Strona 1 z 1

czyzyby prepustnica ? – dymi po uruchomieniu

PostNapisane: 1 gru 2010, 18:04
przez dioz
Witam wszystkich zmotoryzowanych
Mam taki maly albo i nie maly problem ze Swoja mazda 626 93 rok 2.0 16v benzyna+gaz.
Codziennie rano i tylko jak dluzszy czas postoi jak ja odpalam strasznie dymi jak dodaje gazu to tak jakby caly czas zassysala jakies gowno i przerywa tak jakby sie dusila czyscilem wtryski potem zalalem butle STP do baku z benzyna i....nic nie dalo dalej dymi i sie dusi napoczatku myslalem ze to wina uszczelki pod glowica ale nie...poniewaz ani stan oleju i na cieplym i na zimnym silniku sie nie zmienia ani podczas plukania ukladu wymontowalem chlodnice i wlalem zawartosc do baniaka poniewaz chcialem sprawdzic czy przypadkiem nie ma tam oleju i nic czysto sam plyn z okresu letniego...sprawdzalem tez korek od wlewu oleju i majonezy nie ma czysty koreczek....juz raz wymienialem silnik bo mi panewka sie obrocila i pogeite bly zawory:( wie myslalem ze automatycznie moj problem z dziwnym dymieniem ustapi ale nie...dzieje sie to samo czyli cos poza silnikiem....wiec ostatnio kolea w skodzinie mial podobny problem i ustapilo po wymianie przepustnicy i zastanawiam sie czy moze ja nie powininem zrobic takiego zabiegu albo chociaz przeczyscic ta przepustnice

i jeszce jedna mala sprawa sprawdzalem dolot powietrza ten plastikowy co jest odrazu widoczny jak sie otworzy maske jak sie go wyjmie to tam est mala rurka plastikowa z jednej strony wkrecana a z drugiej wciskana w plastikowy przedsionek dziwnym trafem po wypadku rurka w przedsionku zostala ale jakos wykrecila sie z dolotu nie moge odkrecic przedsionka poniewaz jest na nity i albo myslalem zeby skrocic rurke zeby weszla na wcisk po skreceniu albo wylamac nity i skrecic je na srube z nakretka moze macie jakis jeszcze pomysl co do tego przypadku

Pozdrawiam

Re: czyzyby prepustnica??

PostNapisane: 1 gru 2010, 18:17
przez noxes
na jaki kolor dymi?

Re: czyzyby prepustnica??

PostNapisane: 1 gru 2010, 18:39
przez dioz
lekko niebieskawyale i smierdzi spalenizna i niestety nie ma slodkiego zapachu smierdzi niepzeplona benzyna niestety

Re: czyzyby prepustnica??

PostNapisane: 1 gru 2010, 18:46
przez noxes
niebieski to ze spalania oleju. Teraz to raczej dziwne żeby nie śmierdziało benzyna. Wkońcu jest zimno i samochód pracuje na ssaniu a co za tym idzie więcej paliwa które się nie dopali do końca i smierdzi. Objawy wskazują mi tutaj na uszczelniacze.

Re: czyzyby prepustnica??

PostNapisane: 1 gru 2010, 19:01
przez dioz
czyli?? gdzie znajde te uszczelniacze i czy da rade samemu je wymienic.
Czyli stawiasz na uszczelniacze a wogole moze byc to wina przepustnicy czy wykluczone
??

Re: czyzyby prepustnica??

PostNapisane: 1 gru 2010, 19:02
przez Hugo
dioz napisał(a):czyli?? gdzie znajde te uszczelniacze i czy da rade samemu je wymienic.
Na zaworach.

Re: czyzyby prepustnica??

PostNapisane: 1 gru 2010, 19:05
przez dioz
Jednym słowem zalewa mi zawory pozniej przy przepalaniu jest siwo dzieki mnie na ulicy??
bo jak Sobie z 2 miunty podymi to pozniej jest ok kazalem koledze jechac za mna i czy dodawaniu gazu i przeiaganiu ja na biegach bardzo dymi to powiedzial mi ze nie ze calkiem malo wylatuje z rury...

Re: czyzyby prepustnica??

PostNapisane: 1 gru 2010, 19:09
przez noxes
Stawiam na uszczelniacze zaworowe. Sam tego nie zrobisz.

Re: czyzyby prepustnica??

PostNapisane: 1 gru 2010, 19:16
przez dioz
dzieki za pomoca przy diagnozie czyli narazie wymiane przepustnice Sobie odpuszcze zorientuje sie ile mnie wyniesie koszt naprawy

Jeszcze jedno mam pytanko aby nie zakladac nowego tematu
poniewaz rozbilem przod Swojej mazdy i wymienialem swiatla i niestety zrobili mnie wbalona i nagle firma zniknela i mam lamy od Anglika przestawilem kat padania swiatel z lewego na bardziej prawa strony i teraz pytanie bo jesli dobrze sie orjentuje to szkła sa ryflowane jest jakis sposob aby te Angliki przeszly przeglad??

Re: czyzyby prepustnica??

PostNapisane: 1 gru 2010, 19:23
przez noxes
Koszt naprawy nie jest dosyć duży. Nawet mozna pokusić się o wymianę uszczelniaczy bez zdejmowania głowicy.
Co do lamp to sie nie wypowiem, ale myśle, że może przejść przegląd(moja przeszła przegląd z niebieskimi postojówkami, diodami w halogenach i z ksenonami bez spryskiwaczy) :D

Re: czyzyby prepustnica??

PostNapisane: 1 gru 2010, 19:28
przez dioz
no to mam nadzieje ze tak bardzo do tych katow nie beda sie czepiac dziekuje i pozdrawiam