Moje auto pod maską dość mocno pływało w oleju (wyciek spod pokrywy zaworów – uszczelka już zmieniona), więc postanowiłem umyć silnik.
Fachury na myjce umyły mi go Kracherem:( i wszystko wydawało się być ok. Ale po przejechaniu paruset metrów auto zaczęło szarpać. Samochód bardzo wolno wkręca się na obroty zarówno na Pb, jak i LPG

Sprawdzałem przewody zauważyłem, że sonda lambda jest rozłączona, ale po załączeniu auto dalej szarpie.
Może macie jakiś pomysł?
pzdr,
Wasiek