Klub MazdaSpeed

Witam
Mam problem ze swoją Mazdą ( 626 1,8 benzyna + LGP htachback 1996r.)
Otóż ostatnio zauważyłem że gdy trochę popada to potrafi gasnąć przy zimnym silniku (na benzynie) gdy już przełączy się na gaz to pracuje normalnie. Sytuacja się powtarza nawet gdy przejadę kilka kilometrów i ją postawie na chwilę.
Gdy gaśnie to tak jakby się dławiła, jak przegazuje ją do 4tys. obrotów to jest szansa że nie silnik dalej będzie pracował. Czytałem trochę na ten temat to ludzie pisali że może być to wina przewodów, że nie są szczelne. Co jeszcze może być przyczyną?
Z góry dziękuje za odpowiedzi.
Pozdrawiam
Marcin

Błędy do sprawdzenia.
Świece, przewody, palec i kopułka do sprawdzenia/wymiany.
Co to znaczy potrafi zgasnąć? Czy to oznacza, ze ma za niskie obroty? Czujnik temp silnika do sprawdzenia, przepustnica do czyszczenia i ustawienia. To tyle.

1 Obstawiam świece odpal w nocy jak zobaczysz iskry to 1 rzecz !
2 Gdzieś przewody wilgoci dostają i takie rzeczy wyprawiają
3 Ale obstawiam układ zapłonu tak jak Noxes napisał.

Historia prawdziwa :
626 v6 Objawy źle pracującego silnika. Przygasał, gorzej się wkręcał na obroty i nie równo pracował. Czasami zgasł. Przyczyna ? LPG szybciej zużywa el zapłonu . Pomogła wymiana Świec i Przewodów i wyczyszczenie rozdzielacza z kopułką .

Obroty ma normalne ale przerywa na nich. Świece wymieniane były więc odpada. Ale sprawdzę te przewody i dam znać.