Klub MazdaSpeed

Borykam się z problemem falujących obrotów zaraz po odpaleniu na ciepłym silniku przez jakieś 5 – 10 sec, na zimnym start ma super 3 dni stania na mrozie i odpala od strzała albo od dwóch i trzyma 1.500 tyle że wtedy działa ssanie. No i zdarza się że podczas jazdy przy hamowaniu, przy wrzuceniu na luz w czasie jazdy albo przy parkowaniu obroty mi spadają za nisko do jakiś 500 – 450 i wtedy aż trzęsie budą( raczej na gazie niż na PB), gaziarz ustawił jałowe na 700 ale raczej rzadko je trzyma i jest 650-630 (+ trzęsący, drgający lewarek i kierownica a nawet fotele z przodu).

Płyn chłodzący niedawno wymieniony, układ odpowietrzony, zalany pod korek, w zbiorniczku idealnie na równo z Full. Po odpaleniu na mrozach i 7- 10 minutach jazdy – silnik rozgrzany (nowy termostat), parownik parzy, węże od nagrzewnicy mocno ciepłe ale nie gorące.

Może to być wina nieszczelnej obudowy filtra powietrza i tego że dolot powietrza(ta guma) do obudowy f. pow. jest odłączony ? Poniżej zamieszczam zdjęcia. Będzie ok jeśli ustawię jałowe na 750 – 820 ? Do tego jeszcze coś świszczy-gwiżdże(Jestem pewien absolutnie na 100% że to nie pasek on zupełnie innego rodzaju dźwięki z siebie wydaje ) z komory silnika podczas jazdy w zależności od wys. obrotów (może to być też ta rozwalona obudowa filtra pow. ? albo uszczelka pod kol. ssącym ?)

http://img705.imageshack.us/img705/7166/zdjcie093.jpg
http://img836.imageshack.us/img836/5470/zdjcie096t.jpg
http://img8.imageshack.us/img8/6461/zdjcie097z.jpg

ps. Najchętniej to bym nazwał ten wątek "co boli mają Mazdę" i opisał jeszcze parę spraw

750-820 jak najbardziej w porządku.

Proponuje poszukać na forum było tu tego sporo.

Ta obudowa filtra powietrza nie wygląda za ciekawie , to efekt strzału Lpg ? , wydaję mi się że takie nieszczelności mają wpływ na pracę silnika

siegu napisał(a):Proponuje poszukać na forum było tu tego sporo.

Prawie zawsze tak robię, w tym wypadku poszukałem trochę pobieżnie bo nie miałem za bardzo czasu. Liczyłem że może ktoś delikatnie naprowadzi albo coś podpowie .
btw. całkiem fajny ten mondek z Twojego ogłoszenia jakbym nie miał Magdy to kto wie .

Slawioster napisał(a):Ta obudowa filtra powietrza nie wygląda za ciekawie , to efekt strzału Lpg ? , wydaję mi się że takie nieszczelności mają wpływ na pracę silnika

Całkiem możliwe że ucierpiała od strzału u poprzedniego właściciela. Kupiłem ją już w takim stanie (z rozregulowaną instalacją na maksa a filtr gazu to był zamontowany na odwrót ) do tego padnięta sonda. U mnie nie kicha ani nie prycha. Kable, świece, sondę wymieniłem ma nowe, regulacja i gdyby nie padnięty parownik to chodziłaby super.

A i co do obudowy filtra pow. to szukam jakiejś taniej, w miarę dobrym stanie .

u mnie to są zapinki a nie wkręty

kater83 napisał(a):u mnie to są zapinki a nie wkręty

Jak ktoś dba o auto to nie musi się uciekać do chałupniczych metod naprawy, ja niestety kupiłem zaniedbaną.

Co byście poradzili zrobić najpierw bo mam malutko kasy i musze to dobrze zaplanować. Myślałem żeby wymienić uszczelkę pod kolektorem ssącym i pokrywą( poci się mocno i brudzi rozrząd), znaleźć tą obudowę filtra w dobrym stanie, wyregulować trochę wyżej obroty i kupić albo zregenerować reduktor.

Jakich firm uszczelki kupić ? Czy tylko ori sprawi że będzie dobrze

Moim zdaniem lepiej Kupić oryginalne. Będziesz miał pewność że nie czeka cię wymiana np. za rok, jak to bywa przypadku zamienników.

a gaziarz Ci ustawiał te obroty w trybie serwisowym?

Według mnie to masz dalej zapowietrzony układ. Też odpowietrzałem kilka razy, zalany pod korek itd. Dopiero przestało falować jak miał dłuższy postój i bąbelki powietrza przeszły do najwyższego punktu i wtedy sie samo odpowietrzyło.

Kiedy w swojej mazda przyszed czas na wymiane usczelki pod pokrywe zaworow kupilem uszczelkie niemieckiej firmy elring i zalozylem. Gdies za pol roku zauwazylem slady oleju po obu stronach pokrywy rozrzodu. Czubkiem olej nie leczal, ale po kilka miesiacach obserwowania zauwazylem ze olej ednak ubywa. Myszlalem ze czeknie jakis symiering walu rozrzadu lub z walu korbowego. Dwa razy w czagu miesiaca rozbieralem do rozrzadu... mylem, sprawdzalem... nic . Nawit dalem wiecej usczelniacza selikonowego pod uszczelkie zaworow. Pourywalem srubki od pokrywy, bo dokrencalem ich mocniej. W koncu kupilem oryginalna uszczelke mazda... zalozylem i wszystko OK! .Elring okazal sie w poruwnaniu z oryginalna czensza i pokrtwa dotykala do glowicy... Teraz i usczelkie widac i jest co docisnac... Nie wim... moze mnie taka uszczelka trafila?! Cenowa ruznica chyba 5-10 zl, nie pamientam!!!

I po co nam to tutaj piszesz? Myślisz, ze interesuje to kogoś w tym temacie? Przecież to już praktycznie wszyscy wiedzą, że mazda toleruje tylko oryginalne uszczelki.
A i może by tak z trochę poprawnej polszczyzny, bo tego się czytać nie da.

Chwilę czasu minęło i jakiś postęp jest auto na dzień dzisiejszy nie faluje po odpaleniu na ciepłym i nie spada z obrotami podczas dojeżdżania do skrzyżowań i hamowaniu na PB jest ekstra a na gazie prawie extra .

Co zostało zrobione:
Obudowę filtra zmieniłem na szczelną z zatrzaskami (już nie jest na wkręty ), uszczelka pod ssącym wymieniona ale stara chyba była w porządku bo poza tym że się rozpadała przy dotknięciu to wyglądała na szczelną. Troszkę przeczyściłem przepustnicę ale tylko z jednej strony(ssący ściągaliśmy razem z przepustnicą bo nie miałem uszczelki przepustnica-kolektor a ktoś przed mną połatał to na silikonie, wyglądało szczelnie to na razie nie ruszaliśmy. Po uszczelniałem tą część pomiędzy przepustnicą a przepływomierzem (nie wiem jak to się nazywa ale mam tam 2 klapki antywybuchowe ).

No i jeszcze sprawa płynu chłodzącego... Z tym cholerstwem to walczę cały czas. Wydaje mi się że już mam układ odpowietrzony bo parę razy załączał się wentylator podczas pracy na silnika na jałowym po czym dolewałem trochę płynu.
Tylko coś mi ni gra ze zbiorniczkiem wyrównawczym bo przybywa mi w nim płynu. Możliwe że to to jest jedną z głównych przyczyn falowania na ciepłym ? Bo dzisiaj przed jazdą odessałem nadmiar(jakieś 300 ml) tak żeby było na równo z F i autko nie falowało przy odpalaniu na ciepłym . Dlaczego przybywa w nim płynu (sprawdzam poziom po nocy żeby nie było że na ciepłym) ? Nie zdziwię się jak za parę dni znów będzie tam ze 3- 4 kreski ponad F. Może to być objaw niesprawnego korka chłodnicy ?

Z gazem też jest lepiej bo został wymieniony reduktor i filterek, zrobiona regulacja i uszczelniony przewód z gazem. Jest tylko problem z ustawieniem mieszanki na jałowym bo albo można tak ustawić że lambda pokazuje 0,20 V albo 0,70 V a chyba powinno byc 0,5 ? Mam na 0,7 czyli chyba na bogato.

kierownik napisał(a):a gaziarz Ci ustawiał te obroty w trybie serwisowym?

Nie i z nimi mam dalej problem i to mocno dokuczliwy, wcześniej tylko wydawało mi się że ustawiał ale okazało się że nie, a już na pewno nie w serwisowym . Tego jeszcze nie zrobiłem. Jeśli chciałbym sam sobie wyregulować to jak dobrze rozumiem:
1. zmostkować TEN i GND w gnieździe diagnostycznym na rozgrzanym i odpalonym silniku. Załączy się tryb serwisowy (obroty będą inne niż bez serwisowego ?)
2.Kręcić bypassem na przepustnicy do uzyskania żądanych obrotów
3. usunąć mostek na pracującym silniku

Tak się to robi ? Sry za takiego długasa

No to gratuluję.

luk-kk napisał(a):Tylko coś mi ni gra ze zbiorniczkiem wyrównawczym bo przybywa mi w nim płynu

Mi to wygląda na uszkodzony korek w chłodnicy.

noxes napisał(a):I po co nam to tutaj piszesz? Myślisz, ze interesuje to kogoś w tym temacie? Przecież to już praktycznie wszyscy wiedzą, że mazda toleruje tylko oryginalne uszczelki.
A i może by tak z trochę poprawnej polszczyzny, bo tego się czytać nie da.

a ty tylko potrafisz krytykować kim ty jesteś nic nie wnosiś na forum a tylko ferment siejesz

Kim ja jestem? Człowiekiem. Potrafię krytykować tam gdzie trzeba, a Ty postem powyżej coś wnosisz? Właśnie odpowiedz sam sobie na to pytanie... Chciał byś taki "ferment" siać co ja