Klub MazdaSpeed

Witam, mój problem przedstawia się następująco. Po jednej mroźnej nocy na dworze, bagażnik otworzył się z kluczyka ale już nie mogę go ani zatrzasnąć, ani nie mogę go zamknąć kluczykiem. Czytając różne posty na forum podejrzewam że coś się mogło wypiąć, ale żeby się do tego dostać to potrzebuję pewnie zdjąć osłonę bagażnika i to jest drugi problem, bo nie wiem jak. Za wszelkie pomocne informacje będę bardzo wdzięczny

Żeby dostać się do rygla bagażnika musisz rozpiąć środkową część, tą która jest od środka pomiędzy obiema lampami.
Całość trzyma się na 4 śrubach i to tyle. Latarka w rękę i marsz do auta

odpiąłem tą środkową część, ale ten zamek jest tak obudowany blachą że nic nie widać, te ciągło co odpowiada za otwarcie to widzę i chodzi ale to co odpowiada za zamknięcie to wcale go nie widzę, czy to oznacza że muszę odkręcić śruby i wyciągnąć cały zamek? Czy może da się to jakoś zrobić bez odkręcania zamka?

u mnie podobny byl problem z zamkiem ze sie nie zamykal, problem byl w tym ze trzeba bod dwie sruby zamka podlozyc jakies podkladki, by zamek nizej byl.
U mnie to pomoglo.