Strona 1 z 1

Przekładka silnika – na co zwrócić uwagę (626 GE FS)

PostNapisane: 6 cze 2006, 22:33
przez Pablo
Po ostro przejechanych prawie 350 tys km , nadszedł w końcu ten dzień kiedy wypadało by wymienić w madzi silniczek. Oleju bierze ok 1l na 500-600 km, chmura błekitnego dymu przy odpalaniu, woda gdzieś wsiąka, remoncik nieopłacalny – decyzja – wsadzam nowy silnik.
Kandydat już zakupiony , przebieg podobno ok 150 tys, gwarancja na rozruch – bedziemy montować. Moje pojęcie o mechanice jest takie sobie, pare rzeczy przy aucie zrobię , kumpel zna sie troche lepiej, potrafi zrobić kapitalke w maluchu i generalnie troche sie zna.
Planujemy sobie wszystko dokładnie obfotografowac ;) przed i podczas wyjmowania silnika, tak żeby później mieć jakieś wsparcie gdyby co.
Moje obawy są takie, czy nie ma tam jakiegoś "myku", na który trzeba zwrócić szczególną uwagę? Może trzeba jakos zaprogramować później kompa? czy wystarczy podpiąc, odpalić i jakos to bedzie?

A zapomniało mi się, mazda to 626 93r, 2.0 16 V

PostNapisane: 7 cze 2006, 15:28
przez es
Sprawa jest bardziej banalna niz myslisz. Musisz jednak zachowac duza starannosc przy demontazu. Ja przy powazniejszych demolkach ZAWSZE po wykreceniu jakiegos elementu wkrecam sruby na miejsce. To troche wiecej roboty niz rzucic na ziemie, ale po pierwsze nie zgubisz, po drugie nie pomylisz a po trzecie oszczedzisz sobie kupe nerwow przy skrecaniu samochodu do kupy. Proponuje odkrecic od silnika caly osprzet – raz dlatego, ze bedzie lzejszy, a dwa dlatego, ze latwiej go wyciagnac bez zahaczania o pozostawione rury i przewody. Kolektor dolotowy odkrec w calosci od glowicy i odsun na gietkosci rurek i przewodow. Unikniesz zabawy z podcisnieniami przepustnicy. Podobnie postap z wtryskami. Udkrec calosc i calosc odsun na bezpieczna odleglosc. Do zabezpieczania odkreconych i odsunietych podzespolow uzywam paskow instalacyjnych. Wygodne to i tanie. Przy montazu po prostu je przecinam i wyrzucam. Skoro i tak spuszczasz plyn chlodzacy, to nie jest glupie wyjecie chlodnicy. To szalenie ulatwia wyjecie silnika i zapewnia, ze nie bedziesz kupowal nowej chlodnicy, bo o poprzednia leciutko oparl sie silnik :).

Po oczyszczeniu "pola operacyjnego" bardzo dokladnie obejrzyj czy o czyms nie zapomniales. Jest to szczegolnie wazne, gdy do wyjecia silnika uzywasz miesni i robisz to na "szarpanego". Takiej metody nie polecam, ale kazdy jest ograniczony mozliwosciami organizacyjnymi. Jesli masz "bociana" do wyjmowania silnikow, to jeden pompuje, a drugi patrzy czy nie urywa sie to, co nie zostalo odkrecone.

Doktor Jaksa zapewne skreca sie teraz zesmiechu. Nie nalezy jednak zapominac, ze on zna mazdy naprawde dokladnie, a my spokojnie mozemy zapomniec o jakims kabelku lub poplatac cos przy montazu i zafundowac sobie mozolne rozkrecanie i skrecanie. Wlasnie taka historia wydarzyla sie mojemu koledze, ktoremu pomagalem wymieniac silnik w vanie. Mial dran silnik na wieszaku i zapomnial zalozyc rozrusznik. Po montazu okazalo sie, ze zalozenie go jest szalenie utrudnione przez belke ramy pomocniczej. Diabli, on skapitulowal po godzinie prob i przeklenstw. Ja bylem cierpliwszy i po kolejnej godzinie go zalozylem. A bylismy bliscy wywlekania kataryny ponownie.

PostNapisane: 7 cze 2006, 15:32
przez es
Chyba najwygodniej jest wyrywac silnik i skrzynie jednoczesnie. Nie wiem z reszta czy jest dosc miejsca w komorze silnika do zdjecia silnika z walka sprzeglowego.

Powodzenia

PostNapisane: 8 cze 2006, 19:49
przez Jaksa
es napisał(a):Jaksa zapewne skreca sie teraz zesmiechu
Nie powiem ze nie ale jest to moj chleb powszedni i takie operacje robi się często więc wymont /przezbrojenie/zamont w warunkach gdzie masz podnosnik,dobre narzędzia i karabin pneumatyczny <lol> to połowa sukcesu.Chylę czoła ludziom ktorzy sami wykonują takie czynności ( postawcie mnie teraz na drabinę abym odnowił mieszkanie hahaha nie mam zielonego pojęcia o tym – kiedys malowałem pokój 20m – dokonczył robotę fachowiec <lol> ) Motor wyjmujesz razem ze skrzynią po wymontowaniu połosi,chłodnicy,kupy wiązek,przewodzików etc....

PostNapisane: 8 cze 2006, 19:55
przez Pablo
Dzięki za rady, karabin pneumatyczny przygotowany, podnośnik i wyciągarka są, pare piwek naszykowane, teraz pozostaje stawić czoła i do odważnych świat należy :) :)

PostNapisane: 9 cze 2006, 09:40
przez es
W weekend majowy pomagalem kumplowi przekladac silnik w pontiacu. Zajelo to mu, przy mojej i nie tylko mojej pomocy tylko 4 dni. Dysponowalismy oczywiscie dzwigiem. Jednak V6 ma sporo wiecej drucikow i rurek, co wiecej to automat, wiec jeszcze rozpinanie hydrauliki. Silnik w tym bydlaku nie wychodzi do gory, wiec jeszcze rozpinanie hydrauliki wspomaganie kierownicy oraz podnoszenie przodu auta. O takie tam majowe zajecia relaksacyjne. Jak otworzylem potem maske mojej GV, to stwierdzilem, ze bez dzwigu i w pojedynke zajmie mi to gora 3 godziny :). Intensywnosc pozytywnych wrazen zblizona do tych, jaki odczuwa sie po zdjeciu ciezkiego plecaka po dlugim marszu – czlowiek dobrze wie, ze tylko rozum powstrzymuje go przed wzbiciem sie w powietrze. Glowa wiec do gory to upierdliwe zajecie, ale wykonalne w sumie nawet jesli musialbys wyrywac silnik bez dzwigu na solidnym kijui z napedem czteroosilkowym.

Jaksa, malowanie pokoju jest tylko nudne. Ja zostawiam to mojej przyszlej (za dwa tygodnie) zonie. Wlasnie opitolila nasza sypialnie na..... ROZOWO!!!

PostNapisane: 9 cze 2006, 19:44
przez Jaksa
es napisał(a):malowanie pokoju jest tylko nudne
Trzeba miec stalowe nerwy – nie cierpie nudy.

es napisał(a):Ja zostawiam to mojej przyszlej (za dwa tygodnie) zonie
Gratulację z tej okazji :)
es napisał(a):Wlasnie opitolila nasza sypialnie na..... ROZOWO!
Bardzo ładny kolor ( jak na sypialnie )
Bedziesz miał zdolną zonę <lol> tylko zazdrościc.

PostNapisane: 30 cze 2006, 16:44
przez bazyl wspaniały
witam :)
ja mam nieśmiałe pytanie do dr.Jaksy, mam ogólnie mówiąc chopla na punkcie V6 i śni mi się po nocach takie cacko w mojej madzi GE. obecnie mam motorek 1.8 i jest super – oszczędny, w miarę dynamiczny (chyba że ja jestem już tak stary że mi 90 koników wystarcza:D), ale jednak mam pewien niedosyt. nie chodzi o moc tylko właśnie ilość cylindrów. z czym by się wiązała przekładka na V6 2.0 z xedosa? jest to możliwe wogóle? nie chciałbym się pakować w KL bo jednak trochę za duży a znowu V6 1.8 (znalazłem taki na jakiejś anglojęzycznej stronie mazdy) jest nieuchwytny. na co musiałbym się przygotować przy takiej przekładce, poza wyłożeniem kasy na silnik oczywyście?
PS:niedawno był u was w warsztacie na przeglądzie kolega i pytał o to w moim imieniu. chciałbym jednak dowiedzieć się nieco więcej na ten temat.
z góry dzięki za informacje. pozdrawiam :)

Re: Przekładka silnika – na co zwrócić uwagę

PostNapisane: 3 cze 2010, 18:31
przez Kemilio
Chciałbym się również dowiedzieć czy bez problemu można zmienić motor z 1.8 na 2.5 V6 ? Czy wogule silnik się zmieści? Czy instalację będę musiał zmieniać ?? Pozdrawiam

Re: Przekładka silnika – na co zwrócić uwagę

PostNapisane: 3 cze 2010, 21:28
przez holkris
Silnik kolego się zmieści bo to ta sama buda ale instalacje na bank musisz zmieniać tyle wiem... Tyle wiem, dokładniej niech się wypowiedzą w temacie Ci kturzy mają ten zabieg za sobą.... <faja>

Re: Przekładka silnika – na co zwrócić uwagę

PostNapisane: 3 cze 2010, 22:17
przez wojtek79
jak bedziesz kupowal silnik kupa z cala wiazka i ECU to nie bedziesz mial problemu z odpaleniem, wejdzie napewno tylko czy uchwyty sa te same to nie wiem jak nie yo mozesz przerobic

Re: Przekładka silnika – na co zwrócić uwagę

PostNapisane: 4 cze 2010, 18:34
przez radecki
wojtek79 napisał(a):jak bedziesz kupowal silnik kupa z cala wiazka i ECU to nie bedziesz mial problemu z odpaleniem, wejdzie napewno tylko czy uchwyty sa te same to nie wiem jak nie yo mozesz przerobic

a a bez zabawy w przeróbki da sie taką operację zrobić .. ? w mojej GE szlag już trafił sinik(1,8i) i znalazłem 2,5 v6 z jednego miasta siedżace w aucie .... co bym musiał braćz tehgo by w mej mruczał włąsnie ten śilnik ?

Re: Przekładka silnika – na co zwrócić uwagę

PostNapisane: 5 cze 2010, 01:53
przez Kemilio
Jeszcze jedno jak mam instalację LPG to bez problemu będę mógł podłączyć do tej 2.5 ?