Strona 1 z 1

Problem z rolla prowadzącą pasek alternatora!

PostNapisane: 30 maja 2007, 22:05
przez Redoo
miałem problem z piszczeniem paska alternatora nie wygladał na zużyty ale wymieniłem porządnie naciągnołem oczywiscie nie zabardzo jakis czas była cisza puzniej pojawiły sie piski,a teraz to juz jest dramat pierwsze oznaki to tak jak by łożysko siadało ehh myslałem ze cos z rozrządem ale nie!piszczało huczało teraz jak odpalam to tak jak by silnik blokowało :| rolka od paska chodzi jajowato i zauważyłem opiłki metalu :| co to może byc i czy ta rolka jest napedzana od rozrządu?

PostNapisane: 31 maja 2007, 00:32
przez egzi
z piszczacym paskiem alternatora mialem podobny problem z tym ze moje autko ma motor 1,8. wymienilem nic nie piszczacy a zuzyty pasek na nowy, ktory od razu po zalozeniu zacza popiskiwac az w koncu problem stal sie nie do zniesienia. Podobno kupilem europejski pasek, ktory ma inna glebokosc rowkow. w glebi rowki wygladaly jakby wyslizgane, swiecily sie. nabylem kolejny tylko juz japonski i problem znikl

PostNapisane: 31 maja 2007, 07:13
przez nor
Jeśli to faktycznie piszczy rolka, to wystarczy zmienić łożysko w niej. Tylko nie daj sie nabrać na gadki fachowców, że trzeba wymienić całą rolkę, bo to duży koszt. Łożysko dobrej firmy kosztuje do 20 zł.

PostNapisane: 31 maja 2007, 08:41
przez Redoo
nor napisał(a):Jeśli to faktycznie piszczy rolka, to wystarczy zmienić łożysko w niej.

na 98% bo poczatki były takie jak by sie łożysko zacierało,a teraz to juz jest dramat to koło pasowe chodzi jak scentrowane koło u roweru no i te opiłki metalu chyba sie juz rozsypało :|

nor napisał(a):Tylko nie daj sie nabrać na gadki fachowców, że trzeba wymienić całą rolkę,

no właśnie taka spiewke usłyszałem na dzień dobry :] mam nadzieje ze jej nie rozkalibrowało :|

PostNapisane: 1 cze 2007, 08:31
przez Redoo
no i juz wszystko wiem :| pompa wody :(

PostNapisane: 24 paź 2007, 21:02
przez SHY
Witam

Redoo widziales te rozwalona pompe? Jakie ona ma lozysko (kulka czy slizgowe). Ja mam nowa pompe (przebieg 10kkm) i wyglada, ze sie tez sypie (bez paska wydaje odglosy a z paskiem piszczy cos jak cholera). Najpierw lekko piszczalo. Pozniej mocniej. Teraz wyglada jakby w czasie gdy piszczy silnik byl przychamowywany. W momencie gdy piszczenie ustaje obroty skokowo ida tak ze 100 wyzej i po chwili opadaja do poprzedniego poziomu.

Pzdr

PostNapisane: 24 paź 2007, 23:03
przez Redoo
SHY oj nie przygladałem sie wstawiłem nowa sztukę,ale z tego co pamiętam to u mnie tak sie zatarło ze ledwo akumulator kręcił by odpalic na początku też mi piszczało a puzniej juz czeszczało jak cholera i pojawiły mi sie opiłki metalu następnie już całkiem zblokowało silnik :|

PostNapisane: 25 paź 2007, 18:50
przez SHY
Ok dzieki. Ja swoja bede probowal reklamowac jesli to ona.

Pzdr