Strona 1 z 6
Dymi, kopci po odpaleniu na zimnym silniku 626 GE

Napisane:
28 maja 2005, 23:10
przez PRZEMEK BEL
Straszni dymi na zimnym silniku. Robilem teraz uszczelke posd glowice bo znikal plyn i dymila. Płyn jest teraz ok. Ale dymi jeszcze wiecej. Wymieniałem tez gumki na zaworach . Jak wykrecilem swiece były czrne i zaolejone. Czyżby to pierscienie.
sprawdzałem cisnienie na cylindrach od pompy bylo 1-12,4 2-14,5 3-14,6 4-15,6.
Re: Straszni dymi na zimnym silniku

Napisane:
28 maja 2005, 23:36
przez magicadm
PRZEMEK BEL napisał(a):. Czyżby to pierscienie.
chyba tak....nie przegrzałeś go troszkę? (np wracając w 8 osób z Banderozy nad ranem???)– żartuję...
Ile zużywa oleju?
Czy olej po zmianie szybko czernieje? Jeżeli tak – to płomień przedmuchuje się przez pierścienie i przypala olej...


Napisane:
29 maja 2005, 10:33
przez JACU626
Pytanie dodatkowe – dymi po odpaleniu czy dopuki silnik ie osiągnie temperatury?

Napisane:
29 maja 2005, 10:46
przez Jaksa
PRZEMEK BEL napisał(a):Czyżby to pierscienie.
Dokładnie "olejowego "brak......
dymi po odpaleniu

Napisane:
29 maja 2005, 10:46
przez PRZEMEK BEL
Dymi po odpaleniu i az sie nie rozgrzeje .Przestaje jak przejade około 5km.
Olej tez jest czarny zrobil sie taki po 500 km.
Ile kosztuje wymiana pierscieni i co zrobic.

Napisane:
29 maja 2005, 10:47
przez Jaksa
PRZEMEK BEL napisał(a):co zrobic.
Szukać drugiego silnika ( taniej będzie )

Napisane:
29 maja 2005, 17:34
przez magicadm
Jaksa napisał(a):PRZEMEK BEL napisał(a):co zrobic.
Szukać drugiego silnika ( taniej będzie )
Jaksa ma racje w przypdaku napraw ory-serwisowych. Ceny powalają...
Jak masz szanse dostać silnik z gwarancją uruchomieniową i sensowym papierem – kup drugi.
Jeżeli masz dokumentacje serwisowa od tego silnika, niezbędne klucze i warsztat – ja bym sie na Twoim miejscu zabrał za napraw samodzielnie – na dobrych zamiennikach. Moim zdniem powinieneś sie zmieścić w sumie 1000 zł (może taniej, ale nie znam zupełnie cen części do Twojego silnika)
w sumie to musisz kupić napewno:
-komplet pierścieni
-uszczelke pod głowicę i kolektory ( i inne)
-nie wiem jak w Mazdzie jest ze szpilkami w głowicy – ale chyba moga zostać (długość)
-oleje, filtry...

Napisane:
29 maja 2005, 19:28
przez Grzyby
czesc
Miałem ten sam objaw, oczywiście diagnoza Jaksy jest 100% trafiona.
Mnie z wymianą tłoków (bez szlifu) pierścieni, uszczelek i dwóch popychaczy (to było wyrzucenie pieniędzy w błoto) taka zabawa kosztowała 1600,00 PLN półtora roku temu.
Robotę wykonał mechanik, jakby co służe namiarem.
I do tej pory sobie jeżdżę, a silniczek pracuje bez zarzutu.
pozdrawiam

Napisane:
29 maja 2005, 19:51
przez JACU626
Mariusz czemu tłoki wymieniałeś? nie wystarczą same pierścieie koszt dobrych to 350 zł plus max ze 200 zł na uszczelki. Co do używanego silnika to loteria


Napisane:
29 maja 2005, 20:09
przez Jaksa
magicadm napisał(a):komplet pierścieni
ok 1100 zł.
magicadm napisał(a):uszczelke pod głowicę i
ok 200 zł.
magicadm napisał(a):kolektory ( i inne)
ssący 65 zł. ( zamiennik 15zł ) , uszczelka pokrywy zaworów 75 zł,uszczelniacze trzonków zaworowych 23 zł x 16, zawsze dochodzą uszczelniacze na wałki rozrządu 38 zł szt i takie tam pierdółki......Wszystko oczywiscie w oryginale.Zostaje jeszcze koszt zrobienia głowicy i tu podam cenę takiej usługi w Warszawie – za 16v 350 zł ( szlif zaworow + gniazd+ planowanie ) W obecnych czasach nikt juz nie robi tego ręcznie i stąd ta cena.
JACU626 napisał(a):Mariusz czemu tłoki wymieniałeś?
Jak auto było przegrzane , tłoki wygladają jak " paker "
JACU626 napisał(a):Co do używanego silnika to loteria
To prawda ,zalezy od kogo kupujesz i za jaką kwotę.....
mariusz.grzyb napisał(a):I do tej pory sobie jeżdżę, a silniczek pracuje bez zarzutu.
I moj tez


Napisane:
29 maja 2005, 20:42
przez PRZEMEK BEL
Glowice juz uszczelniałem jak robiłem uszczelke pod glowice.
O pierscienie sie pytałem za japońskie 350, amerykańskie 200.
Mam jeszcze pytanie czy mogla pęknąc glowica choc przy wymianie uszczelki byla planowana i wszystko na oko bylo ok.
I jeszcze jedno jak wyciekał płyn to dolewałem i nigdy mi sie ni zagotował temperatura była ok. To czemu poszły pierscienie ma przejechane 168 000 km.


Napisane:
29 maja 2005, 21:24
przez magicadm
Przegrzać silnik można bez zagotowania wody... czy też jej braku.
Masz to autko od nowości? Jeżeli nie – to może teraz wyszły na wierzch skutki stulu jazdy poprzedniego właściciela...I co do stanu licznika też nie byłbym 100% przekonany...
Jeżeli głowica po splanowaniu (rozsądnym oczywiscie, a nie w stylu "more power") była prawidłowo dociągnięta to moim zdaniem powinna wytrzymać... tym bardziej, że po peknięciu miałbyś dodatkowe "atrakcje".
Pierścienie możesz kupić w Łodzi na Wróblewskiego – uwaga są tam DWA sklepy (o ile czegoś nie pop...) – warto porównać ceny lub potargować.
Ja bym przynajmniej rozebrał silnik i zobaczył na czym stoisz zanim podejmiesz decyzję o kupnie silnika. Głowicę jak piszesz masz już zrobioną...
Tłoki też trzeba dokładnie obejrzeć – czy ma sens je zostawiać, panewki przy okazji itp...

Napisane:
30 maja 2005, 06:26
przez es
Zaczalbym od uszczelniaczy trzonkow, ktore Ci wymienili. W mojej pierwszej mazdzie wymienili mi na jakies g..., bo samochod lekko poddymial na rozruchu. Po wymianie nastapila wyrazna poprawa. Niestety doslownie do wyjazdu z warsztatu. Potem stawialem taka zaslone dymna, ze w bezwietrzny dzien bylo ja widac jeszcze przez pol godziny po moim przejezdzie. Ponowna wymiana spowodowala powrot do stanu pierwotnego. Samochod leciutko poddymial. Uznalem, ze tak jest swietnie.

Napisane:
30 maja 2005, 22:24
przez Grzyby
JACU626, przeczytaj co napisał Jaksa

, trafił bez pudła.
Jeden był mocno przegrzany i w sumie myślałem o zmianie jednego ale...
Kupiłem za 650zł komplet 4 szt.ze sworzniami produkcji HYUNDAYa.
Kiedyś jeździłem 5 lat Accentem to zaryzykowałem. I nie żałuję
pozdrawiam i niech moc będzie z wami

Napisane:
31 maja 2005, 09:15
przez JACU626
Tłok w jc jezeli dobrze czytam to 57-60 zł najtańszy pluz 350 pierścienie i myśle że śmiało 100 tyś na tym przejedzie. Ja zrobiłem juz na tych tanich tłokach z JC 140 tkm i autko smiga dalej. Nie polecam tylko pierścieni hamerykańskich padają po 8 tkm.

Napisane:
31 maja 2005, 09:22
przez hazell
Przepraszam jeżeli kogoś urażę, ale jeśli głowica (trzonki, planowanie itd) była robiona to po co ją zwalać przy wymianie pierścieni/tłoków? Po co sobie dokładać roboty? Nie wystarczy od dołu się do tego dobrać?

Napisane:
31 maja 2005, 12:43
przez PRZEMEK BEL
Wystarczy od dołu się do tego dobrać? A mozna. Mechanicy twierdzom ze trzeba zrobic
taki niepełny szlif czyli podrapac tuleje . Czy ktos to robił .

Napisane:
31 maja 2005, 13:22
przez JACU626
W życiu nie widziałem silnika i nie słyszałem aby ktoś tłoki do dołu wyjmował

jeżeli tak sie da to prosze o przykłąd.

Napisane:
31 maja 2005, 13:43
przez es
JACU626 napisał(a):W życiu nie widziałem silnika i nie słyszałem aby ktoś tłoki do dołu wyjmował

jeżeli tak sie da to prosze o przykłąd.
Sie pewnie da. Tylko zapewne trzeba bedzie wal korbowy wyjac. A zeby go wyjac trzeba chyba caly silnik od skrzyni biegow odpiac, bo ze sprzeglem nie zejdzie.

Napisane:
31 maja 2005, 13:45
przez hazell
es napisał(a): A zeby go wyjac trzeba chyba caly silnik od skrzyni biegow odpiac, bo ze sprzeglem nie zejdzie.
To mialem na myśli. Chyba wolałbym to niż zwalać głowicę, kolektory, planowanie itd..