
Firmy powinny zajac sie produkcja i ulepszaniem tego preparatu ...
Ten militec tez niby rewelacja uzywany ponoc w sprzecie wojskowym ja go uzywalem w moim poprzednim aucie Hyundaju i dupa nic szczegolnego ...
www.mazdaspeed.pl
arekzgorek napisał(a):Może coś przedłuży żywotność kopcącej mazdy?
nie to, że jestem jakimś fanem i sympatykiem motodoktora, ale Marekiłża (autor postu) po wymianie oleju ma problemy, moja bryka też zaraz po pierwszej wymianie zaczeła kopcić. Uważam że przed sprzedażą coś było wlane i wszystko było ok.mayer napisał(a):Znajomy ma stację benzynowa jedną z pierwszych od granicy z DE – według dystrybutora produktu w tym roku sprzedał dla szrociarzy- śmieciarzy- laweciarzy (czyt importerów aut używanych) tyle motodoktora co reszta polskich sprzedawców....
Czegoś nie rozumiem, oryginalne pierścienie ledwie wytrzymują 100 000 km a po remoncie mają przejechać 200 000 – 300 000?? Silnik w tej klasie powinien spokojnie bez żadnego remotu bryknąć tyle.sołtys napisał(a):tak wymiana pierścieni i okresowe wymiany oleju co 10000 pozwolą na przejechanie kolejnych 200-300tyś
No właśnie to chodzi!janek napisał(a):A może ktoś używa-jakieś opinie?
arekzgorek napisał(a):Czegoś nie rozumiem, oryginalne pierścienie ledwie wytrzymują 100 000 km
arekzgorek napisał(a):Czegoś nie rozumiem, oryginalne pierścienie ledwie wytrzymują 100 000 km a po remoncie mają przejechać 200 000 – 300 000?? Silnik w tej klasie powinien spokojnie bez żadnego remotu bryknąć tyle.
Marcin ( Pycia ) napisał(a):Skoro to taki super srodek ...to czemu produkowane sa oleje silnikowe ...![]()
Firmy powinny zajac sie produkcja i ulepszaniem tego preparatu ...![]()
Ten militec tez niby rewelacja uzywany ponoc w sprzecie wojskowym ja go uzywalem w moim poprzednim aucie Hyundaju i dupa nic szczegolnego ...
Jak robiłem pół-remoncik w BJ – cie miałem taki zamiar aby oczyscic tylko rowki i zostawic stare pierscienie ..... ale następnego dnia zmieniłem zdaniesołtys napisał(a):Tak naprawdę wystarczyło by wyczyścić rowek i wsadzić stare pierścienie tylko nikt jeszcze tego nie zaryzykował.
Ale oszust, próbujący wcisnąć Nam samochód w "bardzo dobrym stanie" nigdy nie miałby pewności, że akurat nie mamy przypadkiem przy sobie właśnie tego testera, który wykrywałby ten uszczelniacz, którego on zastosował. Tacy "sprzedawcy" raczej obawialiby się lać tego typu preparaty do silnika. Już woleliby zastosować olej silnikowy o właściwościach uszczelniających, niż później tracić twarz i robić sobie wstyd przy wszystkich. To byłby dobry środek na psychikę nieuczciwego sprzedawcy. Myślę, że naprawde wielu laweciarzy zrezygnowałoby z takowych praktyk. Najprawdopodobniej sprowadzaliby w związku z tym auta w lepszym stanie. Tak przynajmniej ja uważam.janek napisał(a):skąd miałbyś pewność, że ktoś nie użył jakiegoś nowszego preparatu, którego nasz test nie wykrywa-zaczeła by się pogoń test-uszczelniacz.
dexterrr... napisał(a):Przy uruchamianiu słychać coś podobnego do piszczenia (nie za każdym razem).
dexterrr... napisał(a):Przejechane dopiero 12 000 km.
dexterrr... napisał(a):Zależy jakie setki masz na myśli
Ale chyba trudno byłoby policzyć
dexterrr... napisał(a):Jak byłem u Jaksy silnik pracował jeszcze cicho.
dexterrr... napisał(a):Ostatnio chyba trafiłem na kiepską dostawę gazu.
dexterrr... napisał(a):Jeszcze raz posłuchałem pracy zimnego silnika.
Dżwięk podobny do piszczenia po podniesieniu maski brzmi bardziej metalicznie i dochodzi od pompy wspomagania. Po rozgrzaniu słychać szum podobny do takiego jaki wydaje zużyte łożysko. A więc to nic związanego z przepływem oleju.
Na zimnym silniku słychać tylko jego zwykłą pracę (dość głośną przy wysokich obrotach). Dopiero kiedy jest rozgrzany po przyłożeniu ucha blisko silnika słychać oprócz "klekotania" jescze cykanie.Wyraźnie po prawej stronie. Wydaje mi się, że z trzeciego cylindara.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6