Klub MazdaSpeed

Witam wszystkich .Sprawa dotyczy GE 2.0 FS benzyna . Spotkało mnie takie zdarzenie – zerwał się pasek alternatora (wpadł kamyk którym drogowcy posypują asfalt ) i uszkodził ten drugi pasek wieloklinowy i w efekcie przeskoczył pasek rozrządu o ileś ząbków . Mechanik stwierdził ,że o 90 stopni przestawił się rozrząd . Natomiast większy problem polega na tym , że na dwu cylindrach jest niższe sprężanie . Mechanik nie potrafi wskazać dlaczego tak się dzieje . Bardzo proszę o podpowiedź co może być ewentualną przyczyną takiego stanu rzeczy .
Pozdrawiam i z góry dziękuję .

niższe sprężanie tzn ile tam masz? Możliwe że zawory pogięło.

Jesli ory to bezkolizyjny powinien byc silnik wiec nie powinno sie nic stac

Na dwu cylindrach jest chyba (?) 11,5 a na drugich ok 12,5 . PO zgaśnieciu silnika kilka razy próbowałem go odpalić , może to zaszkodziło ?

Według mnie roznica nie jest na tyle duza zeby sie tym przejmowac. zalozyc nowy pasek i jezdzic. roznica w cisnieniu jest od zuzycia.przebiegu

tak jak kolega wyżej, cisnienie jest ok, zakładaj pasek i będzie ok

Może i tak być , bo tak naprawdę to nie wiadomo jakie spręzanie było przed usterką , Chociaż stan silnika był bardzo dobry . Podjadę jutro do mechanika i zobaczę co ustalił . Mam nadzieję , że nie próbuje wkręcić mnie w koszty . Dzięki za odzew . Napiszę jak sytuacja wygląda i czy obyło się bez ,,kolizji " czy też było ,,kolizyjnie "

Przy tej kompresji obyło się bez.

Kolego a czy kompresja ma wpływ na kolizje??

mark.87 napisał(a):Kolego a czy kompresja ma wpływ na kolizje??

Tak ma, bo jeśli pognie zawory to się nie zamkną i kompresja spadnie.

Oto historii ciąg dalszy . Byłem u mechanika i okazało się ,że jednak na dwu cylindrach sprężanie = 0 ( rozmawiałem z tym który to robił ) Pokazywał mi jakiś delikatny ślad na tłoku , chociaż ja nic tam nie widziałem . Pasek rozrządu był w świetnym stanie . No i teraz remont głowicy . Tłoki na razie nie będą wyjmowane . Przy przebiegu 270 tys to pierwsza ingerencja w silnik – tak twierdzi fachowiec . Mówi , że jak na taki przebieg wszystko jest w bardzo dobrym stanie . Oleju bierze mi 0,4 litra od wymiany do wymiany , więc chyba nie warto zmieniać pierścieni .
Okazało się ,że wszystkiemu winien pasek alternatora .Był w złym stanie , czego ja nie zauważyłem . Wniosek płynie taki , że bardziej niebezpieczne może być zerwanie paska klinowego niż paska rozrządu ! Co za ironia . .
Doradźcie na co zwrócić uwagę przy takim remoncie , gdzie oryginał a gdzie dobry zamiennik . Co ewentualnie przy rozgrzebanym silniku sprawdzić tudzież zrobić profilaktycznie .
Jeżeli ktoś pije piwko lub innego drinka to upraszam niech poczyni jeden łyk za moje zdrowie psychiczne .

Kolego jesli zrobisz głowice w silniku to doł nie wytrzyma cisnienia i po pewnym czasie moze panewki obrocic a wtedy tonie za ciekawie.
jesli robic to juz cały silnik, panewki i pierscienie nie kosztuje to majatku a poprawi tylko.
Wiem bo u siebie robiłem niedawno, jak chcesz to zerknij w dział ''Nasze mazdy''i zobaczysz co sie wymienia przy takim remoncie,
decyzja nalezy do ciebie co zrobisz, ale skoro 2cylindry nie maja sprezania to pierscienie mozna wyzucic.

mark.87 napisał(a):Kolego jesli zrobisz głowice w silniku to doł nie wytrzyma cisnienia i po pewnym czasie moze panewki obrocic a wtedy tonie za ciekawie.
jesli robic to juz cały silnik, panewki i pierscienie nie kosztuje to majatku a poprawi tylko.

Oczywiście, ze tak i nie ulega to wątpliwościom.
Silnik musiał być juz robiony, oryginalny silnik jest bezkolizyjny.

mark.87 napisał(a):ale skoro 2cylindry nie maja sprezania to pierscienie mozna wyzucic.

Nie koniecznie, zawory pogięło i nie było sprężania, ale w tym przypadku jeśli robisz górę to zrób i dół zaoszczędzi to nerwów i kosztów w przyszłości.

Koledzy , wielkie dzięki , brzmi to bardzo logicznie.

decyzja nalezy do ciebie bo to twoje auto i twoja kasa.
ale lepiej zrobic raz a pozadnie a nie po kilku miesiacach rozbierac od nowa i wymieniac panewki czy pierscienie.
U siebie zrobiłem cały silnik za 2200zl ale efekt jazdy jest nie do porownania teraz,

kup kompletny silnik zrób swapa a ten powoli remontuj jak gotówka pozwoli albo sprzedaj

dirtracer napisał(a):kup kompletny silnik zrób swapa a ten powoli remontuj jak gotówka pozwoli albo sprzedaj

Kolego za drugi uzywany silnik trzeba wyłozyc ok 1500zl z czego moze byc taki sam jak ten badz gorszy, liczac przekładke to wcale nie wyjdzie taniej bo dojdzie np. olej,rozrzad i mozliwe ze sprzegło do wymiany, a tak remontujac tego ma sie pewnosc co zostało zrobione ,a silnik posłuzy długo długo .
takie moje zdanie

mark.87 napisał(a):Kolego za drugi uzywany silnik trzeba wyłozyc ok 1500zl z czego moze byc taki sam jak ten badz gorszy, liczac przekładke to wcale nie wyjdzie taniej bo dojdzie np. olej,rozrzad i mozliwe ze sprzegło do wymiany, a tak remontujac tego ma sie pewnosc co zostało zrobione ,a silnik posłuzy długo długo .
takie moje zdanie

Moje też i na pewno większej liczby osób.

Kolego napisz co z silnikiem robisz i jakie koszty,jestem ciekaw w porownaniu do moich

Na obecną chwilę w ,,Carspeedzie " zakupiłem rozrząd + pompa GMB + uszczelki – pod głowicę i pokrywę zaworów , a no i uszczelniacze zaworowe komplet . Razem 940 złociszy . Części muszą czekać , bo głowica będzie planowana dopiero w poniedziałek . A teraz w kwestii robienia dołu silnika . Przekonaliście mnie , że to jest słuszne robić całość . Tylko , że mechanik mi to odradza . Odnoszę wrażenie , że po prostu nie chce . Jako argument podaje fakt , że skoro bierze mi 0,4 litra oleju na 10 tys km , to po co to ruszać ( naprawdę tyle bierze oleju , nigdy chmurki dymu z rana nie było ) . Silnik zawsze pracował cicho . Gdy pytałem się w Carspeed o pierścienie i panewki , to usłyszałem podobne zdanie , że w takiej sytuacji nie ma potrzeby robienia dołu silnika . No i koszty dodatkowe to by było ok 700 zł .
To są argumenty za i przeciw .
Mój przypadek jest trochę inny niż wielu z Was . Nie mogłem zaplanować remontu , wyszukać odpowiedniego warsztatu i wynegocjować ceny . Auto zatrzymało się w polu .
Koszty – części ok 1200 zł , remont głowicy 200- 400 zł , dla mechanika 500-600 zł .
Po niedzieli napiszę , dokładnie co ile kosztowało .