Strona 1 z 1

Przepływomierz – można jeździć z uszkodzonym?

PostNapisane: 10 wrz 2007, 21:15
przez Piotrek11
Witam !!!
Od kwietnia tego roku jestem posiadaczem Mazdy 626 2.0i Kat
GLE z 1992 roku.(benzyna/gaz).
Mam uszkodzony przepływomierz oraz sonda lambda co jest powodem zbyt bogatej mieszanki Paliwo jest mi właściwie potrzebne do rozruchu i nagrzania silnika do pracy na gazie.
Czy bez tych elementów jak przepływomierz i sonda mogę sie obejść,czy jest to niezbędne ???
Przepływomierz używany kosztuje ok.600 do 700 zł. sonda ok 200 do 300 zł.
Są to zbyt wygórowane koszty do mojego staruszka,dlatego zadaje to pytanie do Was z myślą uzyskania fachowej pomocy.
Mimo tych mankamentów,o których dowiedziałem się nie dawno samochód sprawuje sie rewelacyjnie. Na urlopie zrobiłem nim ponad 2 tyś. km bez żadnych usterek a już wtedy musiał miec wydmuchany przepływomierz.

pozdrawiam
Piotrek

PostNapisane: 10 wrz 2007, 21:53
przez Santana
Bez przepływki można jeździc tyle że będzie problem z odpalaniem i silnik straci moc, no jest to nie wygodne ale chyba mozna się przyzwyczaic. Na gazie przepływka jest odłączona więc nie bedzie różnicy.

PostNapisane: 10 wrz 2007, 22:34
przez Piotrek11
Dziękuję za odpowiedź i cenną radę !!!
Piotrek

PostNapisane: 10 wrz 2007, 23:17
przez jarcyś
Musisz mieć sprawną przepływkę. Co z tego że teraz uruchamiasz na gazie. Przyjdzie zima-uruchomisz silnik na gazie bez problemu, po minucie parownik/reduktor zamarznie i nic nie dla lanie gorącej wody, ręczniki i inne bzdury.Musisz silnik nagrzać na benzynie a do tego potrzebny jest sprawny przepływomierz. Poszukaj przepływki -mozna taniej znaleźć niż 600 PLN. Podzwoń po stronie zachodniej kraju. Ja zawsze znajdowałem przepływkę w okolicach 300/350PLN. Raz wydasz i po klópocie. Lambdę też można taniej. Zresztą poszukaj na forum

PostNapisane: 10 wrz 2007, 23:32
przez Bartek1986
Santana napisał(a):Bez przepływki można jeździc


no nie wiem ;D mój jak mu już się udało po paru minutach odpalić, to gasł jak gazu dodałem :P

PostNapisane: 11 wrz 2007, 00:00
przez kierownik
jeździłem ok 20 miesięcy bez przepływki w GE i się dało bez problemów. w zimie na początku problemy z obrotami, ale jak się nagrzał, to ok :)
teraz GF i staram się nie oszczędzać... ;]

PostNapisane: 11 wrz 2007, 10:56
przez dylu001
ja tez mialem ostanio przygode z przeplywką i jeżdzenie za zepsutej zadna przyjemnosc auto traci moc 2 napewno masz zwiekszone zuzycie paliwa (gazu) a krecenie rano zeby odpalic tez nie nalezy do przyjemnosci ja znalazlem przeplywke na allegro za 350 zl idelany stan i nawet za 300 widzialem takze czekaj i szukaj a znajdziesz a co do sondy lambda tez mozna wyszrpac za mniejsze pieniadze Pozdro

PostNapisane: 11 wrz 2007, 11:18
przez Bodek
Przy mojej uszkodzonej przepływce problemów z odpaleniem nie było. Palił na "dyg", ale za to były ogromne problemy z mocą. Tak samo było na benzynie i na gazie.

A uzywaną przepływkę kupiłem na allegro za 99 zł + koszty przesyłki. A z gościem byłem umówiony że jak nie będzie pasować to mu oddam a on zwróci mi kase.

Także można znaleźc taniej ...

Pozdrawiam !!

PostNapisane: 11 wrz 2007, 11:23
przez kierownik
Bodek napisał(a):były ogromne problemy z mocą

ja nie miałem na LPG :), ale palił ze 13 na mieście przy średnio ostrej jeździe. przy bardzo ostrej – ok 14 :) odpalał w zimie po dłuższym kręceniu.
nie namawiam jednak nikogo na takie rozwiązanie – ja nie miałem kasy, więc tak jeździłem.
kup przepływkę, sondę i zabezpiecz się przed wystrzałami i tylko jeździć.
\aha i zmieniaj często filtry, kable i świece :)

PostNapisane: 11 wrz 2007, 14:05
przez Santana
Bartek1986 napisał(a):Santana napisał:
Bez przepływki można jeździc


no nie wiem ;D mój jak mu już się udało po paru minutach odpalić, to gasł jak gazu dodałem


no tak ale ty piszesz o jeżdzie na benzynie, a jak się przełączy na gaz to problemu nie ma.

PostNapisane: 11 wrz 2007, 20:14
przez dcc69
Ja powiem tak.
Jeśli masz instalkę I generacji to tak naprawde gaz masz wprowadzany bezposrednio z parownika do kolektora ssącego.
Ja tez w swojej mam walniety przepływomierz i odpalałem na benzynie.
Moze nie za 1 razem ale za 2 juz odpalał.
A przepływke mozna kupić w Łasku na szrocie za 150 zł. <jupi>
A powiem tak ze to nie jest prawda ze jak się odpala na gazie zimą to parownik zamarznie.
Parownik zamarza zimą dlatego ze jest układ z płynem chłodzącym zapowietrzony.
Parownik to jest cześć dodana do auta.
Zazwyczaj jest podpieta trujnikiem do któregoś z przewodów.
Jesli masz w nim powietrze to ono tam bedzie.
Parownik po podłączeniu gazu i wymianie płynu trzeba odpowietrzyć!!!
A najlepiej odpowietrzyć przez przepychanie powietrza z parownika.
Metoda sprawdzona nie jeden raz.
Jeżdze autami na gaz od 10 lat i troche znam sie na tym.
Zeby odpowietrzyc parownik włącz auto odkrec chłodnice i naciskaj przewód doprowadzajacy chłodziwo do parownika wtedy w okienku w chłodnicy pokazywać bedą sie pecherzyki powietrza. Mozesz naciskac tez przewów co wychodzi z parwnika ale zaczynaj od doprowadzania.
Jesli parownik zacznie robic sie gorący to juz oki.
Z|akrcasz chłodnice dolewasz do wyrównawczego płyny i jewszcze niech auto pochodzi az do włączenia wentylatora kiedy wyłączy sie wentylator układ masz odpowietrzony. <jupi>
I tyle. a jescze jedno jak masz stare przewody do parownika nie zrobisz tego bo bedą twarde kup nowe przewody około 1.5 m kszt około 10-15 zł i mozesz wtedy je naciskac i wypompowac powietrze z układu. <jupi>

Nie wiem jak to jest jak walnieta jest sonda ... :D

PostNapisane: 11 wrz 2007, 21:38
przez kierownik
dcc69 napisał(a):A powiem tak ze to nie jest prawda ze jak się odpala na gazie zimą to parownik zamarznie.
Parownik zamarza zimą dlatego ze jest układ z płynem chłodzącym zapowietrzony.

nie zamarznie jeśli masz wszystko ok

dcc69 napisał(a):Zazwyczaj jest podpieta trujnikiem do któregoś z przewodów.

tak, ale w GE można zmienić połączenie równoległe obiegu płynu chłodzącego w parowniku i nagrzewnicy (tzw. trójnik) na szeregowe, gdyż przez nagrzewnicę płyn cały czas płynie (sterowanie ciepłe/zimne odbywa się przez odpowiednie ułożenie klapek i samej nagrzewnicy). kto rozbierał nagrzewnicę w GE ten wie jak to wygląda.. :) ja u siebie zrobiłem z trójnika szereg i nie miałem problemów z odpalaniem, tylko z nierównymi obrotami, ale podobnie w zimie jak i w lecie.

PostNapisane: 11 wrz 2007, 22:01
przez dcc69
Wiadomo ze jesli wszystko jest ok to jest ok i Piotrek11 nie zadawał by pytania ze ma coś nie tak z autem. <lol>
Tego nikt nie zmieni.
Prawda jest taka ze instalatorzy idą po najmniejszej lini oporu i pozamiatane .
Zycie mówi swoje a oni swoje.
Samemu mozna sobie tez dopracowac i tak bywa najczęsciej.
Ja swoją kupiłem 3 sierpnia i cały czas ustawiam wszystko po swojemu i wymieniam zeby nie być zaskoczonym w trasie. <killer>
Ale ze coś wyskoczyło mi mówie z oparami paliwa pod maską w chwili kiedy jade na gazie to pozwoli mi lepiej poznać ten samochód. <jupi>

PostNapisane: 19 paź 2007, 13:37
przez adi_1233
witam !!!
tak czytam i mam pytanie.
w moim 1,8 ge jest tak. odpalając auto na zimnym lapie za pierwszym ale:
dostaje obrotów i za pare sekund gasnie
paledrugiraz i czynnosc moze sie powtorzyc ale nie musi.
jezeli juz odpale to jak trzymam noge na gazie to auto sie dlawi pyrcha ale nie strzela i na benzynie jest zamulone i gasnie. p
przelaczam na gaz i trzyma obroty ale nie zbiera sie jak kiedys
co moze byc przyczyna
wtryski
przepływka (czy ma jakies znaczenie do auta na lpg czyli spadek mocy spalanie)
czasem robie mu takie "przewentylowanie", czyli zalewam 98 i w piora na kazdy biegu ale na zimnym i cieplym powyzej 4-5 tysi to juz mu ciezko idzie.

poradzcie co to moze byc. ten samochod to skarbonka ale ja jestem taki ze wszystko musi byc na tip top i jak cos jest nie tak to od razu kombinuje. :D

kiedys chodzil lepiej a teraz sie muli i pali 14 gazu

PostNapisane: 19 paź 2007, 13:41
przez kierownik
Piotrek11 napisał(a):przepływomierz


sprawdzałeś błędy?

PostNapisane: 22 paź 2007, 12:02
przez wilu140
witam was , mam problem . zepsuty przepływomierz z oznaczeniem FEFL 1621 , na allegro widze taki sam tylko FEAN 0611 , czy bedzie pasować ? mam silnik 2.0 16V DOHC . mazda III generacji :]

PostNapisane: 22 paź 2007, 12:26
przez Bodek
Santana napisał(a):no tak ale ty piszesz o jeżdzie na benzynie, a jak się przełączy na gaz to problemu nie ma


No nie wiem, to czemu u mnie przy walniętej przepływce jadąc na gazie tak samo szarpał i nie miał mocy jak i na benzynie.

Pozdrawiam !!