piszczało jak było zimno ale po naciągnięciu jest OK

PostNapisane: 14 paź 2004, 10:06
przez Bokciu
Naciagnalem.Jest OK
Dzieki.Pozdr.

PostNapisane: 14 paź 2004, 12:39
przez Jacek Goska
U mnie piszczało jak było zimno ale po naciągnięciu jest OK