"Czyszczenie przepustnicy" – na problemy z obrotami

Edit mod:
Temat został wydzielony z wątku o obrotach i niech służy pomocą innym. Fotorelacja i opis autorstwa genewa wykonane przez comin
I po kłopocie
Rzeczywiście winną całego zamieszania okazała się przepustnica.
Z góry chcę gorąco podziękować genewa'ie za pomoc teoretyczną i zaangażowanie.
Poniżej pozwoliłem sobie dodać opis jego autorstwa (myślę że nie ma nic przeciwko)
który może okazać się bardzo przydatny dla rozwiązywania podobnych problemów.
Myślałem że wcześniej moja Madzia chodziła pięknie, co prawda na gazie zdarzało jej się "zasnąć" ale najczęściej działo się to przy chamowaniu. Teraz po przeczyszczeniu zupełnie inna bajka, nie ma mowy o jakimkolwiek zdławieniu i znaczna różnica przy dodawaniu gazu na jałowym, wcześniej deptałem np 3000 obrotów i nagle puszczałem pedał gazu to spadało do 200-300 obr (lekkie przydławienie) i zrównywało się do odpowiedniej 800 obr. Teraz puszczam pedał i spada do 1200 i malejąco powoli do 800. Aż miło
Taki stan rzeczy utrzymywał się przez rok (jak założyłem gaz), gazownicy mówili że to normalka, powoływali się na lambde i wciskali że tak musi być. Jeśli ktoś ma podobne objawy serdecznie polecam przeczyszczenie przepustnicy
Zupełnie inne auto...
– Opis demontażu autorstwa genewa
– Rysunek poglądowy
– Fot 1. Przepustnica z odłączoną rurą i filtrem
– Fot 2. Po zdjęciu przepustnicy (dwa otwory na śruby, dwie szpilki)
– Fot 3. Przepustnica wraz z mikserem LPG. Śruba bypass'u (a) żeby go przeczyścić należy wykręcić tę śrubę (najlepiej zapamiętać położenie i ilość wykręcanych obrotów -u mnie 17).
– Fot 4. Rzut od strony czujnika położenia przepustnicy
– Fot 5. Przepustnica (patrz jaka zasyfiała)
– Fot 6.a. Kanał bypass'u wolnych obrotów. (b)– Kanał
?? (nie mam pojęcia) chyba ssanie. (c)– Przepustnica (osmolona)
– Fot 7. Czyszczenie za pomocą specjalnego płynu do gaźników i wtrysków Carb, polecam gdyż benz, WD40 itp nie szło
koszt 25zł ale się opłaci i zostanie na przyszłość.
– Fot 8. Naczynia pozmywane
– Fot 9. Preparat
Temat został wydzielony z wątku o obrotach i niech służy pomocą innym. Fotorelacja i opis autorstwa genewa wykonane przez comin
I po kłopocie

Rzeczywiście winną całego zamieszania okazała się przepustnica.
Z góry chcę gorąco podziękować genewa'ie za pomoc teoretyczną i zaangażowanie.
Poniżej pozwoliłem sobie dodać opis jego autorstwa (myślę że nie ma nic przeciwko)
Myślałem że wcześniej moja Madzia chodziła pięknie, co prawda na gazie zdarzało jej się "zasnąć" ale najczęściej działo się to przy chamowaniu. Teraz po przeczyszczeniu zupełnie inna bajka, nie ma mowy o jakimkolwiek zdławieniu i znaczna różnica przy dodawaniu gazu na jałowym, wcześniej deptałem np 3000 obrotów i nagle puszczałem pedał gazu to spadało do 200-300 obr (lekkie przydławienie) i zrównywało się do odpowiedniej 800 obr. Teraz puszczam pedał i spada do 1200 i malejąco powoli do 800. Aż miło

Taki stan rzeczy utrzymywał się przez rok (jak założyłem gaz), gazownicy mówili że to normalka, powoływali się na lambde i wciskali że tak musi być. Jeśli ktoś ma podobne objawy serdecznie polecam przeczyszczenie przepustnicy




– Opis demontażu autorstwa genewa
– Rysunek poglądowy
– Fot 1. Przepustnica z odłączoną rurą i filtrem
– Fot 2. Po zdjęciu przepustnicy (dwa otwory na śruby, dwie szpilki)
– Fot 3. Przepustnica wraz z mikserem LPG. Śruba bypass'u (a) żeby go przeczyścić należy wykręcić tę śrubę (najlepiej zapamiętać położenie i ilość wykręcanych obrotów -u mnie 17).
– Fot 4. Rzut od strony czujnika położenia przepustnicy
– Fot 5. Przepustnica (patrz jaka zasyfiała)
– Fot 6.a. Kanał bypass'u wolnych obrotów. (b)– Kanał
– Fot 7. Czyszczenie za pomocą specjalnego płynu do gaźników i wtrysków Carb, polecam gdyż benz, WD40 itp nie szło
– Fot 8. Naczynia pozmywane
– Fot 9. Preparat
genewa napisał(a):1. Przed każdym bawieniem się przy silniku powinno się odłączyć kabel od ujemnej klemy akumulatora
– ja tego nie robiłem.
2. Odłączamy przewody od czujnika temperatury powietrza (2) (zamontowany w obudowie filtra
powietrza) oraz od przepływomierza (4).
3. Zdejmujemy górną pokrywę filtru powietrza (czasami rura się zapieka i trzeba nią pokręcić).
4. Luzujemy pierścienie na rurze (5).
5. Demontujemy tą rurę wraz z komorą rezonansową (6) i przepływomierzem.
6. Z lewej strony przepustnicy (8) umieszczony jest czujnik położenia przepustnicy – należy odłączyć
od niego przewody.
7. Z prawej strony przepustnicy jest krzywka do, której podpięta jest linka gazu (b). Należy ją
odłączyć – trzeba się nieźle namacać żeby ją wypiąć.
8. Do odłączenia są jeszcze dwa przewody od wyłącznika krańcowego przepustnicy i od silnika
krokowego (9).
9. Pozostały do odłączenia rurki z cieczą chłodzącą – trzeba ścisnąć opaski kombinerkami i je
przesunąć, rurki mogą ciężko schodzić – wypłynie trochę cieczy.
10. No i pozostały do odkręcenia 2 nakrętki i dwie śruby mocujące przepustnice do kolektora ssącego
(12).
11. Ostrożnie aby nie uszkodzić uszczelki.
12. Montaż w odwrotnej kolejności.
13. Po naprawie uzupełnić ciecz chłodzącą. Dolewać płyn do chłodnicy.
Opis zrobiłem na podstawie rysunku więc może trochę odbiegać od rzeczywistości.
Miłej zabawy.