Masz listwę z wtryskiwaczami. Do niej dochodzi paliwo takim a'la wężem. A na tym niby wężu jest taki niby grzybek. Ten niby grzybek to właśnie zawór regulacji ciśnienia. Do jego sprawdzenia potrzebujesz specjalnego manometru do cieczy takich jak paliwo czy oleje. Wstawisz go między filtr paliwa a przewód paliwowy zasilający filtr paliwa. Potrzebujesz dwa kawałki przewodu paliwowego, opaski zaciskowe i trójnik, żeby to zmontować. I zanim zaczniesz odłączać przewody paliwowe odłącz akumulator dla bezpieczeństwa!
Po wpięciu manometru podłączasz spowrotem akumulator i odpalasz auto. Ciśnienie ma wynosić 210-260kPa (30-38psi).
Auto dalej pracuje na wolnych obrotach, a Ty odłączasz tą cienką rurkę od regulatora (to jest podciśnienie). Ciśnienie powinno skoczyć 260-320kPa (38-46psi).
Dalej musisz sprawdzić czy trzyma ciśnienie.
Wyłączasz silnik i w złączu diagnostycznym mostkujesz F/P i GND. Przekręcasz kluczyk w stacyjce aż kontrolki zabłysną (bez włączania silnika) na 10 sekund – pompa paliwa zadziała na ten czas. Wyciągasz kluczyk i czekasz 5 minut, w tym czasie usuwając mostek ze złącza. Ciśnienie może opaść do 147kPa (21psi). Jeżeli któryś z tych testów wyjdzie źle – regulator do wymiany.
Pozdrawiam!
