Strona 1 z 2
Dlaczego ciągle świeci mi się kontrolka poziomu płynu do spr

Napisane:
28 lut 2005, 20:26
przez qlesh
Dlaczego ciągle świeci mi się kontrolka poziomu płynu do spryskiwaczy szyby przedniej?? Jest tam jakiś bezpiecznik

A może to od mrozu

Zaczyna mi to działać na nerwy


Napisane:
28 lut 2005, 20:36
przez Jaksa
Tam jest pływak ( moze byc utopiony lub moze miec przewody przerwane ) Zdemontuj prawe nadakole i sprawdz co i jak.

Napisane:
1 mar 2005, 06:15
przez qlesh
No właśnie ten pływak jest w jednym miejscu cały czas, tak że go widać z góry, nawet jak płynu było full. Dzięki za rade


Napisane:
2 mar 2005, 00:22
przez mtaranti
sie zwiesił. Mam ja tak samo. niestety odłączyłem przewody przy zbiorniku i narazie tak musi byc, ale kontrolka sie nie swieci

Napisane:
3 mar 2005, 17:25
przez mayer
ostatnio wyjmowałem zbiornik spryskiwacza i mam niejasne wrażenie ze pływak który widać w szyjce wlewu i czujnik poziomu to dwie różne sprawy. czujnik poziomu płynu jest zamontowany w "przedniej częśc"i zbiorniczka i podjae masę na kontrolkę najprawdopodobniej jest urwana spinka do przewodów czujnika co spowodowało przetarcie przewodów i stały dostęp do masy – albo po prostu trafiony jest czujnik i ratuje go wymiana. W kazdym razie po odłączeniu kontrolka musi zgasnąć

Napisane:
3 mar 2005, 21:36
przez qlesh
Posprawdzam to. Już nie mogę się doczekać kiedy będzie cieplej to porobie w Madzi co trzeba, na szczeście nie ma żadnych poważnych usterek i to mi się podoba w tym samochodzie. Teraz zmienię olej i filtr oleju, powietrza. W najbliższym czasie jeszcze świeczki i filtr paliwa (nie wiem kiedy to bylo zmieniane), do tego płyn hamulcowy i jeżdżę dalej. Muszę jej wsadzić jakieś śliczne szesnastki z 205/50 oponami i poprawić trochę ubytki w lakierku. I to będzie wszystko co chcę zrobić w niej do wakacji

Pozdro


Napisane:
4 mar 2005, 18:30
przez gubis
Czesc a czy w mazdzie 626 GF tez jest taki czujnik od plunu do spryskiwaczy ?, bo u mnie jak nie ma plynu to nic nie siweci i nie wiem czy mam spalona moze kontrolke czy po prostu nie mam takiej opcji

Napisane:
6 lut 2007, 17:08
przez Feeko
A może wie ktoś z szanownych, gdzie tanio (taniej niż w ASO) kupić taki czujnik do Mazdy 6?
Bo oczywiście w wersji bez xenonów (bez spryskiwaczy reflektorów) czujnika brak (kabelki są).
Po rozeznaniu już wiem, że trzeba tylko sam czujnik dostać i zamontować...

Napisane:
9 lut 2007, 15:16
przez klub3
D
qlesh napisał(a):Muszę jej wsadzić jakieś śliczne szesnastki z 205/50 oponami
.
No i popłyniesz pięknie w koleinach pełnych wody!!!!!!!

Napisane:
9 lut 2007, 20:36
przez qlesh
Bzdury kolego opowiadasz
Jeździłem na 17`` 215... Koleiny mogę na tych kapciach przejeżdżać slalomem.

Napisane:
9 lut 2007, 23:49
przez klub3
qlesh napisał(a):Bzdury kolego opowiadasz usmiech
Jeździłem na 17`` 215... Koleiny mogę na tych kapciach przejeżdżać slalomem.
Slalomem tak, szerokość opon przy slalomie i wspomaganiu nawet nie zwiększy Twojego wysiłku przy kręceniu kierownicą. Gorzej jak po deszczu w koleinach samochód wzniesie się niczym wodolot.
a musisz wiedzieć że przy szerokim kapciu i niskim profilu opona się nie układa tak jak zalecane 195/14 65

Napisane:
10 lut 2007, 01:29
przez qlesh
Jechałeś kiedyś ta takich oponach w deszczu po koleinie? Wydaje mi się, że ta rozmowa nie ma sensu.

Napisane:
10 lut 2007, 12:26
przez klub3
A Ty pewnie nie jechałeś, skoro jeszcze masz wątpliwości.

Napisane:
10 lut 2007, 12:29
przez Riki
Wg mnie auto najlepiej znosi oryginalny rozmiar koła.... mam 15" w GD, nigdy wiecej takiej zmiany

to nie GT tylko RF7...


Napisane:
10 lut 2007, 12:50
przez qlesh
klub3 czytałeś co pisałem? Jeździłem na takich oponach i nic mnie nie znosiło w żadnych koleinach. I tak się właśnie gada, ja mówie, że nie bylo problemu w koleinach (a jechałem), a Ty będziesz mi mówił, że na takich kapciach nie da się jeździć w koleinach
Pogadaj sobie o tym z kimś innym

Napisane:
10 lut 2007, 13:09
przez klub3
.........................................

Napisane:
10 lut 2007, 13:38
przez qlesh
Miałeś farta wg mnie.
Wydaje mi się, że jechałeś za szybko by opony mogły odprowadzić wodę w którą wjechałeś. Każda opona inaczej odprowadza wodę, nigdy nie wiemy ile jest wody w koleinie. Mówię tylko, że nigdy nie rzucało mi samochodu na oponach 215/45/17 w koleinach pełnych wody i tyle. Fakt, że jak jeździłem w deszczu to za mną nie było widać nic oprócz chmury wody (mam na myśli równy asfalt pokryty wodą).
Poza tym nie wiem jakie były okoliczności podczas Twojego wypadku, może trzymałeś kierownicę za słabo albo było za dużo wody w koleinie, bo w to, że stan nawierzchni pozostawiał wiele do życzenia to nie wątpię...

Napisane:
10 lut 2007, 15:02
przez klub3
.................

Napisane:
10 lut 2007, 15:20
przez qlesh
klub3 napisał(a):Gdybyś tak jak ja dojeżdzał do pracy ( 100 km w jedną stronę) niezależnie od pory dnia czy nocy, roku i warunków na drodze
Skąd wiesz, że nie dojeżdżam?
Nie chce mi się toczyć tej jałowej dyskusji.

Napisane:
10 lut 2007, 22:14
przez klub3
A szpanuj sobie alusami 17 cali i szeroką oponą . Fajnie to wygląda na wiejskiej dyskotece.