Strona 1 z 2

Problem z jazdą na benzynie

PostNapisane: 22 paź 2005, 11:02
przez andpisar
WItam. Od 3 lat mam mazde 626 1,8 DOHC rok 94 z gazem i wszystko było O.K. Dzisiaj pierwszy raz omówiła mi posłuszeństwa. Objawy już kilka dni wcześniej. Proszę o pomoc bo nie wiem co robić. Objawy:
Nie chce odpalać – obecnie wogóle. Do dzisiaj nie paliła od strzału – za drugim trzecim razem. Po odpaleniu przy schodzeniu z obrotów na wolnych obrotach gasła. Po ponownym rozruchu paliwała podobnie. Lekarstwem było ostre przegazowanie i wtęczas jakoś samochód szedł aby przejść na gaz. Na gazie przy ruszaniu , jeżeli nie przygazowałem miałem cofki gazu. Jeszcze jedna sprawa przy jedzie i gdy zaczełem hamować silnikiem słychać w układzie odgłosy nadmiernego spalania ( strzela w rurze wydechowej). Dzisaj kaplica nie odpaliła prawie zajechałem akumulator. Czekam na wasze sugestie- jestem w dołku – POMOCY. Z góry dzięki.

PostNapisane: 22 paź 2005, 11:16
przez Paweł
Odczytaj DTC. Instrukcja jest na forum i stonie klubowej. TEN, FEN, GND, B+ ...

PostNapisane: 22 paź 2005, 11:33
przez Grzyby
andpisar napisał(a):Na gazie przy ruszaniu , jeżeli nie przygazowałem miałem cofki gazu


andpisar napisał(a):Nie chce odpalać – obecnie wogóle

może będę monotematyczny, ale wg mnie leży przepływka.
W jakim stanie masz świece, kable WN? Nie masz nigdzie w układzie dolotowym nieszczelności?
Mam nadzieję, że to nie to bo jednak walnięcie przepływki to przykrość (szczególnie finansowa).


andpisar napisał(a):Jeszcze jedna sprawa przy jedzie i gdy zaczełem hamować silnikiem słychać w układzie odgłosy nadmiernego spalania ( strzela w rurze wydechowej)

A to to raczej wskazuje na dziurę w wydechu.

PostNapisane: 22 paź 2005, 11:41
przez andpisar
Kabkle są nowe.
Przepływomierz zabezpieczony antybumem – mam nadzieje ze to wystarczyło
Nieszczelności w układzie dolotowym raczej nie.
Wydech cały – ostatnio nawet wymieniłem – łącznik elestyczny.
Te strzelanie z rury jest tylko na gazie na benzynie nie ma takich objawów.

PostNapisane: 22 paź 2005, 11:51
przez Grzyby
andpisar napisał(a):Kabkle są nowe.


Jakie?
A świece?

andpisar napisał(a):Przepływomierz zabezpieczony antybumem – mam nadzieje ze to wystarczyło

czasami nie pomaga niestety

no, ale może się mylę (dobrze by było)

PostNapisane: 22 paź 2005, 12:05
przez andpisar
Proszę mnie nie straszyć . To by było straszne już dwa razy przed montażem antybuma wymieniałem więc wiem ile ta przyjemność kosztuje.
Ja podejrzewam może się myle dwie rzeczy:
sonda lambda
pompa paliwa – zdarzyło mi się jeździć przez pewien okres na oparach.

PostNapisane: 22 paź 2005, 12:11
przez Grzyby
andpisar napisał(a):Proszę mnie nie straszyć


Chłopie! to na pewno nie jest przepływomierz. Mowy nie ma. W Mazdach ten element jest wieczny!
Spokojnie możesz przyjąc że to jakaś drobniutka pierdoła. :D

A tak na poważnie, nie miałem zamiaru nikogo straszyć. Sam przeżyłem taką "przyjemność" i wiem co to.
Pytałeś, to odpisałem co to ew. może być.

Na sprawdzenie sondy stracisz 5 minut, warto się upewnić i (oby) stwierdzić że jest ok.
Posłuchaj rady TCO.

PostNapisane: 22 paź 2005, 12:17
przez andpisar
Tylko jak to zrobić samo odłączenie jej wystarczy. I mam pytanie " posłuchaj rady TCO"

PostNapisane: 22 paź 2005, 13:50
przez andpisar
Mam jeszcze jedno pytanie. czy jestem w stanie w domu sprawdzić komputer może on wykarze błąd. Czekam na Wasze zdanie.

PostNapisane: 22 paź 2005, 14:01
przez andpisar
Może Ważna wiadomośc dla lepszego zdiagnozowania mojej usterki. Ostatnio odnotowałem wzrost spalania zarówno na gazie jak i paliwie i to o jakieś 30 %. Jeżeli chodzi o kichanie to zdarza się bardzo częstro. Nawet jak stoje na światłach a potem ruszam musze ją przegazować i ruszać z wysokich obrotów, bo w przeciwnym razie BUM !!!.

PostNapisane: 22 paź 2005, 17:44
przez andpisar
Witam. Dzisiaj dużo poczytałem informacji i przypadków wszystkich posiadaczy Madzi. i wydaje mi się na 99 % że padła pompa paliwa. !!! . W tych przypadkach co przeczytałem u szanownych kolegów w większości padła właśnie ona. Nie licząc tych pechowców którym wysiadł przepływomierz.
Jesetm w pracy ale jak tylko dojadę do domu biorę się do naprawy: zaczynam od kabli – czy jest iskra, potem przepływomierz czy jest ten włosek, a potem pompa paliwa. A TAK przy okazji MOŻE KTOŚ MA POMPĘ PALIWA DO 626 1,8 DOHC rok. 94 . CHĘTNIE ODKUPIĘ .
A MOŻE INNE SUGESTIE DO NAPRAWY – CHĘTNIE SKORZYSTAM Z KAŻDEJ RADY KTÓRA UZDROWI MADZIE.

PostNapisane: 22 paź 2005, 21:47
przez fox
hej u mnie moze nie bylo az tak drastycznie ( ale spalanie podskoczylo o ok 30 %) po diagnozie za pomoca diody okazalo sie ze padl przeplywomierz i mialem straszne klopoty z odpaleniem niuni ale u mechanika sprawdzilem jeszcze kopulke i palec oczywiscie do bani wiec wymienilem :przeplywke kopulke palec przewody i swieczki i teraz MADZIA chodzi jak rakieta i juz tak duzo nie je . pozdrawiam

PostNapisane: 22 paź 2005, 21:58
przez andpisar
Witam. Niedawno kupiłem nowe co prawda podruby kable WN ale problem z odpalaniem był trochę wczesniej . Więc kable eliminuje. Pozostają jeszcze świeczki. Pompa po przekręceniu kluczyka ponoć działa. Tak trierdzi mmój koleś – który ją podsłuchuiwał. Tak że rysuje się najgorszy scenariusz – padł przepływomierz i 600 stówek poszło!!!. Co prawda układ jak juz wspominałem był zabezpieczony antybumem. Chyba że macie inne lesze sposoby zabezpieczenai.
W sumie kłopoty nasiliły się po wymianie obudowy filtru powietrza który rozwaliła mi cofka za pierwszym razem.
Dzisiaj to na tyle. Pozdrawiam. Dzięki za rady

PostNapisane: 22 paź 2005, 22:10
przez Puhcio
andpisar napisał(a):Chyba że macie inne lesze sposoby zabezpieczenai.


LPG SGI – innego idealnego zabezpieczenie nie ma.

PostNapisane: 22 paź 2005, 22:40
przez andpisar
Masz na myśli sekwencyjną gazową instalacje?

PostNapisane: 23 paź 2005, 09:21
przez andpisar
Witam i z góry dzięki za wszystkie pomocne rady.
A jednak ktoś miał racje to niestety przepływka. Po demontazu brak tego tzw. włoska. i niby po sprawie
ale nie mam nowej.<glupek2>
Może ktoś ma lub ma namiary na kogoś – w miare za przystepną cene.
Mam nadzieje ze to już wszystko i Madzia będzie hulać jak dawniej . Pozdrowionka :D

PostNapisane: 23 paź 2005, 09:30
przez pawelc
pasuje od 2.0? bo taką mam

PostNapisane: 23 paź 2005, 10:09
przez Grzyby
od 2.0 pasuje, zresztą powinna być klasyka :D B577.

PostNapisane: 23 paź 2005, 10:18
przez Grzyby
andpisar napisał(a):W sumie kłopoty nasiliły się po wymianie obudowy filtru powietrza który rozwaliła mi cofka


Przy takich strzałach żaden przepływomierz nie będzie działał dalej.
Napisałeś, że "po demontażu brak tego włoska" – otóż nie! Włoska (jak go nazwałeś) brak od momentu strzału który rozpieprzył obudowę.
Nie kombinuj z zabezpieczeniami antywybuchowymi (zresztą niezłe musi być skoro rozwaliło obudowę) tylko zainwestuj w porządne kable WN, świece i kontroluj co jakiś czas stan ap. zapłonowego.
Może się wydawać że nowe kable (no name) tańsze od NGK to dobry interes, ale jak widzisz na swoim przypadku niekoniecznie. Poza tym nie napisałeś jakie masz kable, jakie i kiedy wymienione świece a to dosyć istotne.
Gwarantuję, że dobry stan w/w elementów oraz kontrolowanie elementów gumowych na dolocie (czy nie łapie lewego powietrza) daje 99% gwarancję że nie będziesz miał strzałów (sam trenuję to skutecznie na sobie od ok. 2 lat).
Po prostu oszczędności przy zakupie niektórych elementów odbijają się potem czkawką.

PostNapisane: 23 paź 2005, 10:52
przez pawelc
andpisar jak napisał mariusz.grzyb przepławka pasuje od 2.0 ,podaj mi symbol swojej to sprawdzę w poniedziałek czy jest taka sama a cena jeśli będziesz zainteresowany to 400zł ,jest na 100% sprawna wymontowana ze sprawnego do końca samochodu,mozliwość wystawienia przez allegro