Strona 1 z 1

626GE Fazy rozrzadu prosze o pomoc

PostNapisane: 20 cze 2006, 10:27
przez adamkody
Problem dotyczy 626 ge 1,8 96r nam ja praktycznie od nowosci jest po wymianie paska rozrzadu jak to bywa w tym autku stukaly po rozgrzaniu silnika zawory Kilka dni temu podczas ulewy zalalem silnik woda szcerze mowiac praktycznie ja zatopilem silnik pracowal przez kilka minut tylko na 2 cylindrach kiedy udalo mi sie wydostac z zalanej drogi okazalo sie ze potwornie tlucze jden zawor . Z racji na slaba obecnie kondycje finansowa postanowilem naprawic usterke razem z zaprzyjaznionym mechanikiem . Naszym zdaniem uszkodzil sie jeden z popychaczy zaworow Nie chcac zrobic czegos zle prosze kogos z forumowiczow o podanie kolejnosci rozbierania rozrzadu(co zrobic zeby zachowc odpowiednia kolejnosc rozbierania i nie rozebrac zbyt wiele czesci) , ustawienia jego faz przy skladaniu oraz problemow jakie moga wyniknac podczas naprawy . Jak wczesniej pisalem byl wymieniany pasek rozrzadu dziwi mnie ze przy zdjetej obudowie zaworow i wyjetych swiecach krecac silnik rozrusznikiem pasek miedzy kolami rozrzadu podskakuje w granicach 2cm na obudowie zaworow sa slady gumy jest to dla mnie raczej niedopuszczalne . Bardzo prosze forumowiczow o pomoc w naprawie , sledze wasze forum od dawna i licze ze tym razem ktos pomoze i mnie za co z gory dziekuje jestem dostepny na gg 3456844 oraz na skype jako adamkody w zamian moge zaoferowac pomoc w zakresie elektroniki uzytkowej tv sat kodowania radii samochodowych kart kodowych itd pozdrawiam Adam

PostNapisane: 20 cze 2006, 10:55
przez sołtys
Moim zdaniem problem tkwi w napinaczu jeżeli pasek tak skacze. Zanim zaczniesz cokolwiek rozbierac dalej, zmień napinacz, złe fazy rozrządu również mogą powodowaś stukanie a pasek nie ma prawa latac tym bardziej zostawiac ślady gumy na obudowie. Nie rozumiem natomiast jak można uszkodzic HLA zalewając silnik, czy pracował on na wodzie??

PostNapisane: 20 cze 2006, 14:17
przez adamkody
Dzieki za zainteresowanie Domslam sie ze musze zmienic napinacz i zrobie to jednak nie wiem gdzie znajduja sie znaki do prawidlowego ustawienia rozradu jezeli posiadasz jakas na ten temat dokumentacje lub do takowej linki bede wdzieczny za ich przeslanie jeszcze 2 sprawy po wylaniu oleju byla w nim woda w nowym juz sie nie pojawia i 2 sprawa te stuki nie wystepuja jezeli silnik krece bez podlaczonych swiec a jezeli je podlacze i pojedynczo odlaczam znikaja po odlaczeniu swiecy na 1 cylindrze moe napisalem to malo fachowo ale sadzac z twojej wypowiedzi znasz dobrze temat i mysle ze mnie zrozumiales pozdrawiam adam

PostNapisane: 20 cze 2006, 18:39
przez Grzyby
adamkody – przeczytaj proszę regulamin i nazwij poprawnie temat

PostNapisane: 20 cze 2006, 19:08
przez Briareos
adamkody napisał(a):mysle ze mnie zrozumiales

A ja myślę, że powinieneś zacząć używać kropek i przecinków.

Miałeś wodę w spuszczonym oleju?? Właściwie jedyne co mi przychodzi do głowy, to że zassałeś ją i jakoś przez odmę trafiła do komory rozrządu... Jeśli choć parę cm3 wody trafiło do cylindra, to możesz mieć pogięte korbowody. O co chodzi z tą świecą – odłączasz kabel od świecy, czy wykręcasz świecę z gniazda? I czemu ten objaw miałby wskazywać na popychacz?

PostNapisane: 20 cze 2006, 22:30
przez Jaksa
Briareos napisał(a):Jeśli choć parę cm3 wody trafiło do cylindra, to możesz mieć pogięte korbowody
Wody nigdy nie spręży , tutaj masz rację. Proponuje przeprowadzic pomiar cisnienia w tym cylindrze ( zawsze to tansze niz demontaz głowicy-na to zawsze masz czas )
adamkody napisał(a):ustawienia jego faz przy skladaniu
Rozrząd w Twoim motorze jest dosc prosty , wszędzie sa znaki . Na kołach rozrządu sa znaki oraz litery ktore muszę byc na przeciwko siebie. Wałek ssący I a wydechowy E . Dolne kolo to juz totalny banał , jest na nim nacięcie ktore pokrywa sie ze znakiem na obudowie pompy olejowej.Zgranie wszystkiego z zamontowaniem paska to juz inna szkola ( czasami brakuje rąk <lol> )

PostNapisane: 20 cze 2006, 22:44
przez adamkody
Witam ponownie . Wrócilem wlaśnie od znajomego mechanika rozebraliśmy górna cześć silnika z wałka rozrządu tego napędzającego zawory ssące wyciekła woda z olejem była również na panewkach i popychaczach 3 nich mżona wciskać nie używając dużej siły palcami a wtłaczjąc w nie powietrze prakycznie wogóle go nie zatrzymują czyli jak myśle są do wymiany martwi mnie duży opór jaki stawia wał korbowy trzeba włożyc naprawdę dużo siły aby go przekręcic nie wiem czy to normalne oczywiście świece sa wykręcone i zdjęte wałki rozrzadu.Wracaąc do pytania stuki były mniejsze po zdjęciu przewodów ze swiec .Prosze o porade jakie kupić popychacze jakich unikać i ile kosztuja oraz czy to normalne ze wał korbowy tak cieżko pracuje . Jescze raz dziękuje za zainteresowanie moim tematem przepraszam za blędy :) Pozdrawiam Adam

P.S Byłem ostatnio z moim znajomym na zlocie samochodów Daewoo w Borkach na zalewie sulejowskim koło Piotrkowa Trybunalskiego bardzo mile spotkanie .Ponoć sa tam oganizowane zloty włascicieli innych marek.Mieszkam w Piotrkowie może ktoś z forumowiczow wie czy własciciele mazd tez tam się spotykaja??

PostNapisane: 20 cze 2006, 22:57
przez Grzyby
Grzyby napisał(a):adamkody – przeczytaj proszę regulamin i nazwij poprawnie temat


Inaczej Kosz

PostNapisane: 20 cze 2006, 23:01
przez adamkody
Znalazłem na allegro popychacze czy może ktos je prosze ocenić http://gery.allegro.pl/show_item.php?it ... %3C%2Fi%3E
Z góry dziękuje Adam

Do Moda przeczytam regulamin i zmienie temat poprostu usterka autka jest dużym problemem i to bylo dla mnie najważniejsze

PostNapisane: 20 cze 2006, 23:04
przez Jaksa
Ajusa nie jest dobra.( jak wszystko tej firmy ale to moje zdanie )

PostNapisane: 20 cze 2006, 23:15
przez adamkody
Co Ty byś Jaksa polecił w normalnej cenie ??

PostNapisane: 20 cze 2006, 23:26
przez Jaksa
Zaraz dostaniemy bana <lol>
Co Ty byś Jaksa polecił w normalnej cenie
Ten element jest nie zniszczalny ale jak bardzo chcesz wymienic posiadam szklanki oryginalne uzywane za jakies grosze wiec napisz na PW lub zadzwon to pogadamy o tym.

PostNapisane: 20 cze 2006, 23:35
przez Briareos
adamkody napisał(a):martwi mnie duży opór jaki stawia wał korbowy

:| Przeczytałeś to co napisałem o korbowodach? A może być gorzej, woda się dostała do panewek i coś się przytarło... Nadal twierdzę, że szklanki to wtórny problem, może nie warto w ten silnik inwestować.

PostNapisane: 20 cze 2006, 23:36
przez adamkody
Oj czuje tego banika czuje ;) moze gg?? moje 3456844 jeżeli można oczywiscie mówisz nieznisczalne to dlaczego moge je palcami wgnatac a pozostale nie??

PostNapisane: 20 cze 2006, 23:38
przez Jaksa
może nie warto w ten silnik inwestować.
Trzeba rozebrac i ocenic , nie ma co teraz gdybac .

PostNapisane: 20 cze 2006, 23:43
przez adamkody
Jeżeli mowisz używane i nie drogie to moze wałto zaryzykować??Przed całym zajsciem z zalaniem jedna przynajmniej jedna stukała dosc głośno moze dlatego tak się przy nich upieram poatym sprawa tej wody ktora z nich wyciekła razem z olejem aha i jeszcze jedno odkąd to sie stalo czuje w samochodzie zapach benzyny