Co powoduje spadek mocy w miarę upływu lat (626 1,8 GE)

Postprzez kamil75 » 25 mar 2010, 22:38

Witam,
Ostatnio naszła mnie refleksja, że moja Mazda nie śmiga już tak jak kiedyś, chodzi konkretnie o spadek mocy ale nie o taki nagły sugerujący awarię tylko, powolny, z biegiem lat (a w zasadzie kilometrów). Jak kupiłem autko to na liczniku miało 160 tyś i bardzo ładnie przyśpieszało , teraz ma prawie 300 tyś, i już niestety wkręca się dużo wolniej. Oczywiście to moje subiektywne odczucie więc mogę się mylić... No i zacząłem się zastanawiać co może mieć na to wpływ :
1. Świece, przewody WN, filtry, olej – to odpada bo wszystko wymieniałem miesiąc temu (wszystko porządnej jakości, no może oprócz filtra powietrza który kupiłem jakiś tam zwykły)
2. paliwo – to też raczej odpada bo tankuje V – power'a, zresztą tankuje na różnych stacjach shell i orlen i nie widzę żadnej różnicy
3. może zużycie mechaniczne silnika i spadek kompresji – ale z drugiej strony prawie mi oleju nie bierze, na 10 tyś dolewam może z litr więc chyba kompresja też jest ok?

co jeszcze może mieć wpływ na przyśpieszenie ? zakładam, że jak by była jakaś konkretna usterka typu np/ padnięta sonda lambda to bym odczuł gwałtowny spadek mocy a nie taki powolny, rozciągnięty w czasie . Czy Wasze autka też z biegiem lat tracą trochę werwy ?
Aha, gwoli ścisłości moje autko to 626 GE 1.8 benzyna, rocznik '95.

Pozdrawiam.
Początkujący
 
Od: 6 sie 2008, 08:43
Posty: 22
Skąd: Poznań
Auto: Mazda 626 GE 1.8 '95

Postprzez Vlad24 » 25 mar 2010, 23:28

odp nr 3.
spadająca kompresja i nie koniecznie ta nominalna którą się mierzy tylko podczas pracy poszczególnych zapłonów. Cześć gazów ucieka pierścieniami (coraz bardziej powiększającym się zamkiem na pierścieniach, wycierających sie tłokach i gładzi cylindrów) i cześć zaworami. Przez to następuje powolny spadek momentu i mocy silnika.
Forumowicz
 
Od: 21 lut 2010, 04:12
Posty: 125

Postprzez Siw-y » 25 mar 2010, 23:40

Drożność wydechu, a w zasadzie jej brak może powodować spadek mocy.
Obrazek
¼ – 16,851s
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 paź 2006, 13:36
Posty: 9625 (2/42)
Skąd: Warszawa
Auto: présidentiel

Postprzez dyszel » 28 mar 2010, 14:09

a katalizator jest? Jeśli tak to go wywal.
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 4 cze 2008, 17:39
Posty: 1388 (0/1)
Skąd: Łańcut
Auto: była 626 GE FS Pb95 only
jest gowno wort MKIII napędzany bajurą
& 7KM made in PRL/japan power CB 450N

Postprzez Siw-y » 28 mar 2010, 14:45

dyszel85 napisał(a):a katalizator jest? Jeśli tak to go wywal.


Nie wywal !! a zmień na nowy, nie musi być ceramiczny. Samo wywalenie owszem poprawi osiągi ale nie tyle co wstawienie nowego.
Obrazek
¼ – 16,851s
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 paź 2006, 13:36
Posty: 9625 (2/42)
Skąd: Warszawa
Auto: présidentiel

Postprzez Speed » 28 mar 2010, 19:37

jeszcze np łożyska kol , przez to wieksze opory , zapiekające sie hamulce itd
Radek
Avatar użytkownika
Klubowicz
CUP 2014 miejsce 1
CUP 2013 miejsce 1
 
Od: 16 kwi 2008, 23:05
Posty: 1778 (18/27)
Skąd: Warszawa
Auto: Renault, VW , Citroen, Mazda .

Postprzez noxes » 28 mar 2010, 19:57

PO prostu wyeksploatowanie samochodu...
Sprzedam części;
Mazda xedos 6 v6
Mazda 626 1.8-2.0
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 19 gru 2009, 22:23
Posty: 3282 (5/5)
Skąd: Garwolin
Auto: AUDI A4 B6 1.8T

Postprzez kamil75 » 28 mar 2010, 20:26

dyszel85 napisał(a):a katalizator jest? Jeśli tak to go wywal.



Nie wywal !! a zmień na nowy, nie musi być ceramiczny. Samo wywalenie owszem poprawi osiągi ale nie tyle co wstawienie nowego.

No właśnie, przy okazji tłumików – od jakiegoś czasu coś mi w wydechu hałasuje, byłem u tłumikarzy u których od lat wymieniam tłumiki ale nic nie znaleźli – co ciekawsze tłumik nie zawsze hałasuje , najczęściej odzywa się po ostrzejszej jeździe, wystarczy że parę razy 'pozamykam' 5 tyś obrotów i potem przy dodaniu gazu już go słychać, no i wystarczy np. wyłączyć auto i odpalić po 5 minutach i jest już cisza. Brzęczy tak mniej więcej na środku, gdzieś tak pod lewarkiem zmiany biegów. Może to katalizator się skończył ? Czytałem właśnie rozległy wątek o wycinaniu (lub nie katalizatorów) i wywnioskowałem, że padnięty katalizator (jego brak) powoduje głośną pracę wydechu.
Początkujący
 
Od: 6 sie 2008, 08:43
Posty: 22
Skąd: Poznań
Auto: Mazda 626 GE 1.8 '95

Postprzez misiek@07 » 29 mar 2010, 15:25

300 000 dla GE to nic wielkiego, spadek mocy nie powinien byc duży (tak zakładam po twojej wypowiedzi), chyba że np. ciągniesz często ciężkie przyczepy, albo bardzo ostro jeździsz. Jeśli zalałeś Madzie mineralem, też to się odbiję na osiągach. Ja po zimie też tak miałem, tzn. samochód był zamulony totalnie. Pojechałem nim w trasę jadąc ok. 160-170 przez pół godziny i pomogło. Chodzi jak dawniej;) Co do wydechu, prawdopodobnie puścił spaw w jednej z komór w tłumiku środkowym.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 28 kwi 2009, 09:46
Posty: 77
Skąd: Warszawa- Bródno
Auto: 626 1.8 16V GE "96 Hatchback

Postprzez kamil75 » 29 mar 2010, 21:30

No może aż tak duży ten spadek mocy nie jest – ciężko określić "na oko". Chodziło mi bardziej w tym wątku o taką sytuację : mam autko z 300 tyś przebiegiem i zaczynam wymieniać w nim części które się wymienia w ramach normalnego serwisu (świece, przewody WN, filtry, płyny itp). I faktycznie tak teraz zrobiłem, parę istotnych rzeczy wymieniłem, oczywiście autko nabrało wigoru ale ... zrobiłem podobne wymiany 7 lat temu jak tylko autko kupiłem i wówczas różnica była dużo bardziej odczuwalna. I teraz myślę sobie – załóżmy, że mam sianko na zbyciu (tylko załóżmy ) no i że kocham swoją Mazdę (no to akurat jest oczywiste :D ) i chcę dalej drążyć temat – więc co dalej ? Remont silnika ? Pytam na razie tylko teoretycznie, bardzo dobrze mi się jeździ swoim autkiem (a poza tym to sianko się skończyło :| ) i nawet jeśli już nie śmiga tak jak kiedyś to i tak będę nią dalej jeździć.
Początkujący
 
Od: 6 sie 2008, 08:43
Posty: 22
Skąd: Poznań
Auto: Mazda 626 GE 1.8 '95

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości

Moderator

Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6