Strona 1 z 1
Zaciął się gaz. Jak poprawić ten niebezpieczny element?

Napisane:
16 sie 2009, 12:16
przez Basasael
Witam.
Jechałem po wąskiej drodze z gazem w podłodze. Jakieś 20-40 metrów przed zakrętem (90 stopni) po zdjęciu nogi z gazu zdziwiłem się nie mało, bo auto nadal przyspieszało, a pedał gazu chyba nie odbił. Przyhamowałem z piskiem, ściąłem zakręt i jakoś się udało. Nie powiem, serce mi stanęło.
Poza poradami, żeby zdjąć nogę z gazu to co mogę przeglądnąć, by nie mieć takich niespodzianek na przyszłość? Linka, pedał gazu, coś jeszcze?

Napisane:
16 sie 2009, 12:24
przez marakus
Może się o dywanik zahaczył?

Napisane:
16 sie 2009, 13:21
przez Basasael
Nie mam dywaników

Gaz "odciął" się przy hamowaniu.
Re: Zaciął się gaz. Jak poprawić ten niebezpieczny element?

Napisane:
16 sie 2009, 14:59
przez DamianMX6
Basasael napisał(a):Poza poradami, żeby zdjąć nogę z gazu to co mogę przeglądnąć, by nie mieć takich niespodzianek na przyszłość? Linka, pedał gazu, coś jeszcze?
Może być zawalona przepustnica i jak dałeś w palnik to przez nagar w niej zaklinowała się w pozycji otwartej, sprawdz po prostu pod maską bez włączania silnika ciągnij do pełnego otwarcia przepustnicy za linkę i puszczaj powoli.

Napisane:
16 sie 2009, 15:01
przez bazyl wspaniały
Przytarta gdzieś linka gazu lub brak jej smarowania, wystający jakiś "dżinx" w okolicy przepustnicy o któy haczy (taki przypadek miał zaba132 a ja u niego tego doświadczylem)

Napisane:
16 sie 2009, 15:04
przez DamianMX6
bazyl wspaniały napisał(a):Przytarta gdzieś linka gazu lub brak jej smarowania,
Z tego co wiem to linki gazu raczej się nie smaruje.
Jak gdzieś zahacza ciągnąc za linkę powinieneś dojść gdzie.

Napisane:
16 sie 2009, 15:18
przez bazyl wspaniały
DamianMX6 napisał(a):Z tego co wiem to linki gazu raczej się nie smaruje.
No różnie z tym w motoryzacji bywało. Po prawdzie to nie wiem czy w mazdach smarowali czy nie. Popularne jest stosowanie teflonowej (obecnie) lub plastikowej rurki wewnątrz pancerza wtedy się nie smaruje, ale jeśli ułożenie linki wymaga jej zgięcia w paru miejscach to wtedy problemu z przetarciem raczej nie będzie. Znam z autopsji w innych markach.
Niczym nowym też nie jest zatarty "zawias" pedału gazu.

Napisane:
16 sie 2009, 15:25
przez Basasael
Jeśli chodzi o linkę to mam takie coś, że przy maksymalnym wychyleniu przepustnicy linka spada z takiej prowadnicy i możliwe że to by było to. Ale zacięcie się gazu udało mi się tylko raz sztucznie uzyskać. Gdy montowałem kolanko dolotu i długo trzymałem przepustnicę, by podpiąć rurkę.

Napisane:
16 sie 2009, 15:31
przez DamianMX6
Czyściłeś kiedykolwiek przepustnicę?
Zdejmij to kolanko przy przepustnicy od dolotu i zajrzyj do środka przepustnicy.

Napisane:
16 sie 2009, 19:29
przez Basasael
Chyba czas na czyszczenie. Kiedyś zasysało mi do kolektora pełno syfu z odmy.
Spadającą linkę już naprawiłem na zlocie przy pomocy spinki zaciskowej. Ciekawe na ile starczy.