Strona 1 z 4

Wymiana uszczelki pod kolektorem dolotowym – opis

PostNapisane: 3 sie 2006, 00:58
przez mayer
Wszystko zaczęło sie niewinnie zaczynał mi silnik coraz nierówniej pracowac na wolnych obrotach zwłaszcza na LPG , później pojawiła sie "dziura w mocy podczas przyspieszania. Po przekroczeniu 2 tys rpm problem stawał sie jakoby nieodczuwalny. Podejrzenie padło na świece ewentualnie kable WN i tu czekała na mnie zagwozdka – po wymianie zdjęcie fajki na I cylindrze nie powodowało zasadniczo zmiany pracy silnika.
Szybka konsultacja z Wszechwiedzącym (Jaksa <pomocy> <piwo> ) i stwierdzenie ze uszczelka pod kolektorem ssącym.
Diagnoza
Najciekawszy jest sposób diagnozy – lanie wody na kolektor – wystarczyło że polałem po I cyl a natychmiast dało się słyszeć charakterystyczny dźwięk jakbym lał na rozpalone zelazo i po chwili silnik zaczął dymić na biało.
Wymiana:
1. Rozłączyć akumulator i wypiąć przepływomierz i czujnik temp
2. Zdjąc pokrywe filtra powietrza wraz z przewodem łączącym z przepustnicą odpinając przewód podciśnienia od pokrywy zawoorowej.
3. odpiąć gumowe przewody zasilające wtryskiwacze
4. odpiąc przewody układu chłodzenia z rozdzielacza przy głowicy dla lepszego dostepu
5. Odpiąć instalację elektryczną z wtryskiwaczy wtrysków ani listwy nie ma potrzeby ruszać
6. Odkręcic kolektor 7 srub klucz 12 cztery od "góry" trzy od dołu i z dolnumi jest najwieksza zabawa bo najłatwiej odkrecac je z kanału prawie niemożliwe jest dostac się do srubki od strony alternatora z góry.
7 Odkęcic podstawe która mocuje kolektor do bloku silnika – dojście tylko od spodu.
8. Odkrecic przewód łączący kolektor ssący z kolektorem wydechowym skur.. jest metalowy co ja się naszarpalem zanim go zauważyłem ;) Klucz 22 płaski
9 teraz mozna zdjąć kolektor ze szpilek lekko do tyłu i do góry unieść go nad głowicę i zabrać się do czyszczenia ressztek starej uszczelki. Ja do tego uzyłem noża i papieru sciernego 180. pamietac należy o zatkaniu wlotów czystym papierem ew szmatkami. Nie uzywać żadnych rozcieńczalników!!!!!
10 założyc nowa uszczelkę i składać.
efekt – 100%
Narzędzia:
1. Szczypce płaskie lub kombinerki do obejm
2. Śrubokręt krzyżakowy lub nasadka 7 do obejm slimakowych
3. klucze płaski-oczko 10, 12, 14, 22, nasadki 14 12 idealnie jest mieś malutka i dużą grzechotkę
4. papier scierny 140 do 200
Koszty:
uszczelka – 14,50 JC, czas pracy samemu około 3- 3,5 godziny.

PostNapisane: 3 sie 2006, 11:41
przez Grzyby
Pozwoliłem sobie na zmianę nazwy tematu.

Fajny opis mayer – na pewno komuś się przyda :)

PostNapisane: 3 sie 2006, 13:08
przez GregC
...świetny opis ;) spieszę podziękować <prosze> bo mam ten sam problem,Twój opis bardzo mi się przyda :D ... na 100% mam to samo bo pod maską spod kolektora ssącego słychać dodatkowo charakterystyczny syk i proboszcz trochę stracił na dynamice zwłaszcza w zakresie wysokich obrótów :(

Re: Wymiana uszczelki pod kolektorem dolotowym – opis

PostNapisane: 3 sie 2006, 14:10
przez rambler_
mayer napisał(a):
Diagnoza
Najciekawszy jest sposób diagnozy – lanie wody na kolektor – wystarczyło że polałem po I cyl a natychmiast dało się słyszeć charakterystyczny dźwięk jakbym lał na rozpalone zelazo i po chwili silnik zaczął dymić na biało.


Lałeś na nierozgrzany silnik? Też mi coś tam syczy, może dzisiaj "poleję" <lol>

PostNapisane: 3 sie 2006, 15:55
przez mayer
na rozgrzany
nie czekałem aż specjalnie ostygnie

PostNapisane: 3 sie 2006, 15:58
przez mayer
Grzyby napisał(a):na pewno komuś się przyda

po to go zamieściłem. Gdyby nie Jaksa też rozebrałbym trzy razy wiecej osprzętu niż potrzeba.

PostNapisane: 4 sie 2006, 01:22
przez Jaksa
No ......Kolego , dobra robota ,brawa dla Ciebie. <uklon>

PostNapisane: 4 sie 2006, 09:01
przez GregC
mayer napisał(a):... Gdyby nie Jaksa też rozebrałbym trzy razy wiecej osprzętu niż potrzeba.


...dokładnie, wczoraj dzwoniłem do kilku mechaniorów z Wawy i większość z nich chciała od razu brać się za ściąganie głowicy, aby wymienić uszczelkę pod kolektorem ssącym :|

PostNapisane: 4 sie 2006, 09:26
przez sołtys
mayer napisał(a):8. Odkrecic przewód łączący kolektor ssący z Lambdą() skur


chyba raczej chodzi o przewód prowadzący spaliny do zaworu EGR a nie o lambdę. ;)

ogólnie opis <spoko>

PostNapisane: 4 sie 2006, 11:46
przez Jaksa
sołtys napisał(a):chyba raczej chodzi o przewód prowadzący spaliny do zaworu EGR
Oczywista.... :)

PostNapisane: 4 sie 2006, 15:15
przez mayer
sołtys napisał(a):chyba raczej chodzi o przewód prowadzący spaliny do zaworu EGR a nie o lambdę. oczko

nieważne co on łączy ważne że o mało go nie urwałem jak się uparłem ze podniosę kolektor nie odkręcając go ;)

PostNapisane: 5 sie 2006, 20:20
przez JimmyK
mayer napisał(a):Diagnoza
Najciekawszy jest sposób diagnozy – lanie wody na kolektor – wystarczyło że polałem po I cyl a natychmiast dało się słyszeć charakterystyczny dźwięk jakbym lał na rozpalone zelazo i po chwili silnik zaczął dymić na biało.

Qna, o co chodzi z tą diagnozą, bo nie czaję? :|

PostNapisane: 6 sie 2006, 00:09
przez mayer
na pracującym silniku lejesz wodę na kolektor ssacy i słuchasz co sie dzieje, jeśli jest nieszczelność natychmiast usłyszysz syczenie prychanie itp..

PostNapisane: 6 sie 2006, 22:09
przez JimmyK
mayer napisał(a):na pracującym silniku lejesz wodę na kolektor ssacy i słuchasz co sie dzieje, jeśli jest nieszczelność natychmiast usłyszysz syczenie prychanie itp..

o teraz kumam ;) dzięki!

PostNapisane: 4 lut 2007, 17:44
przez Mielcar80
Witam
Mam podobny problem ale lanie wody po kolektorze nic nie zmienia. Po zdjęciu fajek z 1 i 2 cylindra kultura pracy zasadniczo sie nie zmienia natomiast jesli zdejme z 3 lub 4 odrazu kuleje. Czy jest mozliwe ze uszczelka kolektora jest walnięta od spodu kolektora? Jak to sprawdzić?
kopułka i palec ok, nowe świece ngk, przewod janmory 4 miesiące.
Wszystko było super do czasu gdy woda zakryła dziure w naszych wspaniałych drogach:) Malo opony nie rozwaliłem. Od tego czasu mam ten problem, po przekroczeniu 2tyś. problem staje sie nie odczuwalny.
HELP ME:)

PostNapisane: 12 mar 2007, 17:49
przez bart
Witam :D jeśli można podepnę się pod temat , od pewnego czsu mam podobne problemy w swojej madzi GD :( ale to zaraz opisze; zaczęło się to tak od pewnego czasu zauważyłem że na wolnych obrotach silnik zaczął jakoś kuleć telepać myślę sobie <glupek2> świece no to do sklepu , świece kupiłem NGK dla pewności wiozłem jeszcze kable, palec i kopułkę :( na drugi dzień rano wszystko odebrałem i zamontowałem no i ZONK dalej to samo jak się rozgrzeje chodzi jest ok :D po jakimś czasie przestaje pracować na ten 3 cylinder :( później znowu ok i tak w koło :( wykręciłem świece wszystkie poza 3 czyściutkie zero oleju a ta 3 cała zalana benzynom jak załapie na 3 to ok spala ładnie i wygląda jak reszta a później znowu lipa czy to pasuje do waszego opisu nie wiem ja mam juz dość <ganja> na w razie W :( zamówiłem uszczelki pod kolektor dolotowy w sklepie powiedzieli ze są wewnętrzne i zewnętrzne . :(( najlepsza jest cena 9 zł za sztukę) co o tym sadzicie ??? prószę o diagnozę .Pozdrawiam czekam na odp :D

PostNapisane: 12 mar 2007, 19:05
przez Jaksa
bart napisał(a):w sklepie powiedzieli ze są wewnętrzne i zewnętrzne
Zapytaj na czym polega roznica w uszczelkach kolektora.
bart napisał(a):wykręciłem świece wszystkie poza 3 czyściutkie zero oleju a ta 3 cała zalana benzynom
Moze sprawdz w tym garze cisnienie ?

PostNapisane: 12 mar 2007, 21:04
przez bart
Kobieta ze sklepu z częściami powiedziała mi ze uszczelki to takie jakby lustrzane odbicie o co z tym chodzi to nie wiem . a Ty jak sadzisz co może być przyczyną ??? dodam ze ciśnienie jak najbardziej ok sprawdzane we wszystkich garach na bardzo zbliżonym poziomie :D czekam na diagnozę dziękuję za odzew pozdrawiam :D

PostNapisane: 13 mar 2007, 19:12
przez bart
hm sprawa sie skomplikowała autko zaczęło brać wodę i to w dużych ilościach i grzać sie strasznie zauważyłem tez ze pod korkiem oleju jakieś gluty sie porobiły i olej jakiś taki mętny mimo ze wymieniany jakieś 1200 km temu czy to uszczelka pod głowica????
mam nadzieje ze nie ale wszystko na to wskazuje tylko czemu akurat na 3 cylinder przerywa ???? czekam na odp :(

PostNapisane: 14 cze 2007, 17:24
przez martiii
Witam szczeliwych posiadaczy MAZDY:)) Moja to 626 GE silnik FS 2,0litra
Wiec objawy umnie te same co u was.Nibesikawo biały dymek z rury ale juz cały czas jak tylko odpale.pali tylko na 2 gary, świece so na czarne jak wyjme a załozyłem nowe NGK Kable tez nówki!!Olej zauwazyłem ze troszeczke ubyło, płynu chłodzocego nie ubywa anie niema nadmiaru!!Czasami jak postoji 5 dni to jeszcze jak go odpale to zapali na wszsytkie gary ale jak tylko sie rozgrzeje odrazu zalewa go benzyno i dupaa...a do tego smierdzi z wydechu benzyno!!Mam po weekendzie jechac na komputer,a tez mi cos lekko syczy przy kolektorze gdzie w okolicy wtryskiwaczy ale moze to one tak działajo głosno!!Juz sam neiwiem bo jak uszczelka pod głowico to chyba bedzie ból...jak myslicie rozbierac koletkor???