Paliwo się cofa, dławi się na benzynie

Witam i pozdrawiam wszystkich klubowiczów!
Pragnę poprosić Was o pomoc, ponieważ z powodu ograniczonych funduszy nie mogę odwiedzić w najbliższym czasie warsztatu, a problem jest poważny.
Otóż mam wóz model 626 GE 2.0i 115KM, i rano przed wejściem do auta modlę się żeby odjechać, mam dwa problemy; mianowicie auto po dłuższym postoju, szczególnie po nocy nie odpali na raz... Efekt jest taki że po 1-szym zakręceniu iskra załapie ale od razu gaśnie, za drugim zakręceniem odpala. Znalazłem na to sposób taki że przekręcam kluczyk w pozycję kontrolek TRZY razy aby pompa dopompowała paliwo i odpala bez problemu, gorzej gdy przód auta stoi wyżej od tyłu, wtedy to dopiero męczarnia, NAWET 20-TO KROTNE PRZEKRĘCANIA KLUCZYKA NIE POMOŻE ODPALIĆ, musze wtedy ręcznie wóz przepchać aby je wypoziomować i dopiero wtedy udaje sie odpalić...
No więc gdy udaje mi się odpalić auto, pojawia się prawdziwy problem... Otóż posiadam 6-cio letnią instalację sekwencyjną BRC z systemem FLY SEQUENT, a system ten charakteryzuje się m.in. tym że przełącza automatycznie na gaz po osiągnięciu temperatury silnika 25-30 st. C, a problem polega na tym że muszę przesiedzieć w zimie prawie 5 minut i grzać silnik aby przełączyło mi na gaz ponieważ jeśli odjadę na benzynie to wóz zacznie dusić i zgaśnie, ponowne odpalenie to wielki trud, co więcej, gdy odjadę i dodaję niewiele gazu w przedziale 1500-2000 obr/min to mogę jechać natomiast to złudne ponieważ działa ssanie i każda dawka powietrza więcej powoduje duszenie silnika jak zauważyłem. najśmieszniejsze jest to, że gdy stoję mogę cisnąć gazu na benzynie "ile wlezie" i nie dusi... Zauważyłem że na gorącym silniku na benzynie działa prawidłowo.
Proszę o pomoc będę bardzo wdzięczny.
Pragnę poprosić Was o pomoc, ponieważ z powodu ograniczonych funduszy nie mogę odwiedzić w najbliższym czasie warsztatu, a problem jest poważny.
Otóż mam wóz model 626 GE 2.0i 115KM, i rano przed wejściem do auta modlę się żeby odjechać, mam dwa problemy; mianowicie auto po dłuższym postoju, szczególnie po nocy nie odpali na raz... Efekt jest taki że po 1-szym zakręceniu iskra załapie ale od razu gaśnie, za drugim zakręceniem odpala. Znalazłem na to sposób taki że przekręcam kluczyk w pozycję kontrolek TRZY razy aby pompa dopompowała paliwo i odpala bez problemu, gorzej gdy przód auta stoi wyżej od tyłu, wtedy to dopiero męczarnia, NAWET 20-TO KROTNE PRZEKRĘCANIA KLUCZYKA NIE POMOŻE ODPALIĆ, musze wtedy ręcznie wóz przepchać aby je wypoziomować i dopiero wtedy udaje sie odpalić...
No więc gdy udaje mi się odpalić auto, pojawia się prawdziwy problem... Otóż posiadam 6-cio letnią instalację sekwencyjną BRC z systemem FLY SEQUENT, a system ten charakteryzuje się m.in. tym że przełącza automatycznie na gaz po osiągnięciu temperatury silnika 25-30 st. C, a problem polega na tym że muszę przesiedzieć w zimie prawie 5 minut i grzać silnik aby przełączyło mi na gaz ponieważ jeśli odjadę na benzynie to wóz zacznie dusić i zgaśnie, ponowne odpalenie to wielki trud, co więcej, gdy odjadę i dodaję niewiele gazu w przedziale 1500-2000 obr/min to mogę jechać natomiast to złudne ponieważ działa ssanie i każda dawka powietrza więcej powoduje duszenie silnika jak zauważyłem. najśmieszniejsze jest to, że gdy stoję mogę cisnąć gazu na benzynie "ile wlezie" i nie dusi... Zauważyłem że na gorącym silniku na benzynie działa prawidłowo.
Proszę o pomoc będę bardzo wdzięczny.