Strona 1 z 1

Po wymianie paska rozrzadu – happy

PostNapisane: 15 cze 2006, 10:47
przez bucz
na wstepie dodam ze ostatni silnik za jaki sie zabralem to byl simson 50cm – rozebralem go na elementy pierwsze wyczyscilem i zlozylem dla sportu – niestety przejechal 200km i sie rozpadl /sic/

dzis juz po wymianie paskow w mojej madzi – za operacje zabralem sie sam mimo przestrog ze bez doswiadczenia bedzie ciezko – wymienilem tylko sam pasek – bez rolek, napinacza itp (przy okacji tez klinowe)

wydrukowalem z manuala 5 skromnych stron i utonolem w kanale sasiada na 22h ! (od 21:00-19:00)
to byla menczarnia – dojscie do niektorych srub jest przej$#^%.


kilka drobnych uwag dla potomnych – nie rozkrecac weza cisnieniowego od pompy wspomagania... niepotrzebnie ucieklo mi 400ml plynu/oleju i zasyfilo wszystko
mozna odkrecic po prostu cala pompe i z wezami przelozyc w inne miejsce

delikatnie sciagajac pokrywe zaworow mozna uratowac orginalna uszczelke i zalozyc ja potem na smarze i silikonie termo-odpornym (czarny szary czerwony)

do teraz nie wiem jak dziala naciagacz paska rozrzadu – po dlugich bojach zostawilem w takim polozeniu jak byl przed demontarzem – niestety pasek byl luzny (nie wiem czy to sie samo naciaga czy co?) – tak czy siak po operacji przetestowalem extremalnymi redukcjami na wysokich obrotach i nie przeskoczyl

odkrecenie kola na wale to tez kombinatorstwo – trzeba wymyslec blokade
ja wziolem 30cm grubego plaskownika przewiercilem wiertlem 8mm na koncu wkrecilem w jeden otwor na kole i zablokowalem w ten sposob cale kolo o polos i klucz nasadowy wsadzony w centralna srobe wkrecana w wal (klucz nasadowy tylko na dluuuuuugiej przejsciuwce (taka z tesco nie wystarczy /hehehehe/) zeby wyjsc poza obrys samochodu – calosc jest piekielnie mocna zakrecona i chyba nawet na jakims kleju)

duzo tez meczylem sie z ustawieniem znakow na rolkach – zawsze wychodzilo pol zeba w jedna albo w druga – uznalem ze to przez ten srednio naciagniety pasek i zostawilem


tyle na goraco – jak sie rozpadnie to dam znac
zdjatek niestety nie mialem czym robic

PostNapisane: 15 cze 2006, 11:32
przez Jaksa
bucz napisał(a):wydrukowalem z manuala 5 skromnych stron i utonolem w kanale sasiada na 22h
Żartujesz chyba sobie <lol> , 22 godziny wymieniałes pasek ? Rozumiem ze nie masz wprawy ale gdybym nie umiał wykonać takiej czynności ,oddał bym auto do serwisu – podziwiam ludzi wytrwałych .....

PostNapisane: 15 cze 2006, 12:14
przez tomekrvf
bucz napisał(a):do teraz nie wiem jak dziala naciagacz paska rozrzadu

Hmm.. To po co były strony z manuala. No i jak zdjąłeś i załozyłes pasek bez przestawienia rolki napinacza? Polecam regulację napi
bucz napisał(a):utonolem w kanale sasiada na 22h

ęcia paska zgodnie z WM bo tak robota jest g warta.
W KL wymiana paska zajmuje mi jakieś 2.5h z przerwami na papierosa
Tak czy siak widać że jesteś wytrwałym człowiekiem ale napnij pasek jak należy bo może się zrobić kicha

PostNapisane: 15 cze 2006, 19:04
przez ReServeD626
bucz napisał(a):ja wziolem 30cm grubego plaskownika przewiercilem wiertlem 8mm na koncu wkrecilem w jeden otwor na kole i zablokowalem w ten sposob cale kolo o polos i klucz nasadowy wsadzony w centralna srobe wkrecana w wal

bucz napisał(a): utonolem w kanale sasiada na 22h

słaby wariat? hahaha – na silnikach się nie znam ale szczerze gratuluję WYTRWAŁOŚCI i ZACIĘCIA <glupek2>

PostNapisane: 15 cze 2006, 19:07
przez jacobs
bucz napisał(a):wydrukowalem z manuala 5 skromnych stron i utonolem w kanale sasiada na 22h ! (od 21:00-19:00)

hahaha chyba tam zasnełeś :P

PostNapisane: 16 cze 2006, 16:13
przez stefan
Jaksa napisał(a):
Żartujesz chyba sobie <lol> , 22 godziny wymieniałes pasek ? Rozumiem ze nie masz wprawy ale gdybym nie umiał wykonać takiej czynności ,oddał bym auto do serwisu – podziwiam ludzi wytrwałych .....[/quote]


Kiedy kupiłem moją mazdę w marcu tego roku to nie kombinowałem sam tylko kazałem mechanikowi od razu wymienić cały rozrząd i tak sie stało. :) Ale kiedy dzisiaj byłem w innej sprawie u innego mechanika to w luźnej rozmowie dowiedziałem się że najczęściej w maździe rozrząd jest źle wymieniany bo "zapomina się" o pewnej sprężynce która musi mieć długość bodajże 28 mm a jak jest wyciągnięta to może przeskoczyć i to jest podobno (oprócz oczywiście przewodów itp.) główna przyczyna strzalów i rozwalenia przepływki. :| Poza tym nie wymieniają jej bo jest podobno nie do dostania. ;) Chciałbym wiedzieć co Ty jako doświadczony Fachowiec o tym powiesz bo zastanawiam się czy u mnie przy wymianie to wogóle tę sprężynkę zauważyli?

PostNapisane: 16 cze 2006, 16:30
przez Jaksa
stefan napisał(a):Poza tym nie wymieniają jej bo jest podobno nie do dostania
Ile potrzebujesz ? <lol> mam jeszcze 6 sztuk więc jak potrzeba to ..... ;)
stefan napisał(a):zastanawiam się czy u mnie przy wymianie to wogóle tę sprężynkę zauważyli
Dobre pytanie <lol> zauwazyc musieli ale ciekawe czy nie wyciągneli jej za mocno ( odciągając napinacz ) Jak owa spręzynka jest luzna, słychac ( na wolnych obrotach ) lekkie terkotanie od strony rozrządu ( nie masz terkotania – luz – udało się fachowcom <lol> )
stefan napisał(a):główna przyczyna strzalów i rozwalenia przepływki
Przesadzają ( nie o jeden ząb )główną przyczyną "strzałów" jest /moze byc praca na 3 cylindrach ( swiece,przewody WN ) zła szczelnosc dolotu,kiepska instalka LPG ( teraz sam sobie zaprzeczam <lol> ciekawe ktora jest dobra ? Chyba tylko SGI o ile mozna wogole nazwac instalacje jako dobry wynalazek :P ).....Teraz to się chyba naraziłem <lol> Wybaczcie mi proszę ale takie mam zdanie o gazie w samochodzie.

PostNapisane: 16 cze 2006, 17:39
przez stefan
Jaksa napisał(a): ( nie masz terkotania – luz – udało się fachowcom

Dzięki wielkie za tę odpowiedź, zaraz idę posłuchać czy jest terkotanie :) Chyba nie będzie ale gdyby coś to <killer> zaraz jadę do mechaników i <killer> . Dzięki za ofertę sprężynki :)

PostNapisane: 16 cze 2006, 21:05
przez tomekrvf
Sprezynke jak i inne czesci do mazdy kupisz w ASO Mazdy ktorych jest kilkanascie w Polsce a kosztuje pewnie ze dwie dychy

PostNapisane: 16 cze 2006, 21:56
przez ReServeD626
a kosztuje pewnie ze dwie dychy

no nie wiem :P kilka gumek do przednich zacisków i odrobine oryginalnego smaru kosztuje w ASO Mazdy 300zł więc może ta sprężynka też ze 150 chociaz :D:D:D ;)

PostNapisane: 16 cze 2006, 22:57
przez Jaksa
Dla zainteresowanych 27 zeta :P ( nie 150 <lol> )

PostNapisane: 16 cze 2006, 23:00
przez ReServeD626
Jaksa napisał(a):Dla zainteresowanych 27 zeta :P ( nie 150 <lol> )

eee to co to za część za takie grosze :P

PostNapisane: 16 cze 2006, 23:03
przez Jaksa
ReServeD626 napisał(a):eee to co to za część za takie grosze
Tez się dziwię ,taka odpowiedzialna częsc powinna kosztowac minimum 8 dych <lol>

PostNapisane: 16 cze 2006, 23:07
przez ReServeD626
Jaksa napisał(a):powinna kosztowac minimum 8 dych

8? tyle to kosztują dwa zestawy w McDonaldsie :) a to w końcu Mazda – moja cena proponowana to podane wcześniej 150zł – taniej bym nie kupił :D

PostNapisane: 16 cze 2006, 23:14
przez Grzyby
eeeeeh i znowu będę musiał sprzatać :P
Normalnie nie ma na was rady (i już znam prowodyra <faja> ) <diabełek>

PostNapisane: 16 cze 2006, 23:20
przez stefan
wolę jednak 27 a nie 150 i jakby co to trzymam w pamięci tę pierwszą cenę :D . Lekkiego terkotania ze strony rozrządu nie słyszę ale słychać jakby cykanie świerszcza.Czy to to samo? :P