Śmierdzące spaliny, problem z odpaleniem, brak mocy (GE) – PROBLEM ROZWIĄZANY

Postprzez jacol134 » 13 lis 2012, 10:12

Witam.
Zacznę może od początku.
Od zeszłego roku borykałem się ze szczelnością układu wydechowego. Najpierw wymieniłem tłumik końcowy ponieważ był już dziurawy i zajeżdżało spalinami. Po zrobieniu tego padł tłumik środkowy po jakimś czasie też go wymieniłem, bo coraz bardziej było czuć spaliny w kabinie.
Po miesiącu znowu zaczęło zajeżdżać spalinami okazało się że jakiś łącznik trzeba wymienić, chyba gdzieś przy kolektorze. Od razu powiem, że na samochodach to ja się nie znam.
Zanim zrobiłem ten łącznik w między czasie miałem problem, samochód gasł. Gdy puszczałem pedał gazu obroty spadały tak nisko, że silnik gasł.
Pomyślałem sobie, że jest zamulony bo moja żona jeździła dużo więcej niż ja, a ona jeździ spokojnie.
Więc wsiadłem do Madzi i pojechałem na trasę, a tam solidnie jej wstawiłem na obroty i tak kilka razy i jak wróciłem do domu problem znikł i już więcej się nie powtórzył, więc nic nie robiłem w tym kierunku.
Mam praktycznie cały układ wydechowy wymieniony, a spaliny nadal śmierdzą intensywnie tak jakby nie były spalane do końca (kiedyś tak nie pachniały), zapach jest bardzo mocny i męczący dla organizmu. Można by się nimi udusić.
– czasem przy odpaleniu kopci na biało ale nie zawsze
– Madzia nie bierze płynu ani oleju, przejechane ma prawie 300tys. km
– komputer wykazuje błąd sondy lambda ale spalanie jest w normie
– czy katalizator może też być tego powodem, bo on nigdy nie był wymieniany

Zrobiłem test za pomocą złącza diagnostycznego i wywala mi dwa błędy, które odpowiadają z a sondę lambdę:
-0134
-1170
Proszę o jakąś pomoc, dziękuję.

EDIT: 04.12.2012

Witam ponownie.
Mój problem został rozwiązany. W sobotę odebrałem auto od mechanika i wszystko działa, a teraz o tym co i jak, że samochód jest na chodzie.
Zacznę po kolei.

Objawy:
– kody błędu sondy LAMBDY (uszkodzona),
– śmierdzące spaliny ale nie zgniłymi jajami tak jak to mówiono wcześniej (zapach cięzko określić ale w każdym bądź razie nie do wytrzymania na dłuższą mete – bardzo trujący),
– uszczelka kolektora uszkodzona (wyraźnie było słychać przedmuch powietrza no i sprawdzone PLAKIEM),
– problem z obrotami (silnik gasł),
– problem z odpalaniem silnika (aż w końcu w ogóle nie chciał odpalać),

Wymiana części:
– na pierwszy ogień poszła sonda LAMBDA po jej wymianie żadnych różnic,
– potem wymiana uszczelki kolektora ssącego – po jej wymianie samochód pracuje równo, obroty są idealne, większa moc auta, ALE nadal samochód gaśnie i nie odpala (wielkie problemy z odpaleniem),
– w między czasie zamówiłem ŚWIECE, PRZEWODY WN i KATALIZATOR (na allegro za 250zl) bo mój był kompletnie zapchany i w kład w nim jest lekko uszkodzony (słychać jak w środku lata),
– postanowiłem oddać samochód do mechanika (ponieważ żona moja truła mi żebym nie grzebał, bo się nie znam ALE USZCZELKĘ KOLEKTORA wymieniłem sam, a na samochodach się nie znam, nawet nie wiem jak olej zmienić :D , ALE JAK SIĘ OKAZAŁO WYMIANA PRZEBIEGŁA POMYŚLNIE I ZAKOŃCZYŁA SIĘ SUKCESEM), dostarczyłem mu nowy katalizator, świece i przewody.

Dzwonię wieczorem do mechanika i się dowiaduję, że samochód chodzi jak nowy ale do odbioru będzie jutro bo musi kata założyć.
Więc pytam się co było, po rozmowie było słychać, że za bardzo nie chce o tym gadać, aż w końcu odpowiada, że nie wie w czym był problem i się śmieje (więcej z nim nie rozmawiałem bo go nie było w domu jak odbierałem samochód).
Powiedział, że podłączył komputer poustawiał wszystko tak jak powinno być i samochód chodzi (śmieszny gość, co?). Skasował mnie 100zł.

Problem z zapachem spalin został rozwiązany po zmianie kata.

Problem z odpalaniem i gasnącym silnikiem rozwiązany.
Według mnie przyczyną były świece. Moje stare były całe okopcone na czarno (moje auto jeździ dużo ale na krótkich dystansach, a świece w tedy dostają ostro popalić bo się nie nagrzewają wystarczająco_ no i nigdy ich nie wymieniałem.

Podsumowanie:
– uszkodzona uszczelka kolektora ssącego – na nie równe obroty i zamulenie auta
– uszkodzona sonda lambda – przyczynia się do większego zużycia paliwa (ale nie w moim przypadku), ale również uszkadza katalizator zapychając go (lambdę miałem uszkodzoną ponad rok ale nic nie robiłem bo się nic nie działo),
– zmiana świec i przewodów – na problemy takie jak, niższe obroty na ssaniu, problem z odpalaniem, i gaśnięcie silnika po rozgrzaniu.

Problem rozwiązany, samochód chodzi jak z salonu.
Wszystkim dziękuję za wszelką pomoc. Dzięki wam potrawie zmienić uszczelkę kolektora, a nie długo zbliża się wymiana oleju :D . Będzie robota do wykonania.
Jeśli coś jest nie jasne proszę pytać.
Pozdrawiam.
Ostatnio edytowano 4 gru 2012, 22:44 przez jacol134, łącznie edytowano 4 razy
Forumowicz
 
Od: 18 wrz 2011, 12:11
Posty: 56
Auto: Mazda 626 GE 96'
1.8 l 90 KM FP
Benzyna

Postprzez JulianSR » 13 lis 2012, 14:43

Na moja mysl masz gdzies nieszczelnosc przy kolektorze w komorze silnika.
i spaliny dochodza do kabiny jeszcze jak sie filtra kabinowego nie ma.

Ja bym tam szukal moze cos nie szczelne jest lub moze cos lezy pod kolektorem i sie sie smali caly czas :D
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 20 maja 2009, 08:58
Posty: 164
Skąd: Siennica Lublin
Auto: Mazda 626 IV GE 1997 rok 90PS 1.8
Szutrowóz

Postprzez jacol134 » 13 lis 2012, 17:43

JulianSR napisał(a):Na moja mysl masz gdzies nieszczelnosc przy kolektorze w komorze silnika.
i spaliny dochodza do kabiny jeszcze jak sie filtra kabinowego nie ma.

Ja bym tam szukal moze cos nie szczelne jest lub moze cos lezy pod kolektorem i sie sie smali caly czas :D


Tylko że w środku nic nie czuć, tzn. jak się jedzie to spaliny nie wchodzą do kabiny. Tylko na postoju dochodzi zapach do środka. Poza tym ten zapach wydobywa się tylko z końcowego tłumika, ale jest tak intensywny że jak stoi chwile to się roznosi dookoła. Na kolektorze raz znalazłem upieczonego ptaka ale już go usunąłem z niego.
Jeszcze raz napisze. Smród ten czuć tylko z końcowego tłumika.
Forumowicz
 
Od: 18 wrz 2011, 12:11
Posty: 56
Auto: Mazda 626 GE 96'
1.8 l 90 KM FP
Benzyna

Postprzez noxes » 13 lis 2012, 18:01

No dziwne, żeby spaliny pachniały. Jeśli katalizator miałbyś zawalony to śmierdziałoby zgniłymi jajami. Piszesz, że potrafi puścić nieraz trochę dymu, czyli, że spala olej i nie pisz, że nie bierze bo bilanse Ci się wyrównują z tym co przedostanie się z komory spalania.
Sprzedam części;
Mazda xedos 6 v6
Mazda 626 1.8-2.0
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 19 gru 2009, 22:23
Posty: 3282 (5/5)
Skąd: Garwolin
Auto: AUDI A4 B6 1.8T

Postprzez jacol134 » 13 lis 2012, 18:19

noxes napisał(a):No dziwne, żeby spaliny pachniały. Jeśli katalizator miałbyś zawalony to śmierdziałoby zgniłymi jajami. Piszesz, że potrafi puścić nieraz trochę dymu, czyli, że spala olej i nie pisz, że nie bierze bo bilanse Ci się wyrównują z tym co przedostanie się z komory spalania.


Może masz rację. Ale nawet jeśli bierze to taką ilość, która jest niezauważalna dla oka. Mam ten samochód pięć lat i nigdy nie musiałem robić dolewki oleju między przeglądem. Na miarce również pokazuje zawsze ten sam stan.
Co do zapachu spalin to aż tak ciemny nie jestem żeby nie wiedzieć jak pachną, ale jeśli ma ktoś samochód już pewien czas to chyba wie jaki właściwy jest zapach tych spalin.
Dymienie wystąpiło może z trzy razy od dwóch tygodni (w tym może przesadziłem że się dymi systematycznie). Olej sprawdzam na bieżąco zero ubytku, przynajmiej według miarki. Poza tym jak bierze olej to by chyba by dymiło na ciemno, a nie na biało.
Forumowicz
 
Od: 18 wrz 2011, 12:11
Posty: 56
Auto: Mazda 626 GE 96'
1.8 l 90 KM FP
Benzyna

Postprzez noxes » 13 lis 2012, 18:40

jacol134 napisał(a):Poza tym jak bierze olej to by chyba by dymiło na ciemno, a nie na biało.

Mylisz sie. Jak spala olej to dymi na biało/niebieskawo.
Silnik musi pobierać olej przecież się nim smaruje, a skoro go nie bierze to coś jest z nim nie tak (czyt przepuszcza paliwo przez pierścienie.)
Sprzedam części;
Mazda xedos 6 v6
Mazda 626 1.8-2.0
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 19 gru 2009, 22:23
Posty: 3282 (5/5)
Skąd: Garwolin
Auto: AUDI A4 B6 1.8T

Postprzez jacol134 » 13 lis 2012, 19:14

noxes napisał(a):
jacol134 napisał(a):Poza tym jak bierze olej to by chyba by dymiło na ciemno, a nie na biało.

Mylisz sie. Jak spala olej to dymi na biało/niebieskawo.
Silnik musi pobierać olej przecież się nim smaruje, a skoro go nie bierze to coś jest z nim nie tak (czyt przepuszcza paliwo przez pierścienie.)


Zgoda, zgadzam się niech tak będzie. Przyjmijmy, że bierze olej ale w dopuszczalnej ilości bo skoro nie trzeba dolewać go między wymianą to chyba jest ok. To jak to wytłumaczyć tym smrodem nie do wytrzymania.
A czy błędy dotyczące sondy lambdy mogą wskazywać problem. Czy uszkodzona sonda mogłaby robić niewłaściwą mieszankę paliwa z powietrzem co w wyniku prowadziłoby do niekompletnego spalania benzyny i objawiając się w ten sposób tym zapachem.
Forumowicz
 
Od: 18 wrz 2011, 12:11
Posty: 56
Auto: Mazda 626 GE 96'
1.8 l 90 KM FP
Benzyna

Postprzez gadula » 13 lis 2012, 19:23

Ewidentny problem z sondą lambda. Na 99% pokazuje że jest ubogo, więc komputer podlewa paliwa które nie spala się całe, i stąd ten zapach.

Wysyłane z mojego MT11i za pomocą Tapatalk 2
Avatar użytkownika
Przedstawiciel Podlasia
 
Od: 10 lip 2006, 23:30
Posty: 2910 (3/26)
Skąd: Białystok
Auto: GE6 KL, RF7J

Postprzez noxes » 13 lis 2012, 19:34

Możliwe, a nie kopci jakoś na czarno ciemnoszaro?
Sprzedam części;
Mazda xedos 6 v6
Mazda 626 1.8-2.0
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 19 gru 2009, 22:23
Posty: 3282 (5/5)
Skąd: Garwolin
Auto: AUDI A4 B6 1.8T

Postprzez jacol134 » 13 lis 2012, 21:49

gadula napisał(a):Ewidentny problem z sondą lambda. Na 99% pokazuje że jest ubogo, więc komputer podlewa paliwa które nie spala się całe, i stąd ten zapach.

Wysyłane z mojego MT11i za pomocą Tapatalk 2


Też tak podejrzewam. Tym bardziej, że komputer wywala taki błąd.
Będę musiał ja wymienić. Czy ma ktoś pojęcie jakie firmy kupić sondę?
Ale tak max do 150zl, nie będę szalał z jakimiś firmówkami.

Dopisano 13 lis 2012, 20:51:

noxes napisał(a):Możliwe, a nie kopci jakoś na czarno ciemnoszaro?


Ostatnio zakopcił mi jakoś cztery dni temu, było w tedy chłodno. Dym był biały jak mgła.
Wiem że jak jest zimno to samochód dymi ale tak mocno to nawet zimą nie miałem.
Forumowicz
 
Od: 18 wrz 2011, 12:11
Posty: 56
Auto: Mazda 626 GE 96'
1.8 l 90 KM FP
Benzyna

Postprzez noxes » 13 lis 2012, 21:59

To zakopcił Ci ze spalania oleju. Z nadmiaru benzyny zakopcił by na czarno/ ciemno szaro.
Sprzedam części;
Mazda xedos 6 v6
Mazda 626 1.8-2.0
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 19 gru 2009, 22:23
Posty: 3282 (5/5)
Skąd: Garwolin
Auto: AUDI A4 B6 1.8T

Postprzez Szyna » 13 lis 2012, 22:01

To, co łatwe, nie prowadzi do niczego.
GD – Generacja Doskonała
Avatar użytkownika
Moderator
 
Od: 20 lut 2008, 21:59
Posty: 3367 (90/160)
Skąd: Krotoszyn
Auto: Mazda 626 GD 2.0i 90 km '92r + LPG

Postprzez jacol134 » 13 lis 2012, 22:08

Znalazłem taką ciekawostkę dla chętnych
www.wojdas.24x7.pl/download/spaliny.pdf


Dopisano 13 lis 2012, 21:11:

Szyna napisał(a):Coś znalazłem viewtopic.php?f=126&t=112698


Dzięki będę to diagnozował u mechanika.
Forumowicz
 
Od: 18 wrz 2011, 12:11
Posty: 56
Auto: Mazda 626 GE 96'
1.8 l 90 KM FP
Benzyna

Postprzez ProboszczV6 » 13 lis 2012, 22:18

Lambda jest uszkodzona w ten sposób że nie daje sygnału.
Zadymienie parą gdy odpalasz, przy niskich temperaturach przy zimnym silniku jest normalnym zjawiskiem i nie trzeba się nim przejmować. Spalony olej to chyba każdy wie jak śmierdzi.
Jeśli stwierdzasz że nie ubywa znaczy że masz silnik w bardzo dobrym stanie bo bilans tego oleju co silnik zużyje jest zastąpiony benzyną 1:1, to też jest normalne zjawisko przewidziane przez konstruktora, każdy kto spuszczał przepracowany olej z silnika benzynowego czy też diesla czuł że ten olej śmierdzi paliwem, gorzej jak spaliny śmierdzą spalonym olejem, mają biało-niebieskawe lub białe zabarwienie, tak, zależnie od tego jaki jest olej, chodzi o producenta, parametry itp...
Wymień lambde, albo zdrutuj kable jeśli "się" urwały przy naprawie wydechu, bo takie cuda też widziałem :)
Don't hate me, i'm just an alien....
Szyderca i wywrotowiec :]
In rock we trust
Forumowicz
 
Od: 20 paź 2011, 22:06
Posty: 1338 (0/19)
Skąd: Łękawica/Żywiec/Bielsko
Auto: Mazda Xedos 9 KJ-ZEM brilliant black
Ford Probe GT ( 2.5 V6 KL )

Postprzez jacol134 » 13 lis 2012, 22:25

ProboszczV6 napisał(a):Lambda jest uszkodzona w ten sposób że nie daje sygnału.
Zadymienie parą gdy odpalasz, przy niskich temperaturach przy zimnym silniku jest normalnym zjawiskiem i nie trzeba się nim przejmować. Spalony olej to chyba każdy wie jak śmierdzi.
Jeśli stwierdzasz że nie ubywa znaczy że masz silnik w bardzo dobrym stanie bo bilans tego co silnik zużyje jest zastąpione benzyną, to też jest normalne zjawisko, każdy kto spuszczał przepracowany olej z silnika benzynowego czy też diesla czuł że ten olej śmierdzi paliwem, gorzej jak spaliny śmierdzą spalonym olejem, mają biało-niebieskawe lub białe zabarwienie, tak, zależnie od tego jaki jest olej, chodzi o producenta, parametry itp...
Wymień lambde, albo zdrutuj kable jeśli "się" urwały przy naprawie wydechu, bo takie cuda też widziałem :)


Dziękuję za odpowiedź. Od tego będę musiał zacząć.
W tym tygodniu kupię sondę by mieć pewność.
Jak coś się wyjaśni to dam znać.

Dopisano 14 lis 2012, 09:03:

No i dzisiaj nowa awaria. Po rozgrzaniu silnika samochód gaśnie. Odpalam ponownie bez problemu i na luzie znowu gaśnie.
Czy te wszystkie problemy mogą być przez sondę lambdę?
Forumowicz
 
Od: 18 wrz 2011, 12:11
Posty: 56
Auto: Mazda 626 GE 96'
1.8 l 90 KM FP
Benzyna

Postprzez jacol134 » 16 lis 2012, 14:42

Witam ponownie.
Z gory przepraszam za jakies bledy i za brak polskich liter ale pisze z telefonu.
Mam nowy problem, chyba zaczne sam naprawiac ten samochod bo ci mechanicy w mojej okolicy sa z pierwszej lapanki.
Wczoraj mechanik wymienil sonde lambde na Denso, przeczyscil przepustnice, silniczek krokowy,wymienil plyn chlodniczy, zmienil opony na zimowe.
Dzisiaj rano ide po auto biore klucze odpalam a tam co nie idzie go odpalic. mechanik nie wie co sie dzieje, mowil ze wczoraj nim jeszcze jezdzi.
Podejzenie na immobilizer dzwonie do elektrykow juz chce sie umawiac a on dzwoni ze zacza normalnie palic.
Wracam do niego no wszystko chodzi, ponic pedalem hamulca podusil i odpalil (wczesniej odlaczylismy aku ale nic to nie dalo).
Ok, biore auto jade do domu a on przy przyspieszaniu nie chce jechac. tak jakby pedal gazu sie zacinal, w wyniku czego szarpie.
Odstawilem spowrotem i ma patrzec.
Co moglo sie stac? Czy mogl cos schrzanic przy przepustnicy, albo przy sondzie?
Prosze o jakies konkretne podpowiedzi.
Forumowicz
 
Od: 18 wrz 2011, 12:11
Posty: 56
Auto: Mazda 626 GE 96'
1.8 l 90 KM FP
Benzyna

Postprzez noxes » 16 lis 2012, 16:22

Przepustnica źle złożona
Sprzedam części;
Mazda xedos 6 v6
Mazda 626 1.8-2.0
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 19 gru 2009, 22:23
Posty: 3282 (5/5)
Skąd: Garwolin
Auto: AUDI A4 B6 1.8T

Postprzez jacol134 » 16 lis 2012, 17:28

Ten mechanik oszolom tez mi potem tak powiedzial, ze moze cos zle zlozyl w przepustnicy. No i czy to nie jest szczyt debilizmu. Ostatni raz u niego robie.
Zaraz bede do niego dzwonil.
Czlowiek jakby mial dwa samochody to sam by sobie pogrzebal, a tak trzeba oddawac takim mechanikom znadzieja ze zrobia.
Forumowicz
 
Od: 18 wrz 2011, 12:11
Posty: 56
Auto: Mazda 626 GE 96'
1.8 l 90 KM FP
Benzyna

Postprzez kamilspider » 16 lis 2012, 18:29

Spokojnie :) Pewnie mieszkasz w podobnej miejscowości jak ja tzn, że jak mechanik zobaczy mazdę to albo nie ma czasu, albo cena x2, a i tak nie zrobi jak trzeba bo mazda nie jest VW golfem czy paskiem z lat 90 :) Musisz się lepiej rozejrzeć po okolicy i znaleźć kogoś lepszego, albo naprawiać samemu przy pomocy forum ;)
"Samochody to nie wszystko, ale bez nich wszystko jest niczym..."
---> JBC to mam trochę części do MX-6 KLDE <---
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 25 paź 2010, 09:47
Posty: 1315 (0/2)
Skąd: Wielkopolska
Auto: Było:
MX-6 2.5 V6 KL-DE

Postprzez jacol134 » 16 lis 2012, 19:34

Dzwonilem do mechanika i twierdzi ze sprawdzal. Jego zdaniem przeplywomierz jest walniety.
Ponoc go odlanczal i problemy znikaly po ponownym podlaczeniu wracaly.
Czy on moze miec racje?
Czy ktos wie jakie problemy moga wystepowac z uszkodzonym przeplywomierzem?
Forumowicz
 
Od: 18 wrz 2011, 12:11
Posty: 56
Auto: Mazda 626 GE 96'
1.8 l 90 KM FP
Benzyna

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości

Moderator

Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6

cron