Strona 1 z 2

ROZRZĄD-po wymianie jest gorzej...

PostNapisane: 23 mar 2006, 17:05
przez mgero
witam wszystkich , mam pytanie na ktore mam nadzieje ze mi ktos doradzi
Wymieniłem rozrzad olej swiece filtry i objawy po tej wymianie mam takie :samochod jest nie elastyczny na wyzszych biegach jak wczesniej , przyspieszenie na nizszych obrotach jest gorsze (np reaguje na gaz ale z opuznieniem sie zbiera albo redukcja z 5-go biegu przy 90/h na 4 bieg jest tez z opuznieniem ) dopiero na wysokich obrotach jest chyba ok, silnik jest głosniejszy-pewnie dlatego ze musze auto wprowadzac w wyzsze obroty zeby przyspieszyc
wymiane robilem w dobrej specjalizujacej sie firmie z polecenia kolegi – glowny mechanik twierdzi ze napewno jest dobrze przeprowadzona wymiana, zapłon jest perfekcyjny bez wychylen olej castrola rs 10W60
ten sam mechanik twierdzi ze nie moze byc rozrzad przestawiony o poł zabka bo sie nieda w tej mazdzie [gdzie inny twierdzi ze moze] ani o jeden zabek bo sa strzałki i napewno jest tak jak nalezy
chociaz mam gaz to testuje go na benz z shella vpower racing
czy jest jakis fachowiec ktory sie na tym zna lub ktos z was miał takie objawy i udalo mu sie usunac w jakis tam sposob , moze macie chociaz nr tel do specjalisty ktory mi doradzi przez tel
prosze o pomoc i POZDRAWIAM

PostNapisane: 23 mar 2006, 17:40
przez Sebastian
Przyczyny mogą być różne. Jeżeli posiadasz gaz to sprawdź przepływke może padła. Jeżeli przed ową wymianą miałeś lepszą pracę silnika to można i właczyć w to zamienione przewondy WN lub palec rozdzielacza. Czasami jest tak że przez oring przedostaje się olej w stronę kpółki i wtedy auto ma dziwne objawy. Zerknij czy masz stałe obroty na jałowym biegu i zacznij od przepływki.

PostNapisane: 23 mar 2006, 17:52
przez mgero
ok dzieki za doradztwo – wymienie palec , kopulke , przewody
narazie dzieki , jezeli nie pomoze bede ciagnoł temat

przy okazji : miałem takze opinie ze pasek na razrzadzie jak sie ułozy np po 1000 km to moze pomoc i wrocic do poprzedniego stanu czy nie ma to nic do tego ?

PostNapisane: 23 mar 2006, 18:44
przez sołtys
mgero

jeżeli zaraz po wymianie nastąpiło pogorszenie to jest to wina żle zmontowanego rozrządu wiec nie szukaj, winy tam gdzie jej nie ma. Mechanika masz do <dupa> skoro nie chce mu się zdjąc jednej osłony aby to sprawdzić. Ja miałem podobny objawy i przestawione były wałki, a dzieje sie tak dlatego że wałki same przeskakują na krzywkach w różne położenia aby były na znakach trzeba je cały czas przytrzymywać kluczami albo specjalnym przyrządem. inaczej uciekną o półtorej zęba tak było u mnie. Prawdopodobnie mechanik nie wiedział o takowej procedurze a teraz rżnie głupa że wszystko jest ok.


mgero napisał(a):przy okazji : miałem takze opinie ze pasek na razrzadzie jak sie ułozy np po 1000 km to moze pomoc i wrocic do poprzedniego stanu czy nie ma to nic do tego ?


a kto ci takie pierdoły pociska co sie ma w nim układać od razu ma być tak jak było przed wymianą.

PostNapisane: 23 mar 2006, 19:14
przez Marcin ( Pycia )
mgero jedz do palantunia i wywal mu cala serie .. <killer>
Sołtys ma racje ma byc odrazu tak jak powinno .. to nie spodnie czy buty ze sie rozejda
hahaha

PostNapisane: 23 mar 2006, 20:07
przez mgero
rozmawiałem z tym mechanikiem i on stoi przy swoim ze jest dobrze a moje odczucia to tylko odczucia " tak jakbym jezdził tym autem tydzien " i tylko słysze od niego ze jest to mierzalne – jak on to mierzył i czy mierzył – nie wiem
pojutrze jestem umowiony z drugim mechanikiem ktory zdjagnozował to samo co wy dlatego tez zaprowadze do drugiego – jak poprawi , napisze mi oswiadczenie a wtedy wroce do tego "MIERZALNEGO "mechanika ktory pokryje koszta
jeszcze raz dziekuje – dzieki waszym odpowiedziom doprowadziliscie do 100% mojej decyzji j.w
narazie temat zamykamy – po wizycie u drugiego napisze co i jak.
POZDRAWIAM

PostNapisane: 24 mar 2006, 00:07
przez Jaksa
mgero napisał(a):Wymieniłem rozrzad


sołtys napisał(a):jeżeli zaraz po wymianie nastąpiło pogorszenie to jest to wina żle zmontowanego rozrządu
Popieram wypowiedz kolegi. Ja nie wiem jak mozna wypuscic klienta z warsztatu w takim stanie .....ktoś tam wogole jezdzi na próby po naprawach ?

PostNapisane: 24 mar 2006, 19:03
przez CYŚ
Panowie mialem podobny problem z moca silnika po robieniu rozrzadu.
Poniewaz sam nie mialem czasu, poprosilem ojca zeby zaprowadzil mi samochod do mechanika ( ASO hjundaja w DG – niedaleko drogi Dlugiej).
On zaprowadzil, rozrzad zrobili , kase wzieli, ojciec samochod przywlekl i tak jeszcze tydzien na mnie czekal w garazu.
Ja jak przyjechalem,pedem do garazu pobieglem i ... wystarczylo ze uruchomilem moja madzie... Silnik skakal, dusil sie, a zeby spod skrzyzowania uciec maluchowi – musialem pilowac silnik.
Po wizycie uw hjundaju, mechanik dawal rece sobie uciac ze zrobil dobrze, a kierownik aso stwierdzil, ze " co ma wposlnego moc z rozrzadem"!!!. Tak wiec poradzilem sie gdzie jest aso mazdy – tam sie udalem i okazalo sie za rozrzad byl przesuniety.
Moim zdaniem , albo spieprzyli i zle zalozyli pasek, albo – co uwazam za prawdopodobne – zalozyli dobrze, ale zle naciagneli napinacz ( napinacz z JC). Pasek mogl po prostu przeskoczyc.
W aso mazdy zaplacilem za nowy pasek+ napinacz+ robota ok 650zl, ale mam teraz pewnosc ze moge silnik krecic i 100 kkm przejade do nastepnej wymiany.
Pozdrawiam

PostNapisane: 24 mar 2006, 20:32
przez xANDy
Można zdjąć osłonę, wsadzić na piątkę (albo na czwarty bieg) i przekulać autko tak, coby ząbki naszły na siebie i sprawdzić na własne oczy co jest z tym "ustawieniem". Nie wiem tylko jak w tym silniku to się udaje (widoczność)

PostNapisane: 24 mar 2006, 20:48
przez Jaksa
xANDy napisał(a):Nie wiem tylko jak w tym silniku to się udaje (widoczność)
Trzeba zdemontować pokrywę zaworów.

PostNapisane: 24 mar 2006, 20:52
przez xANDy
szkoda :( – czyli odpada "procedura prosta"

PostNapisane: 24 mar 2006, 23:05
przez Bimbak
xANDy napisał(a):czyli odpada "procedura prosta"

moze nie odpada tylko trzeba jedną uszczelkę poświecić ;)

PostNapisane: 25 mar 2006, 00:19
przez Jaksa
Bimbak napisał(a):moze nie odpada tylko trzeba jedną uszczelkę poświecić
Jak z JC to i tak będzie do wymiany :P

PostNapisane: 25 mar 2006, 14:06
przez mgero
własnie odebrałem auto od drugiego mechanika co sie okazało :
rozrzad był ustawiony dobrze ale nie była podłaczona wtyczka chyba pradowa do przepustnicy w kazdym razie nie działało jak trzeba i zapłon był przestawiony o 1,8 stopnia

kosztowało mnie to 50 zł i sporo nerwów ale auto wróciło do poprzedniego stanu jazdy
w poniedziałek pojade do pierwszego mechanika i troszke mu wygarne [ jak mowiłem mu ze jest cos nie tak to znaczy ze to ja jezdze i ja wiem czy jest roznica czy niema a nie on wie lepiej odemnie ] ze byłem trzy razy nie poprawił oczywiscie załozył dobrze rozrzad i tu mu chwała ale jak koledzy wyzej pisza wypuscił mnie z niedokonczona robota
– znowu moge polatac po "dziurawych ulicach"
dzieki serdeczne pozdrawiam

PostNapisane: 25 mar 2006, 23:10
przez stuk
mgero napisał(a):w poniedziałek pojade do pierwszego mechanika i troszke mu wygarne

I niech to będzie Twoja ostatnia wizyta u niego. Ponadto zareklamuj go w dziale "nie polecane warsztaty" coby inny wiedzieli gdzie nie jechać. Trzeba walczyć z takimi amatorami mechaniki...

PostNapisane: 25 mar 2006, 23:56
przez Jaksa
mgero napisał(a):rozrzad był ustawiony dobrze ale nie była podłaczona wtyczka chyba pradowa do przepustnicy
Tak się zastanawiam po co wkładał ręce do przepustnicy jak miał wymieniac tylko rozrząd ?! O ile mi wiadomo rozrzad jest po drugiej stronie silnika-coś tu nie gra....

PostNapisane: 25 mar 2006, 23:59
przez nemi
Ja bym sprawdził, czy koledzy mechanika są więksi od moich kolegów :P (żart)

PostNapisane: 26 mar 2006, 11:02
przez pawelc
Jaksa napisał(a):
mgero napisał(a):rozrzad był ustawiony dobrze ale nie była podłaczona wtyczka chyba pradowa do przepustnicy
Tak się zastanawiam po co wkładał ręce do przepustnicy jak miał wymieniac tylko rozrząd ?! O ile mi wiadomo rozrzad jest po drugiej stronie silnika-coś tu nie gra....


a może spadła przez przypadek,nigdy nie zdarzył Ci się taki wypadek?,nie oceniajmy żle gościa skoro swoją robotę wykonal prawidłowo i byl tego 100% pewien (nie mam żadnego związku z tą sprawą żeby ktoś żle mnie nie zrozumiał),a stan aut przyjeżdzających do warsztatów jest różny ,przyjeżdzają ludzie na jedno a naprawia się drugie ,zresztą powinieneś to wiedzieć z własnego doświaczenia

PostNapisane: 26 mar 2006, 12:29
przez sołtys
Jaksa napisał(a):Tak się zastanawiam po co wkładał ręce do przepustnicy jak miał wymieniac tylko rozrząd ?! O ile mi wiadomo rozrzad jest po drugiej stronie silnika-coś tu nie gra....


też mnie to zastanawia po co on tam łapy pakował.


pawelc napisał(a):a może spadła przez przypadek,nigdy nie zdarzył Ci się taki wypadek?


skoro auto przyjechało ok a wyjeżdza złe to mechanik powinien zerknąc co jest grane, tego wymaga zwykła przywoitość, a mechanika nie kosztuje to nic. pawelc popatrz kolega pojechał do innego mechanika który znalazł usterkę sprawdził poprawność rozrządu i wziął 50zł, pierwszy mechanik przes swą niefachowość stracił klienta a gdyby był w porządku to stracił by pół godziny.

PostNapisane: 26 mar 2006, 13:07
przez pawelc
sołtys,ja wcale nie bronię tego mechanika ale takie przypadki się zdarzają ,napiszę Ci z własnego doświadczenia ,przyjeżdza klient do ojca na wymianę skrzyni ,wymiana przebiegła bez najmniejszych problemów odpala auto a tu zonk auto chodzi nierówno nie wkręca się na obroty (klient upiera się przy swoim że auto było w pełni sprawne bo przecież wie jak jego auto chodzi no i wjechało o wlasnych siłach),co się okazuje przestawiony pasek rozrządu ,klient zmienia już gadkę mówi że ostatnio coś cięzko odpalał no i dużo palił itp., w tym wypadku wystarczy odrobina uczciwości ze strony klienta jak i mechanika .....błędy zdarzają się każdemu ...