Strona 1 z 2

Silnik gaśnie podczas hamowania (626 GE FS)

PostNapisane: 6 kwi 2004, 13:53
przez ross
Witam
Mam pytanie ,jadąc daną prędkoscią i chcąc się zatrzymać wciskam hamulec i sprzęgło samochód spada z obrotów praktycznie do zera a nawet potrafi go "udusić" .Samochód więcej pali.Myślałem ze to przez gaz ale na paliwie dzieje się identycznie z tego co się pytałem winą jest silnik krokowy.Ale nie jestem pewien wiec pytam was klubowiczów o zdanie .Jesli to silnik krokowy :To czy to jest do naprawy czy się wymienia?? Prosze o podanie ceny jeśli ktos jest zorientowany,ile by mnie to kosztowało.Może to jest cos innego.Z góry dziękuje za odpowiedzi.
Pozdrawiam

PostNapisane: 6 kwi 2004, 13:55
przez marioch
czy pojawiło się to po instalacji LPG?

PostNapisane: 6 kwi 2004, 14:00
przez Smirnoff
Hmm, zaraz zaraz, jeśli dzieje się tak i na Pb i na LPG, to raczej odpada teza o silniczku krokowym, bo przecież są tu 2 oddzielne systemy zasilania paliwem. Musi być element wspólny. Moze masz pokombinowane z bypassem (często niedouczeni gaziarze kręcą ślimakiem, i robi się głupawka, bo ECU nie wykrywa zamkniętej przepustnicy i nie steruje wolnymi.) A tak swoją drogą, to na Pb od razu spadaja obroty do zera? Nie spadają stopniowo –> najpierw na ok 1000 (szacunkowo), a potem niżej, tylko od razu siup na dół i prawie do 0 ?? Więcej szczegółów please.
Pozdro
SM

PostNapisane: 6 kwi 2004, 14:08
przez marioch
temu pytak czy po instalacji LPG to powstało? bo gaziory często partaczą... :P

PostNapisane: 6 kwi 2004, 19:36
przez Jaksa
bo gaziory często partaczą
Oj tak !

PostNapisane: 6 kwi 2004, 19:57
przez xXx
Debilie dobierają się do Bypasu, nie wiedząc do czego on służy. U Ciebie pewnie ktoś własnie kręcił bypassem i nie ma sterowania wolnymi.

PostNapisane: 8 kwi 2004, 00:20
przez ross
Witam
Na wstępie dzięki za odpowiedzi prosze o dalsze wskazówki.Dokładnie teraz opisze :Założyłem instalacje w maju rok temu,i wtedy nie było tego problemu zaczeło sie to dziać juz końcem roku ale wtedy myślałem że zatankowałem dziadowski gaz,co sie później okazało zwróciłem uwage że to tez się dzieje na Pb ale nie zupełnie to samo ,tak jak napisał Smirnoff obroty spadają do około 300 i nie udusi mi samochodu a na LPG potrafi go zdusić ,a dzieje się tak jak samochód złapie temperature,przy zimnym motorze nie spada tak nisko temperatura. Nie wiem gdzie mam z tym jechać tzn.czy do gaziarzy ,mechanika,czy tez do gościa który się zajmuje elektroniką.I to mnie jeszcze denerwuje że pali więcej niż powinien.mimo to że chodzi na ssaniu dłużej niz w lecie bo wiadome nie jest ciepło ale spali mi więcej niz jak były duże mrozy.Dzięki za wszelkie odpowiedzi.
Pozdrawiam

PostNapisane: 8 kwi 2004, 01:46
przez Smirnoff
Hmm, to by sie nawet zgadzało. Na zimno ma naturalnie wyższe obroty więc jej nie dusi. Na Pb nie dusi, bo jakoś ECU się pozbiera, na LPG zdusi, no bo jak są za małe obroty i za małe podcisnienie, to w koncu zdechnie. Obstawiam:
1) Sonda lambda dead (o ile LPG z kompem i krokowcem, to sonda gra role, jak nie, to nie gra roli i odpada)
2) zasyfiała przepustnica
3) porąbany TPS (ale jak nikt nie pchał łąp, to raczej nie)
4) filtr powietrza + LPG
5) inne, na razie nie znane

Pierwszą sprawą jaką bym zrobił, to odczytał DTC i zobaczył, czy ECU się o nic nie pluje.
Dopiero potem można coś kombinować
Pozdro
SM

PostNapisane: 8 kwi 2004, 02:22
przez Paweł
A mozna do tej listy dodac przelacznik pedalu sprzegla, ktory z tego co sie orientuje ma podnosic obroty przy wysprzegleniu?

Pozdrawiam.

PostNapisane: 8 kwi 2004, 07:21
przez Długi
Podejrzewam, że ktoś pokręcił śrubą odbojnikową przepustnicy, teraz trzeba ustawić tą śrubę i sprawdzić czy działa styk zamknięcia przepustnicy.
Czy jak podłączysz TEN do masy wentylatory ruszają?

PostNapisane: 8 kwi 2004, 08:29
przez zibana
ja mam podobne objawy (spadaja mi obroty i przelacza sie na Pb albo zupelnie go dusi) ale tylko na LPG. na Pb idzie jak trza.
czy mozliwe jest ze bierze za duzo powietrza i dlatego sie tak dzieje?

PostNapisane: 8 kwi 2004, 23:42
przez mtaranti
zibana napisał(a):ja mam podobne objawy (spadaja mi obroty i przelacza sie na Pb albo zupelnie go dusi) ale tylko na LPG. na Pb idzie jak trza.
czy mozliwe jest ze bierze za duzo powietrza i dlatego sie tak dzieje?

mi jak złożyli gaz a było to jeszcze przed remontem silnika i jak wszystko jeszcze grało to też tak się robiło no i tak jeździłem do gaziarzy co kilka dni az w końcu jeden przytkał mi wlot powietrza jakimś kawałkiem plastiku co mnie bardzo zdziwiło. silnik coprawda nie gasł ale i siły to nie miał -z wiadomych przyczyn.
W koncu pojechałem do innego i mi wyregulował gaz i skończyły sie problemy. ocywiscie ten kawałek plastiku wyj..em <killer>
za to teraz zrobiłem remont silnika i mam ciągle jakieś problemy – zwariować można ciągle coś!!!!!!!!!!!!!1

PostNapisane: 9 kwi 2004, 16:33
przez makben
Długi napisał(a):Podejrzewam, że ktoś pokręcił śrubą odbojnikową przepustnicy, teraz trzeba ustawić tą śrubę i sprawdzić czy działa styk zamknięcia przepustnicy.
Czy jak podłączysz TEN do masy wentylatory ruszają?


Mam bardzo duże kłopoty z obrotami na PB i LPG. I chyba o to chodzi o czym piszesz, bo gazownik, kuźwa, pokręcił taką małą śrubką zatkaną gumową zatyczką tuż przed wtryskiem – czyli chyba bypassem.

Tak więć gorąca prośba Długi, napisz mi łopatologicznie, bo nic tego nie rozumiem:
1. Czy w 323F BG mam też gdzieś to TEN?
2. Jeżeli tak, to gdzie to się znajduje i w czym?
3. Podłączyć ten do masy tzn. wziąć drut i włożyć do TEN z jednej strony a z drugiej do masy?
4. Wtedy wentylator się załącza lub nie – co jest dobrze, jak się załącza czy jak się nie załącza?
5. Żeby ustawić ten bypass, kręcić śrubką tak długo żeby się wentylator nie załączał lub załączał (w zależności od odpowiedzi na pyt.4)?
6. Kręcić tą śrubką na zapalonym silniku, na przekręcenych kluczykach czy kluczyki w poz. 0?
7. Jakie jeszcze czynności przeprowadzić?
8. I jak sprawdzić czy działa styk przepustnicy?

Bardzo proszę o łopatologiczne wytłumaczenie i z góry serdecznie dziękuję za pomoc. Przepraszam za moją niewiedzę.

PostNapisane: 9 kwi 2004, 16:35
przez ross
Witam
Dzięki za wszystkie odpowiedzi na moje pytanie,czyli tak zrobie najpierw pojade i podepne moją Madzie do komputerka i sprawdze co ją tak naprawde boli.
Pozdrawiam

PostNapisane: 9 kwi 2004, 17:03
przez Długi
makben napisał(a):
Długi napisał(a):Podejrzewam, że ktoś pokręcił śrubą odbojnikową przepustnicy, teraz trzeba ustawić tą śrubę i sprawdzić czy działa styk zamknięcia przepustnicy.
Czy jak podłączysz TEN do masy wentylatory ruszają?


Mam bardzo duże kłopoty z obrotami na PB i LPG. I chyba o to chodzi o czym piszesz, bo gazownik, kuźwa, pokręcił taką małą śrubką zatkaną gumową zatyczką tuż przed wtryskiem – czyli chyba bypassem.

Tak więć gorąca prośba Długi, napisz mi łopatologicznie, bo nic tego nie rozumiem:
1. Czy w 323F BG mam też gdzieś to TEN?
2. Jeżeli tak, to gdzie to się znajduje i w czym?
3. Podłączyć ten do masy tzn. wziąć drut i włożyć do TEN z jednej strony a z drugiej do masy?
4. Wtedy wentylator się załącza lub nie – co jest dobrze, jak się załącza czy jak się nie załącza?
5. Żeby ustawić ten bypass, kręcić śrubką tak długo żeby się wentylator nie załączał lub załączał (w zależności od odpowiedzi na pyt.4)?
6. Kręcić tą śrubką na zapalonym silniku, na przekręcenych kluczykach czy kluczyki w poz. 0?
7. Jakie jeszcze czynności przeprowadzić?
8. I jak sprawdzić czy działa styk przepustnicy?

Bardzo proszę o łopatologiczne wytłumaczenie i z góry serdecznie dziękuję za pomoc. Przepraszam za moją niewiedzę.


Witaj
ad1. Oczywiście masz w gnieździe diagostics (opis styków na pokrywce)
ad2. W gnieździe jw (przy przegrodzie jak dobrze pamiętam)
ad3. Tak
ad45678. Jeżeli ktoś kręcił tylko bypassem to kręć tylko tą śrubką pod gumką na pracującym silniku tak aby uzyskać porządane obroty.
pozdro

PostNapisane: 9 kwi 2004, 17:21
przez makben
ok. dzięki. Rozumiem, ze w takim razie zalaczanie wentylatora nie ma w tym przypadku nic wspólnego. Jeszcze raz dzieki za odpowiedz.

PostNapisane: 28 kwi 2004, 10:02
przez sokolek
nie mam LPG, ale taki sam problem miałem przy padniętym akumulatorze – niby kręcił, zapałał, ale miał zbyt niskie napiecie – nocka na prostowniku i problem zniknął :)

PostNapisane: 28 kwi 2004, 10:45
przez panstasio
ooo a czy z GD 626 tyz tak mozna??
pytanie do dlugiego hhehehe niezauwazylem drugiej strony

Mocno opadające obroty przy hamowaniu

PostNapisane: 17 gru 2004, 15:10
przez robaszki
Dość często zdarza mi się że dgu dojeżdzam do ostrego zakrętu czy dojeżdżam do skrętu na parking zaczynam hamowanie i odruchowo naciskam na sprzęgło to obroty na małą chwilkę spadną mocno poniżej 500 , zachowuje się dość podobnie jak auta jeżdżące na lpg , jak się wysprzęgla przy prędkości ok. 40-50 khm/h to zachowują się jak by miały zgasnąć , ale ja jeżdżę na pb. i nijak nie mogę tego odnieść. Tak myślę o przepustnicy ...ale działo by się tak zawsze a to się dzieje czasami ...wie ktuś co to może być?

PostNapisane: 17 gru 2004, 15:21
przez Paweł
Sprawdzilbym przelacznik sprzegla i ew. biegu. Potem ustawienie wolnych obrotow i czujnika zamkniecia przepustnicy.