Dymi, kopci po odpaleniu na zimnym silniku 626 GE
Ja też popełniłem ten błąd i zalałem minerałem. Pewien "mechanik" mi doradził-Panie jak ma prawie 250tyś. to lej pan tylko minerał i najlepiej Lotos. Więc ja tak zrobiłem. To był błąd!!! Madzia kopciła niekiepsko, a o stukaniu zaworów nie wspomnę. Teraz na szczęście wymieniłem tego Lotosa, który po niecałych 10tyś. był czarny jak smoła, na Valvoline Maxlife 10W40. Teraz w końcu nastała cisza i nie ma kopcenia. Nawet na zimnym zaklekocze może z 10 sekund i cisza. Więc proponuję jak najszybszą zmianę na półsyntetyka.
- Od: 30 kwi 2010, 21:56
- Posty: 122
- Skąd: Otwock
- Auto: Mazda 626 2.0L z 1994r
Benzyna+LPG II gen.
no wałsnie tez nie wiem podobno jak juz jest sie na mineralnym to nie mozna zmienic na inny ale naprawde kto wlewa minerala do silnika mazdy..... ja mam tez dymienie przy rozruszu tylko przy rozruchu rano... obstawiam zapieczone piercienie teraz mysle jak sie tego pozbyc....... ![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)
![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)
Johny;)
- Od: 14 mar 2010, 13:07
- Posty: 521
- Skąd: Bedoń/k Łodzi ;D
- Auto: Mazda 626GE 1994r. poj. 2.0
Ja wymieniłem z minerala na półsyntetyka i nie ma żadnych wycieków. Wypłukiwanie uszczelek itp. to są mity, które każdy gdzieś słyszał i się boi zmiany. Myślę, że przy następnej wymianie zapodam nawet 5W40, a co! Mineralny powinien być wycofany ze sprzedaży!
- Od: 30 kwi 2010, 21:56
- Posty: 122
- Skąd: Otwock
- Auto: Mazda 626 2.0L z 1994r
Benzyna+LPG II gen.
johny2007 napisał(a): obstawiam zapieczone piercienie teraz mysle jak sie tego pozbyc.......
Moze pierścienie, a może głowica. Nalej na noc albo i dłużej w cylindry nafty po około 100ml niech pierćienie namiękną i moga puścić i będzie dobrze.
roberto81 napisał(a): Wypłukiwanie uszczelek itp. to są mity, które każdy gdzieś słyszał i się boi zmiany.
Bo to nie chodzi o wypłukiwanie uszczelek(jak może olej wypłukać gumę?) Tutaj chodzi o rozpuszczenie i wwypłukanie nagaru którym silnik się "uszczelnił"
Sprzedam części;
Mazda xedos 6 v6
Mazda 626 1.8-2.0
Mazda xedos 6 v6
Mazda 626 1.8-2.0
Ja kupiłem swoją też była zalana mineralnym i pewnie długo tak jeździła,jeszcze do tego zalana doktorkiem żeby nie kopciła,efekty takiej jazdy zapieczone pierścienie olejowe.Wymiana na nowe i zalanie co najmniej olejem półsyntetycznym nigdy nie mineralnym,zrób płukankę i zalej porządnym olejem może nie jest za późno.
misiu
- Od: 14 maja 2008, 09:48
- Posty: 35
- Skąd: malbork
- Auto: mazda 626 1.8 1994r
Sprawdziłbym ciśnienie najpierw. Jeżeli nie trzyma "próba olejowa". Dobry mechanik będzie wiedział co zrobić. Dowiedz się co warto wymienić "przy okazji". Sprawdzić pompę , rozrząd i inne części kosztujące grosze ,do których trzeba się dogrzebać. Koszty .. okaże się w trakcie rozbierania ..
- Od: 25 maja 2010, 15:33
- Posty: 48
- Auto: MAZDA 626 GLX 1993r 2,0l FS
Naftę gdzie kupić? Hmm sklepy typu obi castorama itp i w sklepach z chemią np gospodarczą w tesco nawet widziałem. Oczywiście, ze się przedostanie, ale czy trzeba wymieniać
sam nie wiemnapewno oleju przybędzie i się rozrzedzi.

Sprzedam części;
Mazda xedos 6 v6
Mazda 626 1.8-2.0
Mazda xedos 6 v6
Mazda 626 1.8-2.0
noxes napisał(a):johny2007 napisał(a): obstawiam zapieczone piercienie teraz mysle jak sie tego pozbyc.......
Moze pierścienie, a może głowica. Nalej na noc albo i dłużej w cylindry nafty po około 100ml niech pierćienie namiękną i moga puścić i będzie dobrze.roberto81 napisał(a): Wypłukiwanie uszczelek itp. to są mity, które każdy gdzieś słyszał i się boi zmiany.
Bo to nie chodzi o wypłukiwanie uszczelek(jak może olej wypłukać gumę?) Tutaj chodzi o rozpuszczenie i wwypłukanie nagaru którym silnik się "uszczelnił"
Boże najświętszy. "może pierścienie może głowica" zadzwoń do wróżbity Macieja, a pierścienie nie miękną to nie oponki! Od kogo takich pierdół z zalewaniem silnika naftą się naczytałeś!! Nie dość że szit totalny to jeszcze olej do wymiany będziesz miał.A nafta to i tak ci nagaru nie rozpuści!!. Jak ci dymi z rana nieregularnie od czasu do czasu to masz uszczelniacze zaworów walnięte. Jak się silnik zatrzyma to olej zacieka do cylindrów po zaworach. Wtedy załóżmy na 2 dzień będzie ci dymiła (nawet po 5 godzinach stania) a jak poczekasz 3 dni "bez odpalania" to ci nie zadymi. Zmień olej na porządny i nie kieruj się jakimiś tam opiniami ze ten lepszy ze tamten. Spełnia normy to jazda. Ja z doświadczenia wiem że im mniej znany producent tym 0 prawdopodobieństwo na podróbę. Ja miałem tak jak jeździł poprzedni właściciel na nie wiadomo czym chyba na mzamucie. Wlałem półsyntetyk mobil"badziew straszny" 10W40..Potem zalałem syntetyk i jak ręką odioł" olej k2 5w40 syntetyk". I nie lej żadnych dodatków do olejów bo to wielkie G jest. i nie pomaga.
Z gówna rakiety nie zrobisz!!
Pod teorią kyluz-a z olejami to się podpisuje. Nafta – tu nie mam zdania.
Z tego co się orientuje to ma je własnie uszczelnić a pokażę to czy góra pracuje prawidłowo.
noxes napisał(a):Próba olejowa nie wykaże uszkodzonych pierścieni zgarniających/olejowych.
Z tego co się orientuje to ma je własnie uszczelnić a pokażę to czy góra pracuje prawidłowo.
- Od: 25 maja 2010, 15:33
- Posty: 48
- Auto: MAZDA 626 GLX 1993r 2,0l FS
Ja niedawno zmieniałem z Lotosa 15W40 na Valvoline Maxlife 10W40 i teraz wiem co to jest NIEBIESKI DYM!!!. Po każdym rannym odpaleniu są tabuny dymu. Ostatnio sąsiad przyleciał, bo myślał że mi się samochód zapalił
. I co wy na to? Myślicie, że jak zmienię na 5W40 to nie będzie kopcił? Na mineralnym zdarzyło mu się kilka razy zakopcić, ale na chwilkę i był spokój. Na tym Valvoline to lokomotywa...
- Od: 30 kwi 2010, 21:56
- Posty: 122
- Skąd: Otwock
- Auto: Mazda 626 2.0L z 1994r
Benzyna+LPG II gen.
roberto81 napisał(a):Ja niedawno zmieniałem z Lotosa 15W40 na Valvoline Maxlife 10W40 i teraz wiem co to jest NIEBIESKI DYM!!!. Po każdym rannym odpaleniu są tabuny dymu. Ostatnio sąsiad przyleciał, bo myślał że mi się samochód zapalił. I co wy na to? Myślicie, że jak zmienię na 5W40 to nie będzie kopcił? Na mineralnym zdarzyło mu się kilka razy zakopcić, ale na chwilkę i był spokój. Na tym Valvoline to lokomotywa...
Możliwe że wreście dostał dobry olej



Z gówna rakiety nie zrobisz!!
U mnie na niebiesko wali przy odpaleniu przez jakieś parę minut i jest ok. Najlepiej jak go odpalę po robocie, to ludzie spier... z chodników momentalnie, he he. Pewnie długo nie pojeżdżę na takim silniku? Do wakacji dotrwa?
- Od: 30 kwi 2010, 21:56
- Posty: 122
- Skąd: Otwock
- Auto: Mazda 626 2.0L z 1994r
Benzyna+LPG II gen.
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6