Strona 1 z 4

Na jakich obrotach powinno się jeździć 1,8 FP.

PostNapisane: 10 gru 2006, 19:55
przez procol
Instrukcja mowi, ze powinienem jezdzic na poszczegolnych biegach z nastepujacymi szybkosciami:
I – do 15 km/h
II – 16-35 km/h
III – 36-50 km/h
IV – 51-70 km/h
V – 71- km/h
Cos nie udaje mi sie tych szybkosci trzymac. Od dwojki dodalbym tak na oko 15-20 km/h.
Prosze o wyjasnienie, w jakim zakresie najlepiej utrzymywac obroty silnika 626 GF 1.8, ze wzgledu na jego dobre samopoczucie i apetyt na benzyne. Przy jezdzie jw pewnie obroty bylyby w zakresie 1500-2000.

Ponadto, czasem mi sie przytrafia, przy wrzuceniu dwojki na niespecjalnie wysokich obrotach, po silniejszym wcisnieciu gazu jakby raz lekko szarpnie i dalej jest ok. Nie zdarza sie to, gdy przyciskam gaz delikatnie.

Procol

PostNapisane: 10 gru 2006, 21:24
przez genewa
Witam,

ja jezdze tak:
– styl emeryta – ciagne do 2500 i wrzucam nastepny bieg, obroty wtedy sa na 2000 obr/min i znowu do 2500, etc.,
– styl plażowy – ciagne do 3000 obr/min i zmiana, obroty wtedy spadaja do 2500,
– styl "pospolitego sznurka" – ciagne obroty do momentu az auto przestaje ciagnac i wtedy zapinam nastepny bieg lub dwa wyzej,

Pozdrawiam
marek

PS. Podobno ten silnik co mam, ma max moment przy 2500 obr/min.

PostNapisane: 10 gru 2006, 21:26
przez KOVI
Nie przesadzaj bo przy takiej "dziadkowej" jeździe spali ci więcej niż powinna!!!
2,5-3tys. obrotów – na prostej drodze – a ponieważ jest to japończyk i 6tys. mu sie straszne, na pewno woli to niż 1,5tys <killer>

PostNapisane: 10 gru 2006, 21:35
przez procol
Macie moze odpowiedz na moj problem z drugiej czesci pierwszego posta?
Procol

PostNapisane: 10 gru 2006, 21:50
przez GraPys
Cześć,
Sam jestem w fazie eksperymentowania z moją Mazdą (2,0 FS 116KM).
Jeżdżąc w stylu "OPA WAGEN" czyli 2500 i zmiana biegu auto zeżarło 10.5l/100km PB.
Ten sam styl jazdy przy SGI i auto zeżarło 11,5l LPG/100km – <glupek2> , a frajdy z jazdy zero, dodatkowo tylko się stresujesz, jak powoli się rozpędzasz, bo masz wrażenie, że innych blokujesz.
Moja Madzia wogóle jest strasznie mulasta i paliwożerna.
Obecnie sprawdzam jak się będzie zachowywała przy jeżdzie w miare dynamicznej, czyli nie waham się nacisnąć pedał gazu, a bieg zmieniam przy ok. 4000-4200. Autko jeździ sympatyczniej, a co do spalania, to jestem w stanie coś powiedzieć za parę dni.
Co do drugiej części posta, to moja też miewa tendencje zaduszania się przy zbyt niskich obrotach, dlatego jeżdżąc dynamiczniej, naprawdę jest znacznie przyjemniej.

PostNapisane: 10 gru 2006, 22:17
przez GraPys
Jeszcze jedno,
Silnik osiąga max. moment obrotowy przy 4500 obr/min więc teoretycznie w tym zakresie powinien najlepiej chodzić i najmniej spalać

PostNapisane: 11 gru 2006, 10:38
przez procol
No wlasnie, z tym momentem nie wszystko mi pasuje. Mazda 626 GF 1998-2002 1.9i 1840 ccm, czyli silnik pewnie taki jak moj, maksymalny moment obrotowy: 145 Nm przy 2000 obr./min.
natomiast Face-lifting '00 Mazda 626 1.9i 1840 ccm maksymalny moment obrotowy: 152 Nm przy 4000 obr./min.

http://www.mazdaspeed.pl/christmas/mazd ... 528313bb9a

Czy moze ktos pomoc w wyjasnieniu, jaka charakterystyke ma moj silnik??

Procol

PostNapisane: 11 gru 2006, 11:59
przez GraPys
No tak, przepraszam, ja mówiłem o moim FS-ie czyli 170 Nm przy 4500

PostNapisane: 12 gru 2006, 23:13
przez procol
Znalazlem dane (najprawdopodobniej) mojego silnika, i sa one nastepujace:
1) maksymalny moment obrotowy 145 Nm przy 2500 obr/min
2) moc maksymalna 90 KM przy 5500 obrotów
Czy moglby ktos wyjasnic, jakie te wartosci maja znaczenie dla uzytkowania samochodu (dynamika, zuzycie paliwa, silnika, itp)?

Procol

PostNapisane: 13 gru 2006, 01:28
przez Briareos
8-zaworowce mają moment nisko i przez to lepiej się czują w jeździe miejskiej, gdzie wygodniej po prostu zmienić bieg na wyższy i silnik ciszej chodzi. Dzięki prostocie są też tańsze i bardziej niezawodne.
16-zaworowce mają ogólnie bardziej płaską charakterystykę, nie należy się za bardzo sugerować maksymalnym momentem, bo jest on bliski tej wartości w dość szerokim zakresie obrotów. Zwykle jednak maksimum i tak daje się wyczuć.
W obu przypadkach można się trzymać w okoliach 2-3 tysięcy z podobnymi osiągami, przy czym w 16V można jeszcze depnąć dalej, a w 8V już nie. Owszem, auto ma najwiekszą sprawność przy maksymalnym momencie obrotowym, ale to nie znaczy że spala najmniej... Wyższe obroty = częstsze napełnianie cylindrów = więcej paliwa jest zużywanego. Oczywiście dzięki lepszej sprawności i wzrostowi momentu "taniej" się przyspiesza. Reasumując – w mieście, gdzie porzebujesz często zwalniać i dynamicznie przyspieszać to lepiej trzymać się bliżej maks. momentu, ale jak potrafisz/możesz powoli osiągać prędkość docelową lekkim tylko operowaniem przepustnicą (np. w trasie) to lepiej trzymać jak najniższe obroty. Ostatecznie zaś optimum zużycia paliwa i dynamiki silnika wypadnie w okolicach maks. momentu dla silnika 8V i gdzieś w połowie tej wartości dla 16V. To mocno zależy od nawyków kierowcy, ruchu ulicznego, ukształtowania terenu, warunków pogodowych... trzeba sobie dobrać :D

Acha, silnik zużywa najmniej paliwa (jak pracuje :P) przy jak najniższych obrotach. Pomijając jednak opisaną wyżej dynamikę, to silnik też się mechanicznie zużywa. Warunki pracy (smarowanie, a w szczególności duże obciążenia) są bardzo niekorzystne przy małych obrotach i zbytnie oszczędzanie na paliwie się prędzej czy później kończy kosztownymi naprawami... Być może to jest właśnie przyczyną obniżonej trwałości nowych silników, gdzie się na każdym kroku wbija kierowcy do głowy że to takie ekologiczne trzymać wskazówkę obrotomierza w pierwszej ćwiartce zakresu...

A maks. moc to nic innego jak obroty razy moment. To ci tylko mówi w którym miejscu silnik zacznie ją już tracić na rzecz tarcia, przyjętej konstrukcji, itp. Wyżej tego punkt nie ma sensu kręcic silnika, bo tylko na tym tracisz (a paliwo dalej żre adekwatnie do obrotów :P) W przypadku 8V które szybko tracą moment, to nieopłacalne staje się kręcenie już wcześniej, bo co z tego że nadal przyspieszasz, skoro coraz wolniej – mógłbyś osiagnąć to samo na wyższym biegu.

PostNapisane: 13 gru 2006, 08:19
przez sołtys
U mnie kręce pomiędzy 2-3 tyś, kiedy silnik dochodzi do 2,7 to po zmianie biegu obroty spadają dokładnie na 2000, auto dobrze ciągnie pali nie za wiele i dynamika jest odpowiednia.

I – do 15 km/h
II – 16-35 km/h
III – 36-50 km/h
IV – 51-70 km/h
V – 71- km/h

jest to u mnie dokładnie w tych granicach no może + 5 km/h. na każdym biegu.
nie mam problemu aby auta pchały mnie za zderzak ,wiec dynamika jest ok, spalanie LPG w mieście okołó 10-10.5l na II gen wiec moim zdaniem jest ok. Przy kręceniu powyżej 3.5-4 auto paliło wyrażnie wiecej około 1l.

Briareos napisał(a):Acha, silnik zużywa najmniej paliwa (jak pracuje ) przy jak najniższych obrotach.


Generalna zasada jest tak że silnik pali najmniej przy jak najniższych obrotach, i jak najbardziej otwartej przepustnicy ale bez przeciążania silnika, moim zdanie dla FS ta granica to jakieś 1800 obrotów. Poniżej tego auto wyrażnie sie męczy od 2000 ciągnie idealnie.

PostNapisane: 13 gru 2006, 09:02
przez brii
Jeśli nie jest się asem w jeżdzeniu na niskich obrotach bez przeciążania i nie ma się anielskiej cierpliwości lepiej jeździć w okoliach 3krpm – praktycznie każdy silnik się już wtedy lepiej "czuje". Na niskich obrotach nawet delikatne przeciążenie silnika powoduje dramatyczny wzrost zużycia paliwa. Inna sprawa, że często jednak Panowie silniki przy 3krpm palą mniej niż przy 2krpm, ponieważ koło zamachowe trzyma trochę energii i łatwiej jest przełamać opory w silniku. Kiedyś sprawdzałem w Renaulcie matki jak to wygląda i sprawa przedstawia się tak przy jeździe po trasie (za każdym razem pokonałem dystans 250km i tankowałem do pełna):
– jazda 2,5krpm (90km/h) – 6,5l/100km
– jazda 3,250rpm (125km/h) – 5,4l/100km!!
Mimo większego oporu powietrza przy większej prędkości silnik spalił mniej :)

PostNapisane: 13 gru 2006, 09:08
przez sołtys
brii napisał(a):Jeśli nie jest się asem w jeżdzeniu na niskich obrotach bez przeciążania i nie ma się anielskiej cierpliwości lepiej jeździć w okoliach 3krpm –


W FS-sie?? Musiał bym non stop po mieście jeżdzić na III.

brii Silnik K8 to chyba troche inny zakres obrotów niż FS lub FP

PostNapisane: 13 gru 2006, 09:16
przez brii
sołtys napisał(a):Musiał bym non stop po mieście jeżdzić na III

A jest to jakiś problem?? :) Postaraj się tak jeden bak przejeździć i zobaczysz jaki będzie efekt

sołtys napisał(a):Silnik K8 to chyba troche inny zakres obrotów niż FS lub FP

Sprawdzałem to na wielu silnikach. Co do K8 to znajdziesz jeden z moich postów gdzie okazuje się, że na trasie K8 nawet przy 4krpm pali nie więcej niż przy 3krpm :)

PostNapisane: 13 gru 2006, 13:47
przez Briareos
Wy jeździcie po mieście na IV? <co?> Ja wiem że mam nieco inną skrzynię niż reszta BA, ale u mnie oszczędzanie paliwa to przechodzenie z II na III :D
Tak prawdę mówiąc to dopiero przy 60km/h ten manewr ma jakiś większy sens :D

PostNapisane: 14 gru 2006, 01:01
przez GraPys
Briareos napisał(a):Wy jeździcie po mieście na IV?

Hie...hie.. czy jak się pochwalę że i V wrzucam czasami, to podpadnę???

PostNapisane: 14 gru 2006, 14:09
przez Briareos
Oj podpadniesz. Pamiętaj że mamy ograniczenie prędkości w terenie zabudowanym, nawet jeśli on tylko z nazwy jest "zabudowany"...

PostNapisane: 14 gru 2006, 14:35
przez sołtys
Briareos napisał(a):Wy jeździcie po mieście na IV?



60 km/h na IV biegu w FS to około 2000 obrotów i silnik od tych obrotów bardzo dobrze ciągnie, jakoś nie jestem przekonany do jeżdzenia z prędkościa 65-70kmh po mieście na III biegu i obrotach rzędu 3000, przy stałej prędkości auto spokojnie może jechać na IV płynnie przyspieszać, bez jakiegoś zamulenia.

Teraz za radą brii jeżdzę w zakresie 2500-3500 zobaczymy ile spali.

Briareos napisał(a):Ja wiem że mam nieco inną skrzynię niż reszta BA, ale u mnie oszczędzanie paliwa to przechodzenie z II na III
Tak prawdę mówiąc to dopiero przy 60km/h ten manewr ma jakiś większy sens


FS jest inaczej zestopniowany ma inną krzywą momentu i w efekcie 2.0 ciągnąc cięższe auto pali mniej niż twój. ;)

PostNapisane: 14 gru 2006, 15:33
przez Wodzu
Briareos napisał(a):Acha, silnik zużywa najmniej paliwa (jak pracuje język) przy jak najniższych obrotach

NIe zgodze sie z tym. Silnik pali najmniej w okolicach swojego max-ymalnego momentu obrotowego, przy silniku F2 o 3krpm, tak samo to sie ma do innych konstrukcji

PostNapisane: 14 gru 2006, 17:01
przez Briareos
Wodzu napisał(a):Silnik pali najmniej w okolicach swojego max-ymalnego momentu obrotowego

W takim razie:
a) jak działa gaźnik
b) po co są wolne obroty

Przeczytaj jeszcze raz mojego posta, zrozumiesz na czym polega błąd logiczny w stwierdzeniach tego typu.