sorki podjąłem się sam remontu swojego silnika, chociaż nie miałem o tym większego pojęcia. Obejrzałem to wszystko od środka...noxes możesz rozwinąć Twoją wypowiedź, bo mnie mocno zastanawia... ale nie chce być też od razu hejtowany;p
Nagar na pewno nie zbiera się w okolicach uszczelnień silnika, jak już do kolektor dolotowy, wydechowy i komora spalania, jakiś osad w misie olejowej. Co innego jeszcze syf dostający się pod ten sprężynkowy pierścień i pozostałe w sumie też, który powoduje zapiekanie się pierścieni. Przestają się układać i mazdy zaczynają łykać olej, dlatego ważne jest aby lać dobry olej, a nie jakąś zupę, najlepiej syntetyk dobrej jakości, takie moje zdanie. Kolega jak użył płukanki wypłukał warstwę smarującą i zmniejszającą tarcie z pracujących elementów. Nie ma znaczenia czy olej jest gęstszy czy rzadszy tylko jego parametry, właściwości smarujące...
szydlos daj silnikowi trochę czasu, ewentualnie temat pompki oleju który był poruszany, ja zamierzam od tego zacząć, ale nie wiem czy to bolączka Twojego silnika. A olej z jakiego źródła, pewnik? Bo ten maxlife do najgorszych chyba nie należy... Stukające szklanki przy HLA to raczej słabe ciśnienie oleju jak na moje.
Czytałem dużo w temacie przejścia z kijowego oleju na syntetyk i takie zdanie, że jest rzadszy i rozszczelni silnik to wiem że uznawali za bujdę i gadanie teoretyków, ale różnie to bywa. Na logikę jak uszczelniacze były w słabym stanie to zaczną się pocić... ale stukanie?...
Stukanie zaworów – HLA (hydrauliczne popychacze) a moze to cos innego?
- Od: 8 mar 2012, 20:02
- Posty: 200
- Skąd: Tczew
- Auto: nadwozie: Mazda 323 C V (BA) rok prod: 1994/1995
silnik: 1.8 16V DOHC BP *po remoncie
Wyluzujcie z tym klekotaniem. Jak miałem mazdę to też miałem sraczkę na tym punkcie, ale w końcu mi przeszło, a mazda sobie hulała przez 15kkm tak samo, aż miło
Co do olejów to powiem, że: w 3 autach na zimnym klepały/klepią mi silniki, przy zmianie oleju daję płukankę LM Proline lub jakąś Valvoline i nic się nie rozszczelnia i nie cieknie. W maździe miałem: 15W40, 10W40, 5W40, 10W60 i nic się nie stało i jakiejś ogromnej różnicy w klepaniu nie było
A w cytrynie olej syntetyczny 5W40 po 12kkm na chusteczce wygląda tak jak u mojego kumpla inny olej syntetyczny po 3kkm i to w takim samym silniku, ale on katuje to auto
Co do olejów to powiem, że: w 3 autach na zimnym klepały/klepią mi silniki, przy zmianie oleju daję płukankę LM Proline lub jakąś Valvoline i nic się nie rozszczelnia i nie cieknie. W maździe miałem: 15W40, 10W40, 5W40, 10W60 i nic się nie stało i jakiejś ogromnej różnicy w klepaniu nie było
A w cytrynie olej syntetyczny 5W40 po 12kkm na chusteczce wygląda tak jak u mojego kumpla inny olej syntetyczny po 3kkm i to w takim samym silniku, ale on katuje to auto

"Samochody to nie wszystko, ale bez nich wszystko jest niczym..."
---> JBC to mam trochę części do MX-6 KLDE <---
---> JBC to mam trochę części do MX-6 KLDE <---
Munek i asterf
Własciciele aut z silnikami benzynowymi, których motory są wyposażone w bezpośredni wtrysk, prędzej czy później przekonają się o słabych stronach tego rozwiązania. Najwięcej problemów sprawia nagar, czyli niedopalone cząsteczki benzyny i oleju silnikowego. Odkładają się one na zaworach i w głowicy, zmniejszając efektywność pracy jednostki napędowej poprzez pogorszenie jej osiągów.
Problem jest o tyle niebezpieczny, że jeśli w porę nie zdecydujemy się na jego usunięcie, to może on doprowadzić do zniszczenia samego motoru. Źródła tego typu zjawiska należy szukać w: paliwie niskiej jakości, niewłaściwie dobranym oleju silnikowym oraz złej konstrukcji samego silnika.

Co więcej? Skoro już rozebrałeś to wyczyść wszystko, pomierz, zamontuj wszystko nowe co potrzeba poskładaj, zalej nowym olejem i dotrzyj...
Co do oleju zawsze jeździłem na mobilu lub castrolu z beczki i po zmianie zaworka w pompie nie było słychać stukania. Silnik pracował jak nowy.
Ogólnie jeśli silnik pożera duże ilości oleju to nie widzę sensu lać tam dobrego (co za tym idzie drogiego oleju) bo i tak czeka cię remont, a to co wydasz na olej zostanie ci na części.
Własciciele aut z silnikami benzynowymi, których motory są wyposażone w bezpośredni wtrysk, prędzej czy później przekonają się o słabych stronach tego rozwiązania. Najwięcej problemów sprawia nagar, czyli niedopalone cząsteczki benzyny i oleju silnikowego. Odkładają się one na zaworach i w głowicy, zmniejszając efektywność pracy jednostki napędowej poprzez pogorszenie jej osiągów.
Problem jest o tyle niebezpieczny, że jeśli w porę nie zdecydujemy się na jego usunięcie, to może on doprowadzić do zniszczenia samego motoru. Źródła tego typu zjawiska należy szukać w: paliwie niskiej jakości, niewłaściwie dobranym oleju silnikowym oraz złej konstrukcji samego silnika.

Co więcej? Skoro już rozebrałeś to wyczyść wszystko, pomierz, zamontuj wszystko nowe co potrzeba poskładaj, zalej nowym olejem i dotrzyj...
Co do oleju zawsze jeździłem na mobilu lub castrolu z beczki i po zmianie zaworka w pompie nie było słychać stukania. Silnik pracował jak nowy.
Ogólnie jeśli silnik pożera duże ilości oleju to nie widzę sensu lać tam dobrego (co za tym idzie drogiego oleju) bo i tak czeka cię remont, a to co wydasz na olej zostanie ci na części.
Sprzedam części;
Mazda xedos 6 v6
Mazda 626 1.8-2.0
Mazda xedos 6 v6
Mazda 626 1.8-2.0
skąd wytrzasnąłeś takie zdjęcie?
to chyba nie trabant... nie pamiętam takiego silnika.
Mazda raczej nie ma regulacji luzu zaworowego rozwiązanego na kontrę i śrubokręt..
Nie chcę podważać tego co piszesz, ale miałem kilka aut (jednym przejechałem ponad 450kkm)min FSO1500 i łada samara; lałem do nich zazwyczaj minerała a żaden z silników nie wyglądał w taki sposób(generalnie, to czyste były..)..
To na zdjęciu, to być może pozostałości po motodoktorze albo innym ceramizerze i to po poważnym przebiegu bez wymiany oleju.
Właściciel musiał na dłuuugo zapomnieć o potrzebach auta, szybko sprzedał a nowy szczęśliwy nabywca musiał sobie naprawić...
to chyba nie trabant... nie pamiętam takiego silnika.
Mazda raczej nie ma regulacji luzu zaworowego rozwiązanego na kontrę i śrubokręt..
Nie chcę podważać tego co piszesz, ale miałem kilka aut (jednym przejechałem ponad 450kkm)min FSO1500 i łada samara; lałem do nich zazwyczaj minerała a żaden z silników nie wyglądał w taki sposób(generalnie, to czyste były..)..
To na zdjęciu, to być może pozostałości po motodoktorze albo innym ceramizerze i to po poważnym przebiegu bez wymiany oleju.
Właściciel musiał na dłuuugo zapomnieć o potrzebach auta, szybko sprzedał a nowy szczęśliwy nabywca musiał sobie naprawić...
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548&start=140[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548&start=140[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
o ile on to pisał, nie brzmi to czasem jak skopiowane z jakiegoś artykułu?
Mi pali trochę oleju, prawdopodobnie dzięki świetnym gumkom zaworowym z zakładu gdzie robili remont głowicy. Zarzekali się że są ok, ale producenta nie potrafili podać a ja zaufałem... Pierścienie dawałem Rikkena jak na forum polecano. Na dotarciu praktycznie nic nie spalił, potem też było spoko, ale po 10kkm już pali. Ciśnienie na garach mam 15bara na każdym, jest mega, ale widocznie te gówniane gumki które dali do zaworów... I nie widzę powodu, żeby lać mineralny, czy półsyntetyk. Zaszkodziłbym tylko silnikowi, z czasem znowu syf dostawałby się pod pierścienie i by się zapiekły i wytarły... Tak mam przynajmniej dobrą kompresję
Docierałem na PB, dopiero potem zacząłem jeździć na LPG. Gdzieś wyczytałem takie historie, że na paliwie nie pali oleju, a na gazie już tak. Może kiedyś to sprawdzę, ciekawą przypadłość mieli Ci co to pisali. PS skończmy z offtopem już
Mi pali trochę oleju, prawdopodobnie dzięki świetnym gumkom zaworowym z zakładu gdzie robili remont głowicy. Zarzekali się że są ok, ale producenta nie potrafili podać a ja zaufałem... Pierścienie dawałem Rikkena jak na forum polecano. Na dotarciu praktycznie nic nie spalił, potem też było spoko, ale po 10kkm już pali. Ciśnienie na garach mam 15bara na każdym, jest mega, ale widocznie te gówniane gumki które dali do zaworów... I nie widzę powodu, żeby lać mineralny, czy półsyntetyk. Zaszkodziłbym tylko silnikowi, z czasem znowu syf dostawałby się pod pierścienie i by się zapiekły i wytarły... Tak mam przynajmniej dobrą kompresję
Docierałem na PB, dopiero potem zacząłem jeździć na LPG. Gdzieś wyczytałem takie historie, że na paliwie nie pali oleju, a na gazie już tak. Może kiedyś to sprawdzę, ciekawą przypadłość mieli Ci co to pisali. PS skończmy z offtopem już
- Od: 8 mar 2012, 20:02
- Posty: 200
- Skąd: Tczew
- Auto: nadwozie: Mazda 323 C V (BA) rok prod: 1994/1995
silnik: 1.8 16V DOHC BP *po remoncie
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6