Klub MazdaSpeed

Witam
W mojej mazdzie (626 96r 1.8 16v 90km)borykam sie z następującym problemem.Silnik chleje strasznie dużo oleju, chodzi jak diesel.Ogólnie nie ma komfortu z jazdy szarpie na niskich obrotach czasem a olej muszę dolewać co chwilę.Nie ma nigdzie wycieków.Myśle ze to już tłoki bo mam przejechane ok. 330 000km.Wymieniane miałem wszstkie te ważniejsze uszczelki i nic nie pomogło.Chce po prostu zmienić w nim silnik na inny.Ktos mi poradził ze taniej wyjdzie remont, może i tak ale czy opłaca sie robić remont skoro sie tak sypie??Jakie jest lepsze wyjście?Wymiana czy remont?

ja postawiłem na remont wydałem 2000 a silnik dostał drogie zycie i mam gdzies kupowanie silnika bo nie wiadomo ile on wytrzyma a po remoncie to wiadomo ze cie nic nie interesuje twoja decyzja

ja polecałbym wymiane silnika z jakiegos zagranicznego auta, duzo tego jest najlepiej prosto wyciagnietego z auta zeby mozna było zobaczyc przebieg........ ale kazdy robi jak chce...

Remont, bo nigdy tak naprawde nie wiesz na co trafisz, co z tego że na liczniku jest 100tyś km jak mógł być 3 razy cofany. Dzisiaj kupujesz silnik super a za kilka set km masz to samo co ze swoim poprzednim. Remont zrobisz i wiesz co masz, silnik na kolejne długie tysiące.

Dokładnie, możliwe że za cene nowego silnika kupisz części do remontu
Ja będe reż robił po świętach mały remocik, okazało się że te same koszta co drugi silnik.
Dowiedz się co pada i rób remont, no chyba że na wiosne wypuścisz na gełde

Ten post został usunięty przez AmRoZ 23 lis 2010, 21:21.

Jak się zdecydujesz na wymianę, to możesz zainwestować śmiało w silnik 2.0 który znacznie lepiej lata

Szczerze mówiąc to właśnie się zastanawiam nad wsadzeniem 2.0l.W ten silnik sporo kasy włożyłem ale on mnie już doprowadza do szału tylko coś naprawie to coś innego się sypie.Upatrzyłem dwa do wyboru Niemca z 93r 190 000 i Anglika 96 220 000. Zobaczymy co mechanik podpowie.A wiadomo że zamiennik to nie to samo co jeździć na oryginalnych częściach

coś ten niemiec ma mało najechane.

Kupuj zajeżdżonego 2.0 i remont. Taki zajeżdżony parę groszy kosztuje, a później w jeździe kolosalną różnicę poczujesz w porównaniu do 1.8.

Zrob remont, bo kupno dobrej uzywki to loteria