Klub MazdaSpeed

Witam Wszystkich!!
Mazde mam niedługo bo dopiero miesiąc. Ostatnio odbyłem dłuższą trasę (400 km) którą pokonałem z prędkościami 120 – 140 km/h . Następnego dnia kiedy wsiadłem do auta i odpaliłem silnik po czym przygazowałem i puściłem gaz – silnik zgasł . Po ponownym uruchomieniu zaczęło strasznie telepać autem (silnik wpadł w jakieś wibracje) . Po przygazowaniu dalej gasł. Musiałem jednak jechać na umówione spotkanie. W czasie jazdy nic się nie działo. Moje pytanie jest następujące: Co miało na to wpływ, dlaczego i jak takiego stanu rzeczy na przyszłość uniknąć??

Piszesz tak jak by to się już nie działo, jeśli się tak nadal dzieje, to:

1 – Sprawdź wszystkie węże podciśnienia (może sie któryś przetarł, lub spadł),
2 – Dokonaj oględzin filtra powietrza (jeśli go nie wymieniłeś),
3 – Wymień filtr paliwa (jeśli nie zrobiłeś tego wcześniej),
4 – Jeśli nic nie pomogło to zabierz się za sprawdzanie ciśnienia w układzie paliwowym.

Czy o czymś zapomniałem???

O:
przewodach Wysokiego Napięcia
świecach
ewentualnej nieszczelności rury od przepływomierza
słabym (czyt. padniętym) akumulatorze ( )

Więcej grzechów nie pamiętam

U mnie pomogło wyczyszczenie elektrozaworu bajpassu wolnych obrotów ( nie wiem czy tak sie to nazywa fachowo) było w nim dużo syfu co powodowało że nie zawsze sie otwierał był sklejony czyli na wolnych obrotach nie dostawał powietrza i gasł albo dostawał go za mało. Możesz też sprawdzić regulację wolnych obrotów( temat szeroko opisany na forum) zanim rozpoczniesz ładować kase na nowe świece kable itd.

Dzięki bardzo za rady. Zamierzam wymienić wszelkie filtry i płyny, świece niedawno wymieniłem, a nieszczelności sprawdze. Pozdrawiam