Śmierdzące spaliny, problem z odpaleniem, brak mocy (GE) – PROBLEM ROZWIĄZANY
przy uszkodzonej przeplywce silnik niema mocy, na pb gasnie przynajmniej mi gasl, po oslaczeniu tylko na lpg pracowal wmiare dobrze
Sprawdź błędy i będzie jasność.
Po uszkodzeniu przepływki jest;
utrudniony rozruch silnika
problemy z wkręceniem na obroty
nie równa praca silnika
no i blad przepływomierza
Po uszkodzeniu przepływki jest;
utrudniony rozruch silnika
problemy z wkręceniem na obroty
nie równa praca silnika
no i blad przepływomierza
Sprzedam części;
Mazda xedos 6 v6
Mazda 626 1.8-2.0
Mazda xedos 6 v6
Mazda 626 1.8-2.0
noxes napisał(a):Sprawdź błędy i będzie jasność.
Po uszkodzeniu przepływki jest;
utrudniony rozruch silnika
problemy z wkręceniem na obroty
nie równa praca silnika
no i blad przepływomierza
Nie dawno byłem odczytać kody błędów.
Wcześniej pokazywały się błędy związane z lambdą, po wymianie sondy już go nie pokazuje.
Natomiast teraz są inne błędy, a dokładnie dwa (sprawdzone na zgaszonym silniku i na odpalonym):
-8 / 0100 przepływomierz powietrza wychyłowy lub masowy lub jego obwód
-71 / 1602 immobiliser, błąd w komunikacji z urządzeniem sterującym
Proszę o pomoc co to może być i gdzie szukać przyczyn?
Umówiłem się z mechanikiem tym razem z innym, ale dopiero po środzie będzie miał c
- Od: 18 wrz 2011, 12:11
- Posty: 56
- Auto: Mazda 626 GE 96'
1.8 l 90 KM FP
Benzyna
noxes napisał(a):No to już widzisz co jest. Przepływomierz jeśli on jest sprawny to jego obwod jest popsuty tak samo z immo. Skąd jesteś?
Mieszkam w małej miejscowości o nazwie Trzciel na granicy woj. Lubuskiego i Wielkopolskiego, pomiędzy Poznaniem, a Zieloną Góra.
Co możecie mi doradzić, co mam sprawdzać po kolei?
Z góry chciałem wszystkim podziękować za pomoc, a zwłaszcza tobie noxes.
- Od: 18 wrz 2011, 12:11
- Posty: 56
- Auto: Mazda 626 GE 96'
1.8 l 90 KM FP
Benzyna
To za daleko aby do mnie podskoczyć.
Zerknij do przepływki czy w środku wystaje drucik(chociaż to że wystaje nie gwarantuje jej sprawnosci najlepiej podmienić)
Jesli przepływke wykluczysz posprawdzaj napiecia na przewodach od przepływki powinno tam być +12V po przekręceniu kluczyka, sygnał(w zależności od obrotów) i masa.
Jeśli by immo padł to by w ogole nie odpalił.
Oczywiście układ zapłonowy typu przewody świece kopułka są w miarę ok?
Zerknij do przepływki czy w środku wystaje drucik(chociaż to że wystaje nie gwarantuje jej sprawnosci najlepiej podmienić)
Jesli przepływke wykluczysz posprawdzaj napiecia na przewodach od przepływki powinno tam być +12V po przekręceniu kluczyka, sygnał(w zależności od obrotów) i masa.
Jeśli by immo padł to by w ogole nie odpalił.
Oczywiście układ zapłonowy typu przewody świece kopułka są w miarę ok?
Sprzedam części;
Mazda xedos 6 v6
Mazda 626 1.8-2.0
Mazda xedos 6 v6
Mazda 626 1.8-2.0
noxes napisał(a):To za daleko aby do mnie podskoczyć.
Zerknij do przepływki czy w środku wystaje drucik(chociaż to że wystaje nie gwarantuje jej sprawnosci najlepiej podmienić)
Jesli przepływke wykluczysz posprawdzaj napiecia na przewodach od przepływki powinno tam być +12V po przekręceniu kluczyka, sygnał(w zależności od obrotów) i masa.
Jeśli by immo padł to by w ogole nie odpalił.
Oczywiście układ zapłonowy typu przewody świece kopułka są w miarę ok?
Przewody miałem wymieniane, a świec i kopułki nigdy nie robiłem, nie było takiej potrzeby.
Muszę się dobrać do przepustnicy, by sprawdzić czy czegoś nie spartaczył mechanik, potem przeczyszczę przepływkę. Jedyny problem przed jego naprawą był błąd lambdy i gasnący samochód po rozgrzaniu. A teraz nie gaśnie samochód. Teraz jak się nagrzeje to brak mocy, na luzie jak gazuję to przerywa.
- Od: 18 wrz 2011, 12:11
- Posty: 56
- Auto: Mazda 626 GE 96'
1.8 l 90 KM FP
Benzyna
A moze mi ktos powiesziwc jak prawidlowo powinna byc zlozona przepustnica.
Bo w poradniku jest tylko jak sie do niej dobrac. A jak ją juz bede mial to musze wiedzowc co i jak.
Dopisano 18 lis 2012, 16:20:
Dzisiaj miałem trochę czasu więc wziąłem się za naprawę mojego auta.
Zacząłem od początku:
1. Klema odłączona
2. Rozebrałem przepustnicę i silniczek krokowy (jak się okazało mechanik miał wyczyścić przepustnicę, a nawet jej nie odkręcił, wyczyścił ją tylko od przodu) muszę powiedzieć że w środku nie było tragedii, był tam jakiś brud ale nie za duży.
Wyczyściłem kanalik bypass.
Przepustnicę złożyłem z powrotem i użyłem sylikonu jako uszczelki.
3. Przepływomierz przedmuchałem sprężonym powietrzem z puszki.
Też nie można by się czegoś doczepić w przepływomierzu, zwłaszcza w wyglądzie wizualnym.
4. Wszystko złożone z powrotem.
5. Wsiadam do auta biorę kluczyk i odpalam. O dziwo odpalił od razu bez najmniejszych problemów.
6. Jazda próbna. Przejechałem może z 3km.
Wyglądało na to że wszystko jest porządku ale znów zaczął szarpać choć w porównaniu od odebrania od mechanika, jest o wile lepiej.
Nie szarpie tak często i tak mocno jak wcześniej.
7. Zajechałem do domu i sprawdziłem kody błędów – DIODA NIE POKAZAŁA ŻADNEGO BŁĘDU na odpalonym i zgaszonym silniku.
8. Uruchomiłem silnik w trybie serwisowym i chciałem ustawić obroty za pomocą śruby bypass-a, ale jak uruchomię w tym trybie silnik jest o wiele słabszy i ma tendencje do gaśnięcia.
9. Obroty nadal nie są takie jak powinny.
Ostatnio pisałem że po wizycie u mechanika pojawiły się dwa błędy. Podejrzewam, że mogły one powstać przez to że robił wszystko na podłączonym aku, dzisiaj miałem go odłączonego przez dłuższy czas.
Wydaje mi się, że jest gdzieś nie szczelność w układzie, tzn. gdy go dzisiaj uruchomiłem po moim majsterkowaniu jest słyszalna nieszczelność tak jak by powietrze gdzieś uciekało (tak mi się przynajmniej wydaje).
Na początku myślałem że sknociłem uszczelnienie przepustnicy, nachyliłem się ku niej i słucham i słychać gdzieś przy niej świst powietrza, ale zacząłem sprawdzać dokładniej.
Poszedłem od strony pasażera i się nachyliłem i tam było to o wiele głośniej słychać, gdzieś przy kolektorze.
Podsumowanie:
1. Spadek mocy w trybie serwisowym, samochód gaśnie
2. Brak jakichkolwiek błędów sygnalizowanych przez komputer
3. Jeszce lekko szarpie podczas jazdy.
4. Gdy stoi rozgrzany na luzie po wciśnięciu pedału gazu przez sekundę brak reakcji (ten problem nie jest regularnie powtarzany), myślę że to jest też przyczyną szarpania podczas jazdy
5. Wrażenie że jest gdzieś nie szczelność w pobliżu kolektora
6. Nadal jest nie miłosierny smród spalin
Czy ma ktoś pojęcie co to może być?
Jak sprawdzić szczelność poszczególnych podzespołów?
Bo w poradniku jest tylko jak sie do niej dobrac. A jak ją juz bede mial to musze wiedzowc co i jak.
Dopisano 18 lis 2012, 16:20:
Dzisiaj miałem trochę czasu więc wziąłem się za naprawę mojego auta.
Zacząłem od początku:
1. Klema odłączona
2. Rozebrałem przepustnicę i silniczek krokowy (jak się okazało mechanik miał wyczyścić przepustnicę, a nawet jej nie odkręcił, wyczyścił ją tylko od przodu) muszę powiedzieć że w środku nie było tragedii, był tam jakiś brud ale nie za duży.
Wyczyściłem kanalik bypass.
Przepustnicę złożyłem z powrotem i użyłem sylikonu jako uszczelki.
3. Przepływomierz przedmuchałem sprężonym powietrzem z puszki.
Też nie można by się czegoś doczepić w przepływomierzu, zwłaszcza w wyglądzie wizualnym.
4. Wszystko złożone z powrotem.
5. Wsiadam do auta biorę kluczyk i odpalam. O dziwo odpalił od razu bez najmniejszych problemów.
6. Jazda próbna. Przejechałem może z 3km.
Wyglądało na to że wszystko jest porządku ale znów zaczął szarpać choć w porównaniu od odebrania od mechanika, jest o wile lepiej.
Nie szarpie tak często i tak mocno jak wcześniej.
7. Zajechałem do domu i sprawdziłem kody błędów – DIODA NIE POKAZAŁA ŻADNEGO BŁĘDU na odpalonym i zgaszonym silniku.
8. Uruchomiłem silnik w trybie serwisowym i chciałem ustawić obroty za pomocą śruby bypass-a, ale jak uruchomię w tym trybie silnik jest o wiele słabszy i ma tendencje do gaśnięcia.
9. Obroty nadal nie są takie jak powinny.
Ostatnio pisałem że po wizycie u mechanika pojawiły się dwa błędy. Podejrzewam, że mogły one powstać przez to że robił wszystko na podłączonym aku, dzisiaj miałem go odłączonego przez dłuższy czas.
Wydaje mi się, że jest gdzieś nie szczelność w układzie, tzn. gdy go dzisiaj uruchomiłem po moim majsterkowaniu jest słyszalna nieszczelność tak jak by powietrze gdzieś uciekało (tak mi się przynajmniej wydaje).
Na początku myślałem że sknociłem uszczelnienie przepustnicy, nachyliłem się ku niej i słucham i słychać gdzieś przy niej świst powietrza, ale zacząłem sprawdzać dokładniej.
Poszedłem od strony pasażera i się nachyliłem i tam było to o wiele głośniej słychać, gdzieś przy kolektorze.
Podsumowanie:
1. Spadek mocy w trybie serwisowym, samochód gaśnie
2. Brak jakichkolwiek błędów sygnalizowanych przez komputer
3. Jeszce lekko szarpie podczas jazdy.
4. Gdy stoi rozgrzany na luzie po wciśnięciu pedału gazu przez sekundę brak reakcji (ten problem nie jest regularnie powtarzany), myślę że to jest też przyczyną szarpania podczas jazdy
5. Wrażenie że jest gdzieś nie szczelność w pobliżu kolektora
6. Nadal jest nie miłosierny smród spalin
Czy ma ktoś pojęcie co to może być?
Jak sprawdzić szczelność poszczególnych podzespołów?
- Od: 18 wrz 2011, 12:11
- Posty: 56
- Auto: Mazda 626 GE 96'
1.8 l 90 KM FP
Benzyna
masz sprezone powietrze to wez odczep podcisnienia i przedmuchaj wszystko
i ten Vacum tank
czyli zbiorniczek duzy plastikowy tez:) ja mialem z szklanke wody
w podcisnieniach
jakim cudem nie wiem ale bylo
Egr odczep [tiiit] na podcisnieniach i je zaslep.. sprawdz kolektor ssacy tam jest 1 otworek podcisnienia zaslepiony fabrycznie . moze on ci przepuszcza
a objawy takie moga byc (jest on po lewej stronie nad alternatorem
A może jak majstrowałeś to się gdzieś rurka od podciśnienia ściągnęła i teraz syczy?
"Samochody to nie wszystko, ale bez nich wszystko jest niczym..."
---> JBC to mam trochę części do MX-6 KLDE <---
---> JBC to mam trochę części do MX-6 KLDE <---
szumki44 napisał(a):masz sprezone powietrze to wez odczep podcisnienia i przedmuchaj wszystkoi ten Vacum tank
czyli zbiorniczek duzy plastikowy tez:) ja mialem z szklanke wody
w podcisnieniach
jakim cudem nie wiem ale bylo
Egr odczep [tiiit] na podcisnieniach i je zaslep.. sprawdz kolektor ssacy tam jest 1 otworek podcisnienia zaslepiony fabrycznie . moze on ci przepuszcza
a objawy takie moga byc (jest on po lewej stronie nad alternatorem
W podcisnieniu czyli rozumiem ze ten uklad co jeat miedzy przeplyka a przepustnica?
Musicie mi tlumaczyc jak krowie na rowie, przypomne ze do niedawna to wiedzialem tylko gdzie jest silnik, chlodnica, i plyny ktore sie uzupelnia.
Mam jeszcze jedno pytanie dotyczace zapachu spalin. Doczytalem sie ze zapach spalin moze byc z powodowany z byt wysoka dawka paliwka mam wrazenie ze tak jest.
I teraz pytanie co moze powodowac taka mieszanke?
Z tego co wiem to chyba swiece, czujnik temp ale komp nie pokzuke zadnych bledow.
Czy moze to byc cos jeszcze np. cos gdzie zaden czujnik kompa nie wykryje?
- Od: 18 wrz 2011, 12:11
- Posty: 56
- Auto: Mazda 626 GE 96'
1.8 l 90 KM FP
Benzyna
hmm no trudne pytanie.
nie wiem jak wali benzyna to gdzies za duza dawka paliwa jest ustawiona lub uszkodzone cos jest.
jesli natomiast smierdza to nie wiem moze poprostu sprawdz tlumik moze cos w tlumiku jest w sadzone i poprostu nawala smrodem jakims.
Dziwne zachowanie ukladu wydechowego mozna powiedziec.
nie wiem jak wali benzyna to gdzies za duza dawka paliwa jest ustawiona lub uszkodzone cos jest.
jesli natomiast smierdza to nie wiem moze poprostu sprawdz tlumik moze cos w tlumiku jest w sadzone i poprostu nawala smrodem jakims.
Dziwne zachowanie ukladu wydechowego mozna powiedziec.
- Od: 20 maja 2009, 08:58
- Posty: 164
- Skąd: Siennica Lublin
- Auto: Mazda 626 IV GE 1997 rok 90PS 1.8
Szutrowóz
ok sluchaj nic juz nie dotykaj
Podcisnienia to takie gumowe wezyki
ale uwazaj bo sa 2 rodzaje gumowch wezykow 1 z powietrzem a drugi z paliwem haha
ten z paliwem nie jest podcisnieniem
Nie wiem czy dotarl mail jak bys mial w play to cie przez telefon poprowadze jak za raczke;)
ale poki co powiedz mi kiedy swiece kable zmieniane ? kable filtry ?
pozatym jak jedzisz normalnie nie strzela ci w tlumikach ?
wez na parkingu powkrecaj go na obroty i posluchaj jak czesto i strzela w wydechu .. Normalna rzecza jest jak go tak troszke podpomujesz na obrotach
to ze troche postrzela ale czy to bedzie np 4-5 strzalow szybkich czy seria...
tutaj przyklad przelania
(u ciebie ognia nie bedzie wiec bez obaw i tak glosno ale chodzi o intensywnosc)
http://www.youtube.com/watch?v=81GPj-oOoY0
tutaj poprawnie
http://www.youtube.com/watch?v=c_LEWZL8X80
strzaly slychac takie przerywane pyk pyk jak noge z gazu sie zdejmuje
a jak jedziesz np powyzej 4500 rpm itp i masz tak intensywnie jak w wrc
http://www.youtube.com/watch?v=-jUpmOAQgeQ
to wtedy o wiele przelewa
Nie wiem czy dotarl mail jak bys mial w play to cie przez telefon poprowadze jak za raczke;)
ale poki co powiedz mi kiedy swiece kable zmieniane ? kable filtry ?
pozatym jak jedzisz normalnie nie strzela ci w tlumikach ?
wez na parkingu powkrecaj go na obroty i posluchaj jak czesto i strzela w wydechu .. Normalna rzecza jest jak go tak troszke podpomujesz na obrotach
tutaj przyklad przelania
http://www.youtube.com/watch?v=81GPj-oOoY0
tutaj poprawnie
http://www.youtube.com/watch?v=c_LEWZL8X80
strzaly slychac takie przerywane pyk pyk jak noge z gazu sie zdejmuje
a jak jedziesz np powyzej 4500 rpm itp i masz tak intensywnie jak w wrc
http://www.youtube.com/watch?v=-jUpmOAQgeQ
to wtedy o wiele przelewa
szumki44 napisał(a):pozatym jak jedzisz normalnie nie strzela ci w tlumikach ?
Witam.
Co do twojego pytania nie ma u mnie takich objawów.
A teraz konkrety.
Przyjechałem do domu i się wziąłem za auto.
Wcześniej znalazłem ciekawe informacje:
http://www.opelastrag.seonetshop.pl/zapchany-katalizator
http://www.motofakty.pl/artykul/zatkany-katalizator.html
Postanowiłem sprawdzić od podstaw, przecież co mi szkodzi zdemontować kata, przecież przy tym jest najmniej roboty.
Co do zapachu spalin z zapchanego katalizatora nigdzie się nie doczytałem żeby pachniały zgniłymi jajami, a przeryłem sporo artykułów w sieci.
A więc zdjąłem kata okazał się całkowicie zawalony, prześwit był zaledwie w kilku miejscach, chcę go wymienić i chcę kupić uniwersalny.
Poszedłem dalszym tropem. Wyczytałem również, że zapchany katalizator również może być powodem z byt bogatej mieszanki spalin, ponieważ auto próbuje go przepalić.
Dowiedziałem się również, że może powodować rozszczelnienia np kolektora bo spaliny nie mają którędy wyjść (logiczne).
Pisałem, że coś syczy koło alternatora gdzie się znajduję kolektor.
Tym razem skorzystałem z rady noxes-a. Wziąłem plak i po omacku, ostrożnie zacząłem psikać nim bo za bardzo nie wiedziałem gdzie.
Jak się okazało psikając po kolektorze obroty zaczęły się zwiększać i tak znalazłem nieszczelność, oraz ślady oleju.
Podsumowując:
1. zatkany katalizator (nadaje się tylko do wymiany, w końcu na liczniku mam już prawie 300 000km) – to wymienię sam
2. nieszczelność kolektora – to on powoduję nie stabilną pracę silnika, oraz tymczasowe spadki mocy jak i czasem problemy z odpalaniem
3. przy nieszczelności, poniżej widać ślady oleju
Teraz pytanie do was:
1. Czy dałbym radę wymienić uszczelkę kolektora sam jeśli by mi ktoś dał dokładną instrukcję jak to zrobić?
2. Czy wymiana tej uszczelki jest pracochłonna? Ile to by zajęło mechanikowi?
3. Ile mechanik może skasować za wymianę uszczelki?
Zamierzam do końca tygodnia te usterki usunąć, jeśli moje problemy się skończą zrobię podsumowanie całego problemu, tak by inni mogli w szybki sposób rozwiązać podobne problemy.
Dziękuję wszystkim za pomoc.
- Od: 18 wrz 2011, 12:11
- Posty: 56
- Auto: Mazda 626 GE 96'
1.8 l 90 KM FP
Benzyna
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6